piątek, 7 października 2011

Andrzej Olczyk - Linoryt i malarstwo


Andrzej Olczyk ..... Urodziłem się 30.11.1956 w Sosnowcu. Ukończyłem Instytut Sztuki Akademii Pedagogicznej w Krakowie w 1986r ... Od tego czasu zajmuję się linorytem oraz malarstwem ... Zapraszam do oglądania.
Więcej prac autora:  www.variart.org
                              andrzejolczyk.blogspot.com


Koleiny
50cm X 40cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Autoportret
50cm X 40cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Trzy perkozy
60cm X 48cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Czarna dziura
32cm X 24cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Łóżka I
33cm X 27cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Łóżka II
35cm X 25cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Droga 3
58cm X 52cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Okresowe badania stanu podświadomości
21cm X 29cm, długopis
© Andrzej Olczyk

Późne kwartety
19cm X 15cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Późne kwartety II
20cm X 16cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Kamienie I
38,5cm X 27,5cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Ślady II
48cm X 85cm, olej, płótno
© Andrzej Olczyk

Ślady III
75cm X 61cm, olej, płótno
© Andrzej Olczyk

Ślady IV
73cm X 62cm, olej, płótno
© Andrzej Olczyk

Linia życia I
50cm X 60cm, olej, płótno
© Andrzej Olczyk

Linia życia IV
42cm X 55cm, olej, płótno
© Andrzej Olczyk

Światło i cień
30cm X 28cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Wieża Babel
25cm X 19cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Wykroty V
32cm X 25cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

Wykroty VI
35cm X 24cm, linoryt
© Andrzej Olczyk

138 komentarzy:

  1. Witam na wernisażu Andrzej Olczyka

    OdpowiedzUsuń
  2. Miliony kresek, które nie są kreskami tylko nacięciami .... ileż cierpliwości trzeba mieć, żeby tworzyć takie prace :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam wszystkich, pamiętam swoje pierwsze spotkanie z "Koleinami" AndrzejaO na digarcie,pamiętam swój szok, zachwyt i całą resztę:)) mineło kilka lat, prace Andrzeja znam dobrze, sam Andrzejek jest moim przyjacielem, a ja nadal jestem wciąż tak samo zachwycona Jego pracami:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Domisiu ..... ja własnie za każdym razem gdy oglądam prace Andrzeja nie mogę wyjść z podziwu nad jego niesamowitą precyzją i cierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  5. Wlasnie. Poniewaz sama jestem grafikiem warsztatowym i tez tworze linoryty, to jednak nieustannie zdumiewają mnie Andrzeja nacięcia, juz na granicy przecięcia, tak drobne, delikatne,PRECYZYJNE, doskonałe, że aż nieprawdopodobne:-) Tu trzeba ogromu pracy, cierpliwosci i dobrego wzroku;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Jacku, własnie, wlasnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. :) ... mój wzrok nie nadaje się do takiej roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak przyjdzie Autor, to niech nam powie ile czasu Mu zajmuje ,tak srednio, wydłubanie takiego jednego linorytu:-)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że nie zapomniał ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. dobry wieczór, piękna wystawa

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w każdym razie szybko bym dał za wygraną i zaczął robić następną rzecz .... i pewnie żadnej nie doprowadziłbym do końca ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jacku, powiem Ci, ze mój wzrok pomału tez się nie nadaje, jednak wada wzroku robi swoje, no i ten astygmatyzm...

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Duhu, kiedy zobaczymy gdzieś i Twoje wspaniałe prace? ;-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dominika .... mam nadzieję, że tutaj i to w niedługiej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te linoryty to lekcja pokory dla niecierpliwych rzucających rylcami, igłami czy chwiejakiem z krzykiem: "tego się nie da zrobić"

    OdpowiedzUsuń
  16. Duhu .... żeby robić takie grafiki, to trzeba mieć cierpliwośc benedyktyńskiego mnicha :)

    OdpowiedzUsuń
  17. witajcie, moje prace? Jak Jacek i dobry los pozwoli...

