Zbigniew Prządka, ur.1961 w Chorzowie, grafik, malarz, od 25 lat
za granicą.
Ulubił niewielkie formaty, na których w technice mieszanej
(rysunek piórkiem, collage) stawia swój własny stempel - zwykle zdeformowane
sylwetki ludzi o karykaturalnych twarzach. Inspiruje go ulica, reklama,
kolorowe magazyny, literatura, muzyka, szczególnie rock and roll lat 60.
Miniatury są zebrane w większe grupy i prezentowane w formatach
ca. 60x80 cm na usztywnionych powierzchniach.
Wiele jego prac ma drugie życie - jako książkowe ilustracje, a
niektóre miniatury powiększone do znacznych rozmiarów, funkcjonują jako
dekoracje teatralne.
Prosiłam Ciebie o krótką
notkę biograficzną. Zacząłeś od
schematu: urodzony w roku… tworzy od
wielu lat. Wybacz, ale znam Cię wystarczająco długo i wiem, jak lubisz
purnonsens, jak bawisz się słowem. Tak się nie godzi!
- Mam pisać jakiś długi, nudny monolog? Ludzie na wystawie chcą
oglądać obrazy, a nie czytać coś tam.
Ale też chcą poznać
autora.
- Przyciskasz mnie do ściany. Czy to dobry pomysł rozmawiać w nocy
przez fb? Jestem trochę zestresowany i
zmęczony, bo pracowałem cały dzień w operze :) Dźwięk zbasiałych solistów i
mezzosopranistek mam ciągle w uszach i nie umiem się w tym momencie skupić.
A co robiłeś w operze?
- W operze przygotowuję dekoracje na scenie. Tworzę też rekwizyty dla artystów. Sam nie śpiewam, nad
czym ubolewam, ponieważ śpiew w operze jest poza świątynią jedynym słusznym do
tego miejscem! Reszta to tylko śpiew praczki nad potokiem. Chociaż on też może
być czasem wspaniały, ba lepszy niż wszelkie
pieśni w operach i świątyniach.
Haha, ale tylko możemy go
słyszeć z obrazu. Bo kto dziś widzi praczki and potokiem? A tym bardziej
słyszy?
Mówiąc praczki nad potokiem mam na myśli całe to współczesne
śpiewanie. Rozpędziłem się może za bardzo we wszystkich kierunkach, bo czuję
się poganiany, żeby jak najwięcej i w
najkrótszym czasie o sobie opowiedzieć, wiec wychodzą takie trochę powidła z
musztardą, ale tak to już jest, kiedy bez specjalnego przygotowania chce się na
raz duużo powiedzieć.
To rozmawiajmy o sztuce
Najbardziej lubię rysować podrabiane znaczki pocztowe. To sprawia mi
prawie taka sama przyjemność jak picie alkoholu
A co takiego jest w
znaczkach? To zapewne jakiś Twój kod?
W dzieciństwie zbieranie znaczków pocztowych było moją namiętnością.
Mimo swojego mikroskopijnego formatu przemawiały do mnie bardziej niż wielkie
obrazy i tak mi jakoś zostało.
A na tych podrabianych
znaczkach...
Rysunki. Niektóre mogą
przypominać sylwetki typowe dla lat 60. To wynika z fascynacji muzyką z tamtych
lat i adekwatną modą
Słuchałeś Radia Luxemburg?
Audycji W. Manna?
- Naturalnie! Muzyka więc ma dla mnie bardzo duże znaczenie, ale też
to, co zwykle spotykam po drodze. Właśnie oglądam w TV program dokumentalny o czarnych
dziurach, o których wiadomo już bardzo wiele, ale też wiadomo że nie jest pewne
czy istnieją naprawdę. Ta absurdalna logika naprowadza mnie często na rysowanie
właśnie takich rzeczy jakie rysuję.
