TADEUSZ BARANOWSKI - Absolwent Wydziału Grafiki i Malarstwa ASP w Warszawie, pracownia prof. A. Nacht-Samborskiego i prof. A. Kobzdeja. Dyplom z wyróżnieniem w 1969 roku. Udział w licznych wystawach w kraju i za granicą. Oprócz malarstwa zajmował się także grafiką użytkową (szczególnie prasową, tworząc liczne autorskie layouty pism) oraz twórczością dla dzieci, za którą otrzymał od Ministra Kultury i Sztuki oraz Dziedzictwa Narodowego medal „Gloria Artis” (2007 r.). W latach 1984-1990 współpracował z belgijskim wydawnictwem Editions du Lombard. Znalazł się, jako jedyny polski ilustrator, w ekskluzywnym wydaniu piosenek J. Brela opublikowanym w Belgii i Francji. Za sprawą swoich autorskich komiksów dla dzieci (m.in. Antresolka Profesorka Nerwosolka, Skąd się bierze woda sodowa, czy Podróż smokiem Diplodokiem) znalazł się w amerykańskiej antologii wydanej przez wydawnictwo Universe pt. 1001 Comics You Must Read Before Die. Jego obrazy znajdują się w zbiorach Zachęty, MKiS, Teatru Studio w Warszawie oraz w zbiorach prywatnych. Stworzył własną technikę malarską wykorzystującą różnorodne materiały (pleksi, tkaniny, polistyren, akryle, oleje, itp.) Pozwala ona na konstruowanie prac bliskich płaskorzeźbie poprzez piętrowe nakładanie warstw różnorodnej materii. W jego abstrakcyjnej rzeczywistości odnajdziemy także pejzaże, martwe natury.
|
1 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(160 cm x 120 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
2 - Obraz na płótnie,
utwardzony polimerami. Farby akrylowe, emulsyjne i olejne.
(100 cm x 80 cm x 25
cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
3- Obraz na płycie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(120 cm x 105 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
4 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(140 cm x 100 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
5 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(130 cm x
100 cm x 20 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
6 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(160 cm x 120 cm x 15 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
7 - Obraz na płótnie.
Farby akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(115 cm x 90
cm x 12 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
8 - Obraz na płycie.
Farby akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(120 cm x 105 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
9 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(160 cm x 120 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
10 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(160 cm x 120 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
11 - Obraz na płycie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(120 cm x 105 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
12 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(160 cm x 120 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
13 - Obraz na płótnie.
Farby akrylowe, emulsyjne i olejne.
(140 cm x 110 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
14 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(160 cm x 120 cm x 15 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
15 - Obraz na płótnie.
Farby akrylowe, emulsyjne. Materiały naturalne. Spoiwa polimerowe.
(120 cm x 100
cm x 20 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
16 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Drewno.
(140 cm x 110 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
17 - Obraz na płótnie. Farby akrylowe,
emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(130 cm x
100 cm x 10 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
18 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(100 cm x 130 cm x 12 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
19 - Obraz na płycie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(80 cm x 120 cm x 15 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
20 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(74 cm x
100 cm x 12 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
21 - Obraz na płótnie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(160 cm x 120 cm x 12 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
22 - Obraz na płycie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Polimery.
(105 cm x 105 cm x 20 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
23- Obraz na płycie. Farba
emulsyjna, lakiery. Spoiwa polimerowe.
(120 cm x 105 cm x 15 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
24 - Obraz na płycie. Farby
akrylowe, emulsyjne i olejne. Spoiwa polimerowe.
(125 cm x 105 cm x 20 cm)
© Tadeusz Baranowski |
|
25- Obraz na płycie.
Farby akrylowe, emulsyjne i olejne. Materiały naturalne. Polimery.