    OdpowiedzUsuń
  18. Piotr :) .... musimy dopiąć termin i to własciwie wszystko co potrzeba do pokazania twoich prac ..... zresztą nie mniej fascynujących i precyzyjnych od prac Andrzeja

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziwnie się rozmawia tak "na mijankę". cierpliwość to jedno, ale opanowanie emocji- wiesz, że efekt tak niezwykłej siły grafik pojawi się tylko wtedy

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach, muszę przyznać, ze Droga3, Czarna dziura, z tymi poziomymi nacięciami wszerz kompozycji również mnie rozwalają...

    OdpowiedzUsuń
  21. jak emocje trzymasz pod skórą. za wcześnie enter w poprzedniej wypowiedzi

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze mówisz ... bez tej cierpliwości efekt jest nie ten sam

    Naciskaj co chwilę F5, to będzie Ci się szybko odświerzać ekran

    OdpowiedzUsuń
  23. Duhu, taka rozmowa to jest troszkę jak na czacie, ale da się przyzwyczaić;-)

    Wyobraz sobie ,że siedzimy przy jednym stoliku;) Najpierw ktoś odpowiada jednej osobie, potem drugiej, zmieniają temat, przeskakują, i tak w kólko.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piotr .... a nie chciałbyś się wybrać ze mną do Koszalina 28 października? .... Robimy tam małą wystawkę i byłaby fajna okazja, żeby się piwa napic i pogadać

    OdpowiedzUsuń
  25. Światło i cień przypomina mi XIX wieczną ilustrację z powieści Verna np. W Andrzeja grafikach jest ta szlachetna struktura pracy jaką trudno dziś znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  26. Buu, a mnie w Koszalinie nie będzie :( ale moje grafiki chociaż będą...

    OdpowiedzUsuń
  27. Dominika ... możesz jeszcze zmienić plany ....wystarczy, ze dojedziesz do Gdańska :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobry wieczór :)
    Zachwycam się bez słów wszystkimi pracami Andrzeja , nie mogę uwierzyć, że można tak precyzyjnie wyciąć a później odbitkę zrobić takich malutkich przecież prac :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piotr ..... Skontaktuję się z Tobą na maila .... fajnie by było jakbyś się wybrał ..... zawiozę Cie i przywiozę z powrotem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Maja :) ...... Andrzej chyba zapomniał .... Dominika, nie masz czasem telefonu do niego?

    OdpowiedzUsuń
  31. Marysiu, witaj! Wymiary grafik Andrzejka są takie w sam raz - jak na grafiki, i takie wlasnie się odbija najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam Wszystkich serdecznie!!!...dziękuję Jackowi za wystawę, przepraszam za spóźnienie ale właśnie wycinam w pośpiechu coś nowego i komp większość czasu wyłączony!

    OdpowiedzUsuń
  33. No Witaj Andrzej ... już myślałem, że zapomniałeś ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wycinanie obecnie naprawdę nie jest aż tak bardzo męczące czy pracochłonne...po latach "treningu" naprawdę nie jest tak źle. Na początku (w latach 80-tych) po pół godziny bolała mnie głowa i oczy jednak od wielu lat jest ok...a okulary mam tylko na "-", do dali...:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Andrzejku,a ja Ci puscilam w miedzyczasie przypominajkę!

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj Jacku Jeszcze raz...no to :beer:...dla Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Andrzej ... wprawa wprawą, ale i tak musi Ci to mnóstwo czasu zabierać ....... i co na to żona ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. właśnie ją odebrałem!...dziękuję Dominiko!!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. ...a co na to NATO?...........a NATO na to NIC!!!

