Michał Szyksznian
Grafik i ilustrator ze Szczecina. Jego styl łączy w sobie komiks i realizm, zmierzając ku syntezie tych dwóch obszarów. Jest absolwentem tamtejszego Liceum Plastycznego. Swoją edukację zakończył otrzymując tytuł magistra filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim. Współpracuje z amerykańskim wydawnictwem Bluewater Comics, rysując dla nich okładki do komiksów o celebrytach. W 2011 roku miała miejsce jego pierwsza debiutancka wystawa zatytułowana "Fantasmagorie", na której zaprezentował zestaw
swoich najciekawszych prac z okresu ostatnich kilku lat.
Strony www autora: bullsik.com
www.facebook.com/pages/
In the night air 2011, technika mieszana © Michał SzyksznianNocna fantasmagoria, której koncept wizualny wyklarował się dzięki piosence Jamie'go Woona o tym samym tytule. |
Clownessa La Kukuruku 2008, technika mieszana © Michał SzyksznianPortret fikcyjnej drag queen w oparciu o "Clownessę Cha U Kao", obraz autorstwa Henri de Toulouse-Lautreca. |
Emission de Ton 2010, technika mieszana © Michał SzyksznianPlakat promujący szczeciński kolektyw didżejski Emission de Ton, czyli Miss M i Loop K w dźwiękowej symbiozie. |
Lady Gaga 2010, technika mieszana © Michał SzyksznianPortret Lady Gagi na okładkę komiksu "FAME: Lady Gaga vol. 2" z wydawnictwa Bluewater Comics. W oparciu o klip do piosenki "Alejandro". |
L.H.R.O.O.H 2009, technika mieszana © Michał SzyksznianPortret Marilyna Mansona z klipu "Long Hard Road Out of Hell" (1997) w dialogu z Moną Lisą w wersji Marcela Duchampa. |
Hope There's Someone 2007, 30 cm X 42 cm, gwasz © Michał SzyksznianPlakatówkowy autoportret z nocnych głębin. Tytuł w nawiązaniu do piosenki Antony and the Johnsons. |
Night work 2011, technika mieszana © Michał SzyksznianGenetowska fantasmagoria na oficjalny konkurs graficzny Scissor Sisters. W nawiązaniu do dorobku artystycznego duetu Pierre i Gilles. |
Melancholia Agaty 2011, technika mieszana © Michał SzyksznianPortret Agaty, czyli rzecz o ulotności doznań. |
Plaga 2005, technika mieszana © Michał SzyksznianO poranku wszyscy są martwi. Średniowieczna fantasmagoria nawiązująca do epidemii dżumy, która zabiła 1/3 europejskiej populacji. |
Sercoman 2010, technika mieszana © Michał SzyksznianFantasmagoryczny autoportret o byciu zakochanym w zakochaniu. |
Wer ist der Moerder? 2008, technika mieszana © Michał SzyksznianFantasmagoria w klimacie noir. Ukłon w stronę filmu Fritza Langa "M - Morderca" (1931) |
Filmowa relacja z wernisażu wystawy Michała Szykszniana "Fantasmagorie" w Brama Jazz Cafe, który odbył się 12 lutego 2011
jestem :) witam wszystkich :)
OdpowiedzUsuńWitam na wernisażu wystawy Michała Szykszniana :) To jest coś zupełnie innego, niż dotąd pokazywaliśmy .. grafika ilustracyjno-komiksowa
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mamy tu wystawę komiksową :) moja przygoda ze sztuką zaczęła się własnie od komiksów, na których się wychowałem... :)
OdpowiedzUsuń"Lady Gaga" wygląda wyśmienicie.
Witaj Krzysiek .... ja też zaczynałem swoje zainteresowanie sztuką od komiksu .... i mam do dziś sentyment do tego rodzaju twórczości
OdpowiedzUsuńNo i ja witam przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńCześć Jacku :)
OdpowiedzUsuńja w dzieciństwie lubiłem rysunki Todd'a MacFarlane'a, którego wciąż mam przed oczami... potem był Jim Lee, John Romita Jr. itd :)
Witaj Michał .... Chciałbym Ci podziekować, za Twoje pozytywne słowa o Artpub Galerii w Szczecińskim Radiu :)
OdpowiedzUsuńKrzysiek ..... Ja bardziej na europejskich klasykach takich jak Moebius i Bilal
OdpowiedzUsuńMichał, a Ty masz jakiś swoich mistrzów komiksowych?