Z tą czarną dziurą, to
trochę jak z Panem Bogiem
Jeśli idzie o istnienie
Absolutu, czyli jakiejś absolutnie nadrzędnej myśli sprawczej, sądzę że wszyscy
jesteśmy tu podobni w swoim zagubieniu , miedzy wiarą a niewiarą,
niedowierzaniem, pewnością, a niepewnością, poszukiwaniem
Wracając do sztuki...
W tym roku udało mi się pojechać do N. Jorku. Jestem pod wielkim
wrażeniem tego, co udało i się tam zobaczyć.
Fascynuje mnie amerykański pop-art.
Największe jednak wrażenie zrobili na mnie artyści niemieccy: Anzelm Kiefer, Siegmar Polke, Gerhard
Richter. Dziwi mnie, ze jest tyle
pięknych rzeczy na świecie, a ludziom i tak najbardziej podobają się różne gołe
baby.
Wiem, że to, co teraz piszę układa się w mały nieporządek, ale w
taki nieporządek układają mi się moje sylwetki, postaci które rysuję i całe
sytuacje które są zagmatwane. Te różne takie, czy inne myśli, przechodzą mi
najczęściej przez głowę nad talerzem zupy pomidorowej, myśli oderwane i
nieoprawione, trochę nieoheblowane i nieogacone, ale co poradzisz, takie są
przychodzą same z siebie, zakręcą się, trochę zostawią po sobie ślad, ale na
ogół nie za bardzo dają się ubrać w sensowne słowa. I co tu z nimi począć, a
jakoś przecież są inspiracją i całym tym motorem napędowym
No i warto tu dodać, że poza zupą pomidorową, to lubię jeszcze
fiołki alpejskie, grę w tenisa, leśne spacery, zabawy z kotem. Żeby nie było,
że tylko czarne dziury , alkohol i melancholia.
O
rany! Jest godzina 24. Trzeba mi powoli dudy w miech... bo jutro rano wzywają
obowiązki, a noc robi się coraz krótsza. Porozmawiamy na wernisażu.1. Windows 2007 tusz na papierze © Zbigniew Prządka |
2.
© Zbigniew Prządka
|
3. Auf der Zebrastreiffen tusz i enkaustyka, 10 x 15 © Zbigniew Prządka |
5. z cyklu Foie Gras
© Zbigniew Prządka
|
6. akryl, collage, 10 x 15
© Zbigniew Prządka
|
7. z cyklu Foie Gras
© Zbigniew Prządka
|
8. Foie Gras
© Zbigniew Prządka
|
9. akryl, collage, 10 x 15
© Zbigniew Prządka
|
10. z cyklu Foie Gras
© Zbigniew Prządka
|
11. z
cyklu Sixties - Cowboy tusz na papierze, 15 x 10
© Zbigniew Prządka
|
12. z
cyklu Sixties tusz na papierze, 15 x 10
© Zbigniew Prządka
|
13. z
cyklu Sixties - 3 Personnen tusz na papierze, 15 x 10
© Zbigniew Prządka
|
14. z
cyklu Sixties tusz na papierze, 15 x 10
© Zbigniew Prządka
|
15. z
cyklu Odstemplowane - Abgestempellt II rysunek na papierze, 40 x 40
© Zbigniew Prządka
|
16. z
cyklu Odstemplowane - Abgestempellt rysunek na papierze, 40 x 40
© Zbigniew Prządka
|
17. z cyklu Krajobrazy
© Zbigniew Prządka
|
18. z cyklu Krajobrazy
© Zbigniew Prządka
|
19. Human Ple Plé 3 tusz na papierze, 50 x 70
© Zbigniew Prządka
|
20. tusz i enkaustyka, 15 x 10
© Zbigniew Prządka
|
21. tusz i akryl na papierze, 10 x 15
© Zbigniew Prządka
|
Witam w kolejny wernisażowy piątek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z zamieszczaniem komentarzy nie będzie większych problemów, choć pewne obawy mam, bo z montażem wystawy mieliśmy kłopoty spore.
Dobry wieczór Janku :) Dziękuję Ci za wsparcie w trudnym starciu z bloggerem! :)
OdpowiedzUsuńWitaj.