    :)...żona ma ze mną spokój kidy wycinam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Andrzej .... tak właśnie pomyślałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. ...oczywiscie kiedy akurat nie fotografujesz ptaków, nie malujesz, albo nie biegasz po lesie;)
    A propo's ptaków piękne odniesienie do Twojej ornitologicznej pasji widzę w grafice Trzy Perkozy.Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  42. A teraz powiedz uczciwie ile czasu wycinasz taki mnie więcej 50x50

    OdpowiedzUsuń
  43. Witam Wszystkich.
    Wspaniałe prace!
    Pamiętam, ze pierwszą pracą Andrzeja Olczyka, z którą się zetknęłam był "Autoportret barokowy" (o ile dobrze pamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  44. wspaniała jest Twoja swoboda w pracy. Niejeden "akwatinciarz" wyłby z zazdrości patrząc na miękkie szarości "autoportetu"

    OdpowiedzUsuń
  45. Na podstawie Twoich prac widać doskonale to że zwykłe rzeczy, których najczęściej się nie zauważa moga stac się niezapomnianym przeżyciem .... gdyby im zrobić zdjęcie to nie działały by w ten sposób

    OdpowiedzUsuń
  46. Pytanie do Autora;
    planujesz od razu cykl, czy to niedosyt po pierwszej pracy pcha do drugiej?

    OdpowiedzUsuń
  47. Witajcie duchu, Hosalo!
    Różnie to bywa...cykle wynikają chyba z zainteresowania jakąś treścią a przede wszystkim rodzajem kreski - co jest decydujące w linorycie. (Dlatego też nie ma to odniesienia do malarstwa)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja zwykle mam pomysł na cykl, ale po dwóch trzech pracach przerywam ....... jakbym powiedział wszystko na ten temat .... do niektórych cykli wracam ... czasem po długi, czasie

    OdpowiedzUsuń
  49. Witaj Andrzej,witajcie Wielbiciele Andrzeja,do których i ja sie zaliczam :)

    Powiem to, co i tak wiecie...mistrzostwo jakich mało na Świecie.

    Olek

    OdpowiedzUsuń
  50. dobry wieczór
    Andrzejku.zawsze podziwiam to co robisz, wiesz o tym
    jeśli mam wybierać, kierując się techniką
    koleiny po prostu wgniatają mnie w glebę
    to jest dla mnie niewyobrażalne!!!!!!!!!!!!
    tak plastycznie to przedstawić
    megaszacun językiem młodych

    OdpowiedzUsuń
  51. Wiesz Jacku ostatnio widzę, że krystalizuje się "we mnie" styl wynikający z podświadomości. Mam wrażenie, że jestem ostatnio bliżej "tego czegoś"

    OdpowiedzUsuń
  52. jak zwykle nie będę wiele mówił bo przy Andrzeju zbieram szczękę z podłogi .czego by się nie dotknął:)

    OdpowiedzUsuń
  53. dobry wieczór Rafał!
    w koleinach dominuje fotograficzny warsztat, dlatego (mimo,że bardzo je sobie cenię)staram się tego ostatnio unikać

    OdpowiedzUsuń
  54. Andrzej .... życzę Ci osiągnięcia tego czegoś, ale jak znam życie, to gdy już się mysli, ze uchwyciło się to coś, to wtedy jakby otwierają się nowe horyzonty .... i dalej się tego czegoś szuka ...... bo jak to mówią, nie chodzi o złapanie króliczka, tylko o gonienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. te wszystkie "preformance" powinny tu zajrzeć żeby zobaczyć co to jest sztuka:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Witam wszystkich -przepraszam za spóźnienie
    Witaj Andrzeju Twoje prace zawsze mnie zachwycały i nadal podziwiam tą dokładność i misterium w wykonanych prac

    OdpowiedzUsuń
  57. Andrzeju mówiłem że pod kątem warsztatu właśnie to wybieram:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Rafał,uderzasz w czuły punkt współczesnej sztuki, niewiadomej swej maleńkości :)
    Olek

    OdpowiedzUsuń
  59. a moim artystycznym faworytem są "okresowe badania podświadomości" :):):)

    OdpowiedzUsuń
  60. Sztuka to krążenie wokół tajemnicy i niemożność jej uchwycenia...:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Andrzej...:beer:

    Olek

    OdpowiedzUsuń
  62. A w ogóle to gdzie jest Krzysiek?;D
    Niech przyjdzie tu i poczyta o tych latach "treningu" i tak dalej, bo to oznacza, ni mniej ni wiecej, ze jest dla nas jeszcze jakaś szansa;0

    OdpowiedzUsuń
  63. Oni myślą że wiedzą i to jest tragedia Olku......pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  64. Andrzej...sztuka to sztuka,a reszta to gówno !
    Olek

    OdpowiedzUsuń
  65. Andrzej, trzeba będzie to Twoje ostatnie zdanie ująć w cytat i zapisac dla potomnych. Serio!