Niestety trzeba co chwilę wciskac klawisz F5, zeby odświeżyć stronę :(
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy - Artpub Galeria to strona z dużym potencjałem, więc jestem podekscytowany.
OdpowiedzUsuńZ klasycznych polskich wydań komiksów również bardzo podobał mi się styl Romity Jr., później Jae Lee (to ktoś inny niż Jim!). Obecnie dużą inspirację czerpię od rysownika o nazwiksu Adam Hughes, również Travis Charest. McFarlane zawsze wywołuje we mnie ambiwalentne odczucia, ale owszem, kiedyś to było coś - zresztą komiks zawdzięcza mu wiele ciekawych graficznych rozwiązań, jak choćby całostronicowe kadry, itd.
Michał .... ja trafiłes do wydawnictwa Bluewater Comics? ..... bo to nie zdarza się często, zeby ktos mieszkający tutaj rysował dla amerykańskich wydawnictw.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie siedzę w komiksie na tyle, żeby orientować się w europejskich rysownikach, więc klasycznie podoba mi się robota Rosińskiego i Moebiusa :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie... na "kolacji czwartkowej" :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że dzisiejszy "serw" to dla mnie tj mojej perspektywy oglądu rzeczywistości /z punktu widzenia twórczości/ to troszkę inny świat, niemniej jestem elastyczna i mój obszar i kosmiczny anektuje wszelakie propozycje ... :)
Gratuluję autorowi mobilności, wszechstronności talentu
Pozdrawiam wszystkich serdecznie !
Witaj Iwona :) ..... Ja też staram sie patrzeć na sztuke plastyczną w całej szerokości jej spektrum.... często łapię inspirację z komiksów właśnie.
OdpowiedzUsuńWitam i gratuluję autorowi ciekawych prac :)
OdpowiedzUsuńMimo lekkiego, komiksowego stylu są one bardzo filozoficzne ;)
Michał .... Obraz "Okres dojrzewania" jest jakby najmniej komiksowy w tym zestawieniu ..... kojarzy mi się trochę z twórczością Balthusa .... jest wyśmienity
OdpowiedzUsuńWitaj Saga ...... dobrze zauważyłas, jest w nich sporo filozofii .... zresztą Michał z wykształcenia jest właśnie filozofem
jeśli chodzi o komiksy to spoczęłam ino na Tytusie de zoo
OdpowiedzUsuńwszystkie części znam haha
no cóż ... ;)
Iwost ..... Tytus to jest super klasyka ... też znam wszystkie
OdpowiedzUsuńWitajcie :) Zanim burza mnie przepłoszy... Gratuluję Autorowi ciekawej wystawy :)
OdpowiedzUsuńucząc bawi ...bawiąc uczy
OdpowiedzUsuń:)
Te prace wnoszą w sobie tyle niepokoju... oglądam i za każdym razem widzę coś innego
OdpowiedzUsuńWitaj Marysiu :)
OdpowiedzUsuńZ Bluewater było tak, że złożyłem aplikację ze swoim portfolio - bardzo fajna sprawa, bo wypełniłem zapotrzebowanie na to, czego poszukiwał redaktor. Ostatnio rozluźniamy nieco współpracę, ale myślę, że jeszcze niejedną okładkę tam pozostawię.
OdpowiedzUsuńGaga bierze udział w "Fantasmagoriach" tylko z tego względu, żeby pokazać również ten obszar mojej aktywności. Poza tym była to jedna z niewielu okładek przy której miałem czystą przyjemność z rysowania.
Komiks to też sztuka, podobnie jak swego czasu szkoły plakatów weszły pełnoprawnie w skład sztuk "wyższych". Moim celem jest łączenie realizmu z odrealnioną kreską - czasem więc puszczam oko w stronę Alfonsa Muchy ;)
Dzięki za miłe słowa!