(120 cm x 105
cm x 15 cm)
© Tadeusz Baranowski |
Tkanki
(...)Osobliwe spotkanie z malarstwem Tadeusza Baranowskiego. I zaznaczam, że nie chodzi o komiksy. Dymki z tekstem, barwne graficzne opowieści. Tylko o podziemne kopce, kłębki traw, wyliniałe mieszkania zwierzyńca, który wypuścił się na łowy. Przestrzeń obrazów, jak gobeliny albo podłoże dla oceanicznych kwiatów. Tak odczuwam, te wszystkie części utworzonej przestrzeni. Ulepione lub utkane, niczym sieć, zakamarki zamieszkane przez wyjątkowe kształty, barwę wody, lasów, czy melodii. Tadeusz akcentuje wnętrze, uwypuklając, a może otwierając strukturę skrywaną przez ziemię. Wydobywa z niej to, co może się narodzić. Nadaje objętość, nieobjętym formom. Spina kolorem dekoracje, które są syntezą mocniejszych odcieni. Wykorzystuje kształty, układa w harmonijny lub chaotyczny przekaz, to zależy od funkcji, od aberracji światła, przebija od spodu. Ośmiela się bawić masą i kształtować na podobieństwo życia. Łączy badyle, wzniesienia, układa kompozycje w ślad za naturą. Uzmysławia, jak mój ulubiony kompozytor, że w przestrzeni odnajdę ciszę. Coś, co właściwe jest rozmaitym kształtom, plamom w gąszczu pikseli, które autor rozsypał, by przedstawić krystaliczną myśl. Refleksję, a może ideę białej ściany, pęka pod naporem metafizycznej siły. Tworzy wykwity. Później zostaną pokryte pyłem. Wielobarwne korzenie, przebijające się, lub zwisające swobodnie. Mam przed oczami ocean, urwisty brzeg, wyszarpany i odbierany przez fale. Tropy prowadzą dalej, przez kamienie, śmieci, to całe odrzucenie połamanych gałęzi, wnętrzności, ukrywają się w warstwach. Widzę skały osadowe. Zwarte i zobrazowane w taki sposób, że kiedy idę na spacer przez torfowe pola, obrazy wyglądają podobnie do tych wykarmionych przez ulubionego artystę. Wybija woda, a nad nią góruje brunatna tkanka, wydarta z ukorzenionej materii. Pokłady cierpienia przełamuje biel. Czystość. Symboliczne współodczuwanie. Łączenie nieistnienia z istnieniem. Wciąż widzę wodę, ziemię i ogień. Odczuwam każdy z krańców nieszczęść. I muszę napisać, o krzywdach, przecinaniu żył, o połamanych piórach.
Wiem, kiedy tłoczy się ból, z czego wzbiera strach.
Niespodziewanie pęka i wytryska pod stopy.
Rozdziela pasma trawy, rozrywa ziemię. Wciąga.
Grzęźniemy w deszczu, rzeczy toną. Dzieci
odzyskują wolność. W ciepłej wodzie, przejrzyste
ryby o czerwonych oczach i bezbarwnych kręgosłupach.
Przepływają pomiędzy palcami, zaglądają w głąb.
Nie mogę oddychać, zatrzymać się. Słyszę oddech oceanu.
Niebo wysysa ostatnie tchnienie słońca. Wracam do łóżka,
do krawędzi materaca. I znów będziemy rozmawiać o zmarłych.
O żółtych liściach miłorzębu. Zanucisz piosenkę, będę rozmawiała
z ich bogiem, żeby nie umierali przed czasem
Pisarzowi najłatwiej jest pisać dzienniki, tworzyć wyimaginowane sceny. Opisywać tak, jak je widzi, albo wymyślił po przeczytaniu informacji w mediach społecznościowych. Wciąż fascynuje nas siła, formuły, dla których jesteśmy w stanie odejść od codziennych praktyk, lub pozostać w miękkim fotelu i zajmować się researchem przed napisaniem kolejnej książki. Fantazja z dzieciństwa, na tyle zuchwała, że wbija empirystów w podłogę, Nieograniczona niczym myśl, prawdziwy raj dla najróżniejszych sztuk. Myślę, że malarz nie próbuje udawać, że jest poza tym wszystkim, co się dzieje dookoła. Życie nie może istnieć bez tła. Tadeusz nie porzuca panoramy komiksowych chmurek, idzie dalej. W mimetyczne właściwości przyrody, ukazuje w niezwykły sposób zawiłości, precyzyjnie powiązuje i wiesza na ścianie galerii. I w tym momencie pejzaże stają się spójne. Zieleń, przy niej lepiej milczeć. Bladość skóry, jakaś pierwotność, która nas gubi. Światło, bez którego jesteśmy rozbici. I gdyby nie fakt, że żyjemy w dystansie do natury, a zarazem nie możemy bez niej oddychać, bylibyśmy niczym. Obrazy są fundamentem tego, co pobudza wyobraźnię. Utożsamia z istnieniem. I zaczyna się od nowa. Jazgot, przemoc, i brak wiary w to, czego się nauczyliśmy. I jest, jak w wierszu:
Nie mam nic dla was. Więcej złudzeń, że będzie dobrze
zanim się obudzę. Ktoś kogoś przepuści w drzwiach,
uśmiechnie się i wróci do siebie. Nie będzie miło.
Gadki o głodnych dzieciach albo niskiej emeryturze.
Urżnie komuś rękę, ramiona może nogę. Zemsta
za śmierć.
Małgorzata Południak
Fragment tekstu, który ukaże się w 14. numerze eleWatora
|
26 © Tadeusz Baranowski |