    OdpowiedzUsuń
  66. Wiem, że powinienem więcej rysować Rafał!...ale do cholery doba jest za krótka...Ty też chyba to odczuwasz..:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Rafał ... dobrze prawisz :) :)
    Olek

    OdpowiedzUsuń
  68. To jest zdanie Jacka Waltosia Dominiko...ja tylko zacytowałem

    OdpowiedzUsuń
  69. jeżeli się wie co ma się zrobić to doba jest stanowczo za krótka:):):)

    OdpowiedzUsuń
  70. Witam serdecznie:) ...pamietam jak zobaczyłam "koleiny" i "łóżkoII"...wyjśc z podziwu nie mogłam...gratuluję - w czasach kiedy wszystko pędzi jak oszalałe sztuką jest zatrzymac kogoś przy swojej pracy na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  71. ciągle wracam do "wykrotów" - ta drzewna moc wzrastania i przerastania, - mimo, że wykrot to budujący

    OdpowiedzUsuń
  72. niesamowicie dokładnym człowiekiem musisz byc Andrzej...bardzo czyste w swoim wykonaniu są Twoje prace

    OdpowiedzUsuń
  73. dlaczego robię wykroty jest dla mnie absolutną tajemnicą...kiedy chodzę po lesie nie popuszczę żadnemu wykrotowi - oglądam z każdej strony...może w poprzednim życiu byłem drzewem?..:)

    OdpowiedzUsuń
  74. chyba to prawda...ale ten perfekcjonizm przeszkadza mi w życiu

    OdpowiedzUsuń
  75. Witam, piękne prace, także te olejne. Linia życia mnie zafascynowała swoją myślą...

    OdpowiedzUsuń
  76. Andrzej ... mój brak perfekcjonizmu tez mi przeszkadza ;) .... Twoje zdrowie .... tradycyjnie piję Warkę :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Ja lubię też wszystkie Twoje ślady Andrzeju
    są nie nachalne nie sprzedają jakiejś myśli czy ideologii
    po prostu są ........

    OdpowiedzUsuń
  78. Wykroty też są jakby śladami.......:)

    OdpowiedzUsuń
  79. z pradziwą przyjemnością obejrze Twoje prace jeszcze raz jeśli trafi się taka okazja, pozdrawiam serdecznie i znikam bo mnie dzieci ściągają do siebie. W spokoju zajrzę jurto by dokładnie obejrzec "ślady" , których nigdy wcześniej nie widziałam.
    raz jeszcze gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  80. Andrzej .... ale nadal nie powiedziałeś ile czasu zajmuje Ci zrobienie takiego około 50x60?

    OdpowiedzUsuń
  81. Andrzeju, a jakąś swoją ulubioną pracę masz?Jest ona wsród tych tutaj?

    OdpowiedzUsuń
  82. Właśnie to mnie fascynuje - szukanie śladów jakie zostawiamy po sobie.
    Wykroty są jak galaktyki - tajemnicze i wielowymiarowe.

    OdpowiedzUsuń
  83. jesteś jedynym perfekcjonistą którego poważam:)

    OdpowiedzUsuń
  84. Wspaniale prace, wprost cuda i cudenka! Bylam i jestem caly czas pelna podziwu dla tworczej wyobraznie Andrzeja i anielskiej cierpliwosci, b chyba taka trzeba miec przy tej technice! Ale i oleje sa godne zachwytu! Bardzo mie sie podoba obraz '' Linia zycia I '' –super!!
    ~ elgrace