"Clownessa La Kukuruku" .... myslę, że Toulose-Lautrec byłby bardzo zadowolony z takiej przeróbki jego dzieła .....świetna praca
OdpowiedzUsuńWitaj Maria :)
Michał .... nadążasz z czytaniem?
Witam, nie jest to moja ulubiona "bajka", ale dobra robota. Gratuluję autorowi.
OdpowiedzUsuńA teraz biegnę się pakować do wyjazdu.
Ahoj!
jestem pod wrażeniem pracy 4 i 7
OdpowiedzUsuń4 tatuażowa 7 futurystyczna mona lisa
Chyba najbardziej przemawiają do mnie te w stylu groteski: Clownessa la Kukuruku oraz L.H.R.O.O.H. Świetne są!
OdpowiedzUsuńMichał ... ja też uwazam, ze komiks jest sztuką i to nierzadko przez duże S .... ale niestety u nas został zepchniety do roli książeczek dla dzieci i trudno jest zmienić ten schemat ...... ale są u nas też świetni twórcy robiący ambitny komiks np: Mateusz Skutnik, którego akurat mam przyjemnośc znac osobiscie ...... na zachodzie i w Japonii wychodzi sporo komiksów które na prawdę można nazwać sztuką przez duże S
OdpowiedzUsuńDobry wieczór.Przepraszam za spóźnienie,ostatnio mi czas ucieka .Przyznam,że nie jestem znawczynią komiksów.Moja edukacja zakończyła się na Kajko i Kokoszu:).Prace mi się podobają.Pomimo komiksowości jest w nich prawdziwe życie.A Gombrowicz jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuń2 ala toulouse lautrec
OdpowiedzUsuńdobry wieczór :)
OdpowiedzUsuńOglądam z wielką przyjemnościa i gdybym miałam wybrac najlepsza pracę to chyba jest to "Okres dojrzewania"..
ooo, widze ze i MajaK wybrala Gombrowicza:)
OdpowiedzUsuń"Michał walczący z korporacyjnym kanibalem" kojarzy mi sie z pracami Achilleosa .... bardzo dobra ilustracja
OdpowiedzUsuń"Lady Gaga" .... w Twoim wykonaniu jest o wiele fajniejsza niż oryginał ;)
Ta Mona Lisa to taka gra nawiązań (bo ja jestem postmodernistyczne dziecko). Duchamp jest jednym z ulubionych artystów Mansona, a Manson jednym z moich ulubionych. Tak więc przerobiłem nieco wersję Duchampa i jakoś szczególnie mi się to spodobało, szczególnie, że inicjały których użył Duchamp w swojej wersji są złudnie podobne do pierwszych liter z tytułu "Long Hard Road Out of Hell", czyli wideo, z którego powziąłem tu kolorystykę i wizerunek MM.
OdpowiedzUsuńZ kolei na obrazku, który jest wariacją Lautreca umieściłem postać grubej drag queen, którą sobie kiedyś wymyśliłem, a która posłużyła mi jako "modelka" do paru fajnych rysunków :)
...przekaz się we mnie rozlatuje tj na moje spojrzenie to takie show na miarę zagarnięcia jednego wątku w różnej prawdziwości porządku
OdpowiedzUsuńno wiem! tak "ma być" by być w reakcji na współczesne szyki
Witaj Maja :) ... Witaj Rzaba :)( własciwie to mogłabyś zmienić to Rzaba na cos bardziej pasującego do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńRzabo - bo ten obraz najbliższy moim klimatom :)
OdpowiedzUsuńJacku- masz jakąś propozycję ;)
OdpowiedzUsuńsercoman z leksza ocala czy też ocuca "prawdę"... ale jako omen bardziej
OdpowiedzUsuńi moim Maju:)
OdpowiedzUsuńIwost ... cos własnie w tym stylu co mówisz .... jeżeli chce sie pokazać świat showbiznesu, to powinno być pełno różnych stylów i ostrej kolorystyki
OdpowiedzUsuńRzaba ....Masz piekne imię i nazwisko i buzię ;) .... wiec rzaba ni jak nie pasuje .... na pewno coś wymyslisz .... ;)
"Dayvan cowboy" ... bardzo mi się podoba ta praca .... lubie taką kompozycje z postaciami na dwóch planach .....i otwartą przestrzeń
OdpowiedzUsuńhmmm taki młody człowiek jak autor nakłada zbroję i wbija się w płaszcze pozoru
OdpowiedzUsuńWitam. Trochę spóźniona. Dzieci jak zwykle nie udało się jeszcze położyć spać :)
OdpowiedzUsuńWspaniała wystawa. Gratuluję. ja niestety z historią komiksu leżę bo to chyba ta część sztuki do której nie za bardzo przychylała się moja mama za czasów mojego dzieciństwa :/
Kasia B.