UsuńWygląda, że jest nieźle.
Witam
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu :)
UsuńDobry wieczór.
UsuńKasiu, czy jest z Tobą nasz bohater wieczoru?
UsuńWitam pięknie.
OdpowiedzUsuńDobry wieczor. Zbigniew Przadka jestem.
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Zbyszku :) :)
UsuńWitaj Najważniejsza Osobo.
UsuńAutor autor!
Usuńudalo sie nam, mimo nerwow:)
OdpowiedzUsuńSuper! Ufff, nerwowo było od kilku dni :) Blogger się buntował.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtych komentarzy usuniętych przez autorów nie można przywrócić?
OdpowiedzUsuńRaczej nie.
UsuńJak cóś, to napisz jeszcze raz.
Za wszelkie niedociagniecia techniczne z gory przepraszam. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńCo Wy tak usuwacie te komentarze? Enigma? :D
OdpowiedzUsuńMoze to co cofniete, nie przywrocajmy juz. Zbigniew Przadka-bezhaczykowy.
OdpowiedzUsuńBlogger zmusza do wysiłku
OdpowiedzUsuńfajnie, ze klateczka do odpowiedzi wraca na swoja pozycje. Nie trzeba jej szukac po desktopie.
OdpowiedzUsuńtak ,to im wyszło:)
UsuńPoczekamy jeszcze moze na gosci?Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńZbyszku niesamowite są te prace. To, że są świetne graficznie, wiadomo, ale jest w nich jeszcze ta niezwykła intensywność. Zatrzymana na wieczność sekunda. Chwila, w której patrzysz i już tyle wiesz - jaki nastrój, jaka muzyka w tle, jaki moment w życiu, jakie emocje, a nawet cała filozofia życiowa. Taki kontrapunkt, w którym jest cała opowieść o ludziach. A przy tym, zdawałoby się, machnięty tak swobodnie, jak pośpieszny szkic na serwetce w kawiarni.
UsuńWitam serdecznie pozdrawiam wszystkich i wracam do góry żeby obejrzeć prace :)
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko :)
UsuńOdswiezamy? F5 Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńF16
UsuńWitaj Janie, Macku i Mario
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko na moim wernisazu.Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńWitam witających
OdpowiedzUsuńwlaz kotek na plotek, witaj Zabotek.Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńFufenka jestem
UsuńPraca nr 2 w jakiej jest technice ?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają cykle odstemplowane, 2... przyglądam się dalej...
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Małgoś :)
UsuńPodglądam Prządki od dawna i cieszę się, że dzisiaj również mogę... świetne prace, bardzo dziękuję :)
UsuńTo jest nas dwie - miałam to samo napisać :)
UsuńCześć Małgoś, cieszę się, że zajrzałaś :)
Usuńno tak, wiec i ja witam witajacych, witajacych.Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńpiorkiem, farbka po papierze plus encoustic, Moniko. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba - pomimo ilości kresek bardzo przejrzysta :)
UsuńDziekuje bardzo.
UsuńNie wiem Zbyszku, czy wracasz do wcześniejszych komentarzy. na wszelki wypadek wklejam więc tutaj jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńZbyszku niesamowite są te prace. To, że są świetne graficznie, wiadomo, ale jest w nich jeszcze ta niezwykła intensywność. Zatrzymana na wieczność sekunda. Chwila, w której patrzysz i już tyle wiesz - jaki nastrój, jaka muzyka w tle, jaki moment w życiu, jakie emocje, a nawet cała filozofia życiowa. Taki kontrapunkt, w którym jest cała opowieść o ludziach. A przy tym, zdawałoby się, machnięty tak swobodnie, jak pośpieszny szkic na serwetce w kawiarni.