    OdpowiedzUsuń
  85. Moi drodzy .... muszę znikać ..... dziękuję za mily wieczór .... Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  86. Jacku drążysz temat czasu pracy nad linorytem...najszybciej wykonanym były koleiny właśnie - 2 tygodnie po ok. 2 godz. dziennie. Najdłużej - droga - 2 lata z roczną przerwą, bo stanąłem w martwym punkcie i musiałem dojrzeć do niewyraźnie kształtującego się pomysłu...samo wycinanie jeśli wiem co robić idzie szybko...przy słuchaniu muzyki...to sama przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  87. ja też znikam , choć jak rzadko mógłbym pisać i pisać ale po co? tu można tylko patrzeć
    dobranoc wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  88. :) ..... Jeszcze zajrzałem ..... Andrzej, ja drążę temat czasu wykonania, bo mnie osłabia jak jakiś młody człowiek pisze, że zdobił coś w np: trzy godziny ...... dlatego chciałem, żebyś napisał, że takiej super roboty nie da się zrobić tak hop siup .... i jak ktoś kiedyś to przeczyta, to nie będzie potem głupot gadał .... Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  89. pozdrawiam i dziękuje za piękne prace - niech inspirują sen, dobranoc wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  90. Jacku to prawda!...powiem nawet więcej...wysiłek jest nie modny, jest traktowany źle...trzeba się chwalić nonszalancją i rzucaniem od niechcenia "sztuką"

    OdpowiedzUsuń
  91. Dobranoc duchu!
    dziękuję za czas spędzony razem!

    OdpowiedzUsuń
  92. No własnie Andrzej ... w pracy nieraz spotykam się z młodymi ludźmi, którzy i owszem zrobią coś w trzy godziny ..... ale się wypalą i przez następne dwa dni nie są w stanie zrobić nic ..... ale już pokazali szefom, że mogą zrobić w trzy godziny .... i mają kłopot, bo szefowie już przeliczyli, że w ciągu dnia powinien zrobić co najmniej dwie rzeczy .... i oczekują tego co dzień ;) ......... nie pracują zbyt długo w firmie ;) ...... dobry obraz wymaga czasu ... i umiejętności .... i rozsądku przy pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  93. nie wyobrażam sobie pracy artystycznej z poganiającym szefem:)pewno przestałbym to robić.....
    Czas nie ma znaczenia tak naprawdę....ale jeśli traktujesz coś serio nie da się szybko...trzeba jeszcze poczekać trochę aby nabrać dystansu i wrócić ze świeżym umysłem...inaczej praca może mieć sezonowy charakter...a chodzi o szukanie uniwersum

    OdpowiedzUsuń
  94. dobranoc Majka...pchły na noc:)

    OdpowiedzUsuń
  95. Dobranoc Andrzeju, dobranoc Kochani:-)

    OdpowiedzUsuń
  96. Witam.Tradycyjnie się spóźniłem, tym nie mniej muszę to powiedzieć Mistrzu Andrzeju, że Twoje linoryty uważam za arcydzieła. Onegdaj jako siusiumajtek zakochałem się w pracach Gielniaka. Drugie podobne olśnienie przeżyłem przy Twoich pracach. Są doprawdy niezwykłe. Koleiny... klękam po prostu. To rozumienie światła mnie zachwyca po prostu.

    Pozdrawiam serdecznie i zyczę kolejnych kolein... bez końca.

    OdpowiedzUsuń
  97. Wiesz to co ja robię na codzień to nie jest sztuka, ale wymaga tak smo zaangazowania i myslenia ..... a poza tym dzieki temu nauczyłem się animacji i coraz bardziej myslę w tym kierunku ....... tylko czasu i spokojnej głowy brak ....... teraz już na prawdę znikam ....... Dziekuję Andrzej i Wszystkiego Miłego

    OdpowiedzUsuń
  98. Bardzo ładne prace! Łóżeczka spodobały sie najbardziej. Pozdrawiam, twórczych sukcesów życzę!
    Z Ukrainy - N

    OdpowiedzUsuń
  99. Panie Andrzeju, bardzo krótko, bo nie wolno przy czymś takim się rozgadywać.

    Dzieła warte mszy...

    Gratuluję - z każdego linorytu przeziera pasja życia.