"Melancholia Agaty" to harry potter ?
OdpowiedzUsuńmożna pokontemplować w tej historii obrazów
OdpowiedzUsuńciekawe jakie by było sedno ...
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu :)
OdpowiedzUsuńIwost .... Nie Harry Potter, ale klimat podobny .... a sedno tej kontemplacji byłoby takie, ze świat jest zwariowany .... i cieszę się, że mam już z górki ;)
"okres dojrzewania" - wspaniale !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba w jaki sposób operujesz kolorem i kreską. Seledynowy bardzo pasuje do Marilyna Mansona.
OdpowiedzUsuńJacku haha nie tak łatwo by złapać dożywotnią równowagę w rozwadze :D
OdpowiedzUsuńGombrowicz jest dla mnie szczególny, bo jestem fascynatem jego mózgu i myślę, że udało mi się ilustracyjnie oddać koncept Formy. Czułem sporą radość, jak go skończyłem :)
OdpowiedzUsuńDo mnie najbardziej przemawia Clownessa i przepoczwarzający się Gombrowicz. Może dlatego, że najbardziej malarskie :)
OdpowiedzUsuńCzytam w podpisach - technika mieszana, czy można poznać elementy składowe mieszanki?
Clownessa La Kukuruku jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńno tak ...światy łapią wiry jak wirusy
OdpowiedzUsuńTak "Okres dojrzewania" i "Dayvan cowboy" to moje faworyty
OdpowiedzUsuńIwost ... "równowaga w rozwadze" ;DDDD
Marysiu .... Michał rozrysowuje wszystko ręcznie, a kolor nanosi w komputerze, tak więc jest to technika analogowo-cyfrowa :)
okres dojrzewania super bab1960
OdpowiedzUsuńW sumie myślę, że każda z tych prac może istnieć w oderwaniu od komiksu mimo, że bywa, że jest okładką do niego.
OdpowiedzUsuń"Melancholia Agaty" na swój sposób bardzo "Muchowa"
OdpowiedzUsuńożywiła mnie wystawa !!!... i tak reasumując - ukontentowana wychodzę :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
Jacku "równowaga w rozwadze" to tak jak masło maślane i słomiana słoma
OdpowiedzUsuń;)
Witaj ... Bab :)
OdpowiedzUsuńSaga .... dokładnie tak jak mówisz ..... okładki do komiksów często robia inni ludzie niz ci co robia wnętrze ...... Michał jest własnie ilustratorem okładek
Dobranoc wszystkim :)))
OdpowiedzUsuńiworst, "Melancholia Agaty" to portret mojej przyjaciółki - trochę jako reakcja na kwestię poszukiwania wrażeń i ich ulotności. Przez cały koloryt tej dziewczyny przebija się jednak wielka melancholia i wydało mi się to szczególnie warte sportretowania.
OdpowiedzUsuńIwost .... miło, ze wpadłas .... taaak "słoma słomiana" ;)
OdpowiedzUsuńa masło to olej ;)
OdpowiedzUsuńOjtam, ja mogę mieć równowagę i w chaosie ;D
OdpowiedzUsuńMichał .... w "Malancholii Agaty" to dla mnie dosc filozoficzna praca pomimo rozbuchanej ostrej kolorystyki.... młoda osoba, którą porywa wir rozrywek i imprez, nie zdaje sobie często sprawy z konsekwencji jakie to ze sobą niesie .... ale niektórzy zaczynają zauważać, ze coś jest nie tak ... i stąd ta melancholia ... ja to tak odbieram :)
OdpowiedzUsuńten filmik to fajny pomysl...bab1960
OdpowiedzUsuńa olej to pokuta dla niewtajemniczonych? w filozofię biją dzwony
OdpowiedzUsuńSaga ..... będę pamiętał o tej Twojej równowadze w chaosie .... zresztą na nią własnie liczę :*
OdpowiedzUsuńMichał, Gombrowicz na portrecie jest bardzo podobny do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńBab .... to prawda. fajnie by było umieszczac takie filmiki z różnych wernisazy
OdpowiedzUsuńten filmik fajnie "ozywia"postac autora...Bab1960
OdpowiedzUsuńW pracy "Emission de Ton" jest przedstawione mięso. Zapyta wprost do czego się odnosi? Myślę, że resztę pracy rozumiem.