Oh Marysiu, przepieknie to napisane i nie bardzo wiem jak sie do tego odniesc bo moje niewielkie, czesto rzeczywiscie jak szkic na serwetce ot tak, robione graficzki nie zasluguja chyba na tak wspanialy komentarz. Strasznie Ci dziekuje i ciesze sie, ze tak to odbierasz. Przyznam szczerze, ze takie emocje wzbudzic, jest moim zamiarem, ale nie sadzilem, ze moze mi sie to udac.
UsuńChcialem rowniez dziekowac: dziekuje Maciejowi za haczyk u Przadki na plakacie do wystawy. Juz zdazylem sie przyzwyczaic do jego braku. Dziekuje za pozytywna ocene mojej pracy i wyroznienie na Variarcie, w postaci dania glownego. Problemy techniczne nie pozwalaly mi na podziekowania w galerii wiec czynie to teraz.. Oczywiscie dziekuje naszej Marii za zorganizowanie tego tutaj wszystkiego. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńNad tą wystawą pracowały aż 3 osoby, jak nigdy :D Oprócz mnie Maciek i Janek Rusnok :)
Usuńjakoś tak odruchowo z haczykiem poszło:)
UsuńMamy na Ciebie haczyk Zbyszku :)
UsuńDuże podziękowania należą się Kasi Prządce, bez Niej byłoby trudno:)
UsuńTak Mario, teraz widze. Przepraszam. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńJanku, uklon w Twoja strone.
OdpowiedzUsuńDziękuję, i odkłon.
UsuńJa jestem profesjonalny panjanek, czyli człowiek do spraw trudnych.
zarówno u nasz na zakładzie, czyli w muzeum, jako i tu, na blaggierze.
Mario, w kawiarni chetnie bywam, ale rysuje glownie w piwnicy i rzeczywiscie bardzo pospiesznie. Czasu czesto malo.Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa scenografii, w których wykorzystuje się Twoje miniatury w dużym powiększeniu. Chciałabym to zobaczyć!
OdpowiedzUsuńniektore prace byly wykorzystane w przedstawieniu teatralnym. Tak sie jednak zlozylo, ze nie mam na to dokumentacji fotograficznej. Byla to Czarodziejska lampa Alladyna.
UsuńTak Kasi tez dziekuje, ale wyszla wlasnie. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńMario poleciaalo polem cialo, powiedzialo ciao i zwialo.Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńOstatnio konik zostal wykorzystany do basni Alladyn.
Zbyszkowi chciałbym podziękować za świetne prace,wielorako obrazowane,intensywne,lekkie i mocne zarazem,pełne wielu szarości.
OdpowiedzUsuńtak to mi jakos samo przychodzi, jak za dotykiem czarodziejskiej zaby.
Usuńjestem
OdpowiedzUsuńDobrze Małgoś, że przypomniałaś o wystawie, zapomniałem, przepraszam. Jak zawsze jestem pod wrażeniem prac. Gratuluję, świetna wystawa!
OdpowiedzUsuńCześć :)
Usuńwitam wszystkich! świetna wystawa, w takich momentach żałuję, że nie mam większego monitora. ;)
OdpowiedzUsuńZnaczki są genialne!
:) mam to samo :)
UsuńDobry wieczór, przyglądam się, analizuję, zatrzymuję się , zastanawiam...w całości interesująco i klimatycznie. Gratuluję autorowi Pozdrawiam organizatorów. U Was zawsze niebanalnie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńZabotyku dzieki za szczodre pochwaly, czuje sie zobowiazany. Zbigniew
OdpowiedzUsuńwiesz Campanuele, to sa i tak miniatury. Witam.Zona artysty:)
OdpowiedzUsuńwitaj, zgadzam się oczywiśćie ;); przy Human Ple Plé, czytam, że całość ma 50x70, to jednak mojemu ekranowi daleko do tych rozmiarów, ale tak czy inaczej, to nie takie ważne, podziwiam w takich rozmiarach i jestem pod wrażeniem!
UsuńFoie Gras ma jakies 90x70 cm, jest zatem troche wieksze i na ekran rzeczywiscie za duze. Cieszy mnie ze sie podoba.
Usuńguziczek. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńa pętelka?