    OdpowiedzUsuń
  100. Nie ma co mówić trzeba patrzyć i patrzyć !!!!

    Jędruś

    OdpowiedzUsuń
  101. Panie Andrzeju, gratuluję wystawy... Świetne prace, trudno mi się zdecydować na jakąś jedną, by tu wymienić i jakoś zaakcentować, ale może wymienię tą eksponowaną tu jako pierwszą - "Koleiny", która, wg mnie, niesie w sobie wielki bagaż treści i znaczeń...
    Wielki są Pana dzieła...!
    Pozdrawiam,
    WalDemar

    OdpowiedzUsuń
  102. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  103. Dziękuję! odwzajemniam pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  104. Witam. Prace niesamowite. Koleiny wywarły największe na mnie wrażenie.
    Kasia Barszcz

    OdpowiedzUsuń
  105. Andrzeju! Z pokorą nisko się kłaniam.Przykro, że nie byłem wczoraj, bo bardzo chciałem...Dzisiaj dopiero nabrałem dystansu do siebie i pokory do materii i podziwu dla Twego talentu! Wiesz, podziw miałem już dawno, ale teraz go rozumiem trochę bardziej...Gratuluję! Piękny wernisaż!

    OdpowiedzUsuń
  106. Ciężko jest coś napisać... myślę, że Andrzej dostkonale wie co myślę o jego linorytach :)
    Są moją wielką inspiracją. Nieustająco je podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  107. Piękna wystawa :)

    Pozdrawiam autora z Miłosławia i przepraszam, że wczoraj nie mogłam z Wami pogadać. Żałuję!

    Linia Życia :***

    OdpowiedzUsuń
  108. Ja znowu spozniona, ale tez za to znowu zachwycona wspaniala wystawa! Piekne linoryty, ahhhh....... I niech zyja czarne dlugopisy! Mam odnosnie nich pytanie nawet: czy najpierw rysowales dlugopisami, ale zirytowal cie fakt, ze masz tylko oryginal i dlatego zaczales robic linoryty, by uzyskac pare kopii, czy to jakos rownolegle sie rozwijalo? Marta

    OdpowiedzUsuń
  109. Witam nowych gości!!!
    Ślad zostawiony przez długopis jest inny niż ślad linorytu. Wszystko Marto było równolegle a linoryt to też badanie możliwości wyrazowych, które jednak zawsze są niepowtarzalne w innych technikach.

    OdpowiedzUsuń
  110. Dziękuję Margo za wizytę i pozdrawiam!!!..:kwiatek:

    OdpowiedzUsuń
  111. Gratuluję Andrzeju! Niezmiennie podziwiam. I pomilczę z zachwytem :)

    OdpowiedzUsuń
  112. Wspaniała Twórczość.Niezwykła...
    Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  113. Dziękuję żabotyku i Marysiu!..Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  114. Andrzej.... gratuluję!!!!!!! Podziwiam

    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  115. Przepraszam za nieobecność, mam ostatnio przerywany dostęp do sieci.

    Mistrzem Świata w linorycie Andrzej Olczyk jest. Oleje też wielce niekiepskie.

    OdpowiedzUsuń
  116. Dziękuję Edytko, Janku, Damianie! Pozdrawiam!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  117. OOOOOOOOOOOO! jak mi się podoba! "Grafika to krwawa dynamika"...hihi, to słowa profesora z katedry akwaforty", albo: " ...to stosunek czerni do bieli":))))) W każdym razie fantastyczne prace, których gratuluję autorowi :)i delikatności i warsztatowych umiejętności !! Jeśli można to "Trzy perkozy" i "Łóżko I & II" i "Światło i cień" i "Droga"....piękne :))Pozdrawiam serdecznie - baaardzo spóźniona:(

    OdpowiedzUsuń
  118. Aaaaaach, cudowne prace :))) Zostawiają ślad z tyłu głowy i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Szczerze gratuluję wyobraźni, warsztatu...
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  119. Dziękuję za możliwość oglądania wspaniałych prac

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane i widoczne po zatwierdzeniu przez redaktora