OdpowiedzUsuńJaWit, bardziej licz jednak na ten chaos... ;D
OdpowiedzUsuńBab ... no własnie .... to jest to o czym niedawno gadalismy ... jak sie obejrzy taki filmik, to człowiek z którem rozmawiasz w sieci nie jest juz tylko zbitkiem liter, ale nabiera ludzkich kształtów
OdpowiedzUsuńEmission de Ton? może rąbanka?
OdpowiedzUsuńKasiu ... bo w "Emission de Ton" to jest kuchnia i spiżarnia ... stąd to mięso :)
OdpowiedzUsuńGombrowicz ma dla mnie również nieco "przerażające" znaczenie - ze względu na wiele analogii, które widzę w naszych "biografiach", jak i w intuicjach, które dzielimy. Myślę, że gdybyśmy się znali, to byśmy się bardzo nie lubili ;)
OdpowiedzUsuńja ich nazywam duszkami... a ten zyje..bab1960
OdpowiedzUsuńSaga .... super zauwazone ;)
OdpowiedzUsuńJaWit, poczułam się jak zbitek liter ;D i o 10 kg chudsza..
OdpowiedzUsuń"Emission de ton" to plakat i jednocześnie próba sportretowania znajomego mi duetu didżejskiego. Liczy się w sumie sam koncept: deki didżejskie połączone z kuchnią, czyli "przyrządzanie muzyki" - w tym akurat więcej filozofii nie ma ;)
OdpowiedzUsuńMichał ..... to prawda, że ludzie zazwyczaj się znają tylko powierzchownie .... i pewnie gdybyśmy poznawali się głębiej, to sporo osób można by nielubic .... myslę, ze to jest jeden z powodów takiego licznego rozpadu małzeństw .....po prostu za bardzo sie obie strony poznały ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmik... Moim zdaniem autor to integralna część prac i dobrze jest mieć świadomość od kogo to wychodzi. Prace, nieważne czy literackie, czy wizualne - zaczynają żyć dopiero w "towarzystwo" osoby, która je zrobiła. Tak więc taki filmik to nie kwestia próżności, czy czegoś w tych rejonach, a kwestia poszerzenia odbioru. Tak jak nie uznaję tworzenia "do szuflady", tak nie skłaniam się ku sztuce bez autora :)
OdpowiedzUsuń* "w towarzystwie"
OdpowiedzUsuńTo zależy, z której strony się poznały , jak mawiał podporucznik Dub od Szwejka ;)
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich!widzę ,że od sztuki latwo przeszliście na psychologię ((((((-:
OdpowiedzUsuńWitaj Ela :) ...... Sztuka i psychologia to chyba dosć powiazane ze sobą dziedziny, więc przeskoczyć bardzo łatwo :)
OdpowiedzUsuńSztuka bez autora wg mnie nie istnieje. Mówi się że nie ma sztuki, są tylko artyści.
OdpowiedzUsuńPrzez to nie bierzemy np piękna krajobrazu czy tego co stworzyła natura za sztukę...
Hej, hej
OdpowiedzUsuńgratuluję autorowi świetnej wystawy
zatrzymują mnie:Plaga, bo średniowiecze, Night Work, bo molto sexi, Sercoman, bo zakochanie.
No i Hope there's someone...
Saga ... słusznie prawisz :)
OdpowiedzUsuńWitaj Hosala :)
Jacku, prac Achilleosa nie znam, ale "Michał walczący z korporacyjnym kanibalem" obrazuje moją niezgodę na tzw. 8-godzinny system pracy (świeżo po tym jak się zwolniłem z nawet dobrze płatnej, acz średnio interesującej pracy w korporacji, wybierając świadomie klepanie biedy). Jak zwykle dużo nawiązań, ale po to się czerpie, żeby móc tworzyć swój własny świat z nowych sensem :)
OdpowiedzUsuńPlaga też mnie zafascynowała. I pomyślałam od razu o tych wszystkich świńskichi ptasich grypach oraz chorobach 'ogórkowych". W sumie niewiele odeszliśmy od średniowiecza ;P
OdpowiedzUsuńOczywiście jak wypowiadamy tu słowo "sztuka" to wolałbym, żeby za tym słowem nie kryło się nie wiadomo jak głębokie znaczenie. Sztuka to bardzo rozmyte słowo - dla mnie sztuką może być na przykład sam sposób czyjegoś myślenia. Zresztą myślę, że "artysta" nie jest określeniem, które przysługuje komuś na stałe. "Artysta" to tymczasowy stan umysłu (bo przecież nikt z nas nie jest artystą kupując bułki w supermarkecie, czy przy innych tego typu codziennościach), coś, co można czasem w sobie poczuć. I według tej definicji artystą można nazwać prawie każdego!
OdpowiedzUsuńMichał .... rozumiem Cię .... ale praca w korporacji ma tez swoje plusy .... sam własnie w korporacji pracuję ....... te plusy uwidaczniają się, gdy zakładasz rodzinę i rodzi ci sie dziecko ...... to wtedy ten osmio godzinny dzien pracy pozwala nie martwić sie o byt ..... ale według mnie 8 godzin to stanowczo za dużo, bo system jest wymyślony w XIXw a nasza wydajnośc pracy zwiększyła sie kilkakrotnie .... więc powinniśmy pracować najwyżej cztery godziny ;)
OdpowiedzUsuńMichał ..... dla mnie Artysta, to też jest słowo o dość szerokim znaczeniu, dlatego ja wolę używac Twórca, lub Autor .... bo jakoś nie mogę się zgodzić, ze aktor, cyrkowiec itp jest nazywany artystą ...... dla mnie to są rzemieślnicy, bo nic nie tworzą
OdpowiedzUsuńKuchnię skojarzyłam. Teraz spiżarnie też rozumiem.
OdpowiedzUsuńChciałam się zapytać autora ile z reguły czasu poświęca jednej pracy?
Przyznam, że od nie dawna jesteśmy w posiadaniu tabletu ale moje próby jak na razie wydają mi się strasznie mozolną pracą w porównaniu z bardziej tradycyjnymi technikami.
Bo bardziej adekwatne jest tu słowo "twórca". Natomiast sztukę już starożytni określali jako kunszt, umiejętność i stąd się bierze w naszym słownictwie sztuka gotowania, kochania itp. Dzisiaj w sztuce współczesnej chodzi jednak o coś innego, bardziej porusza ona problemy niż obrazuje rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńJaWit, Prawo Autorskie już się z tym uporało wprowadzając wyrażenia"Artysta Twórca oraz Artysta Wykonawca ;D, które odnosi się np do wykonawcy utworów muzycznych czy baletowych
OdpowiedzUsuńSaga .... a widzisz, tego nie pamietałem, a to rzeczywiście powinno być tak, ze artysta, to ktos kto posiada kunszt w danej dziedzinie .... więc plastyków, pisarzy i kompozytorów nie powinno sie nazywać artystami, tylko twórcami
OdpowiedzUsuńJaWit, wychodzi na to że jedno drugiego nie wyklucza ;)
OdpowiedzUsuńSaga .... rzeczywiście, jeżeli doda się do Artysty twórca i wykonawca to wszystko zaczyna grać :)
OdpowiedzUsuńTak też zaznacza się w umowach - np mimo że głupio to brzmi zawiera się umowę o "stworzenie" a nie "wykonanie" danej pracy, gdyż właśnie "stworzenie" daje możliwość odliczenia 50% kosztów . Pardon że się tak wymądrzam, ale nękali mnie trzy lata tym Prawem Autorskim , więc niech chociaż teraz z tego pożytek jakiś będzie ;D
OdpowiedzUsuńSaga .... też kiedyś musiałem poczytać prawo autorskie, ale już tylko najważniejsze sprawy pamiętam .... dobrze wiedzieć, że jesteś w temacie :)
OdpowiedzUsuńMoi drodzy, życie ma swoje prawa, co znaczy, ze muszę rano wstać, więc będę znikał .... Dziekuję Michałowi i Wszystkim którzy tu dzisiaj zajrzeli za miły wieczór ...... Dobranoc :)
stwarzanie rezerwowane jest jedynie dla Stwórcy bo powołuje do istnienia coś z niczego ex nihilo wg "Dialektyka twórczości" Stróżewski
OdpowiedzUsuńzajrzałam ponownie z zainteresowaniem
Iwost, ale my bez tego "s" ;D..., tak wysoko to nie ma...
OdpowiedzUsuńautor genialnie objaśnia stopniowanie... tak z wysoka :) rozpoczyna
OdpowiedzUsuńco by pojęciem należycie władać
OdpowiedzUsuńTak nawiązując to 8 godzinnego systemu pracy to ja się czuję spełniona bo pracują n pełnym etacie i tylko 6. tyle ,że nie pytajcie ile czasu dojeżdżam do pracy i co z tego mam oprócz satysfakcji z namacalnego obcowania z historią:P
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie czytałam go. Muszę poszukać...
OdpowiedzUsuńNo, ja jak zerwałam z 8 godzinnym systemem pracy to przeszłam na 16, włącznie z sobotą i niedzielą... A tak mi się kiedyś spokojnie, wręcz nudno w biurze pracowało ;]
OdpowiedzUsuńRzadko używam do swoich prac określenia "obraz". Mówię "ilustracja", bo nie chcę ukrywać faktu, że - mimo, że często te prace posiadają drugie, a nawet trzecie dno - są to rzeczy głównie dekoracyjne i w pierwszym odruchu chciałbym, żeby działały właśnie na zasadzie "oczarowania". Wskazówki a propos "drugiego dna" są w opisach. Ewentualne trzecie dna bywają już jednak dla innych niejasne, bo wiążą się z moimi wewnętrznymi przeżyciami - i tak musi pozostać!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam również za zacny wieczór i ucieszony z tego spotkania oddalam się niedaleko (metr!), tak więc nadal pozostaję na baczności i obecny w razie czego :)
ad wystawy
OdpowiedzUsuńw pewnym momencie refleksyjnie wpadłam na myśl, że to takie trochę zabijanie muchy ...
wiedząc że tam w środku tasiemiec czyha i wyżera
co miałam na myśli?
niech każdy sobie obmyśli
lub niech nie sili się
powiem tak : ilustracja "obrazu"
OdpowiedzUsuńJa już też się pięknie pożegnam... miło było ;)
OdpowiedzUsuńJa również już uciekam. Jak zwykle wychodzę z głową pełną myśli i nową energią twórczą, której jak zwykle nie dam rady spożytkować. Dziękuję za mile spędzony wieczór. Dobranoc
OdpowiedzUsuńniestety przez burzę straciłem net na parę godzin :(
OdpowiedzUsuńWitajcie, mnie dla odmiany zatrzymał pociąg, więc dopiero dzisiaj zajrzałam. Dziękuję Michał za świetną wystawę. Myślę, że każda praca niesie osobny potencjał, koncentruje uwagę na szczególe. No i jestem z Ciebie dumna! :P
OdpowiedzUsuńCiekawe prace, ciekawa wystawa...!
OdpowiedzUsuńgratulacje dla autora, świetna wystawa i niezwykłe prace;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace. Ciekawa wystawa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś chciałby śledzić, co nowego rysuję, to zapraszam na moją stronę na Facebooku:
http://www.facebook.com/pages/Micha%C5%82-Szyksznian-Illustration-Bullsikcom/163284357025886
jestem pod duzym wrazeniem!! SUPERB!!! ~elgrace
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałej wystawy. Oglądam prace i jestem pod dużym wrażeniem tak różnorodności tematów, jak i pięknie rozbudowanej wyobraźni. Można się zapatrzeć.
OdpowiedzUsuń