Usuńpetelka guziczek, czerwony stoliczek, guziczek petelka, na stole butelka. Jeszcze raz od nowa, impreza gotowa.
Usuńwoda sodowa, woda gazowana
OdpowiedzUsuńZbyszek gratuluje świetnej wystawy! od dawna jestem fanka Twoich tworów - pozdrowienia mm
OdpowiedzUsuńMoniko witaj. Ciesze sie ogromnie ze jestes! Juz tydzien minal od naszej wspolnej wystawy. Czas pedzi! Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńtak po tłumie oglądających na spokojnie ,sobie popatrzyłam i naprawdę olśnienie ,w takiej zwykłości kilku cieni ,światła i kresek ,dużo ciekawych charakterów i przestrzeni ,uczt dla obserwującego świat i ludzi ..genialnie ..bardzo dziękuję za zaproszenie i ucztę dla moich estetycznych doznań . Pozdrawiam Pana Zbigniewa życzę dalszych ciekawych odsłon na płaszczyźnie płótna i nie tylko . Joanna Wójcik (Śnieżko)
OdpowiedzUsuńprzyznam, ze smakuja mi takie pochlebstwa i zdecydowanie zachecaja do dalszej pracy. Winszuje sobie wiecej takich odbiorcow.
UsuńCzesc Monia!
OdpowiedzUsuńWlasnie pije wode sodowa i chyba troche uderzyla mi do glowy. Tyle roznych, ladnych rzeczy sie tu mowi i stosownych . A mnie tu raptem od ust sie ledwie babelki urywaja. Zbigniew Przadka
OdpowiedzUsuńJoanno, rowniez pozdrawiam, pieknie to Pani ubrala w slowa.
OdpowiedzUsuńZbigniew Przadka, przepraszam.
OdpowiedzUsuńZbyszku przepiękne fantastyczne prace gratuluję !!!!!!
OdpowiedzUsuńAndrzej troc
petelka guziczek, czerwony stoliczek, guziczek petelka, na stole butelka. Jeszcze raz od nowa, impreza gotowa.
OdpowiedzUsuńAndrzeju, dziekuje, witam:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, bardzo poruszające pracę. Ogromny ładunek niepokoju, twórczego niepokoju i poszukiwania. Bardzo ciekawy cykl Odstemplowane
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To moj ulubiony cykl te falszowane znaczki.
UsuńDobry wieczór Panie Zbyszku! Dobry wieczór wszystkim obecnym!
OdpowiedzUsuńGratuluję wystawy. Od paru lat mam przyjemność oglądać i podziwiać. Pozdrawiam... I Kasię przy okazji... Bożena Topór-Karpińska
Bozenko, tak sie ciesze ze jestes z nami!
UsuńWitam Pania Topor-Karpinska i dziekuje za przybycie.
OdpowiedzUsuńA ja sie już po trochu żegnam - dziękuję wszystkim -
OdpowiedzUsuńAutorowi,
Marysi - Laurze Verde za zorganizowanie wystawy,
Maćkowi - Żabotykowi za plakat.
Gościom za przybycie.
Dobranoc.
Zegnam Janie, zyczac dobrej nocy.I gorace dzieki za wszystko.
UsuńDobranoc Janku :) I jeszcze raz dziękuję za pomoc!
UsuńPóźno, ale chciałam przyjść i udało się. Podziwiam, ile można wydobyć z szarości. Szorstkie, ekspresyjne opowieści pełne dynamiki, ale też zatrzymujące jak w kadrze, zatrzymujące chwile dla jednych banalne, dla innych ważne. Tak je odbieram.
OdpowiedzUsuńA inspiracje znaczkami... Któż nie zbierał ich w dzieciństwie, jednak nie każdy je tak ostemplował ;-)
Pozdrawiam jeszcze raz. Fajny tandem z Kasią tworzycie. Uciekam, późno. Może kiedyś zobaczę w oryginale... Dobrej nocy wszystkim, wszystkim. Bożena T. K.
Dzieki Ci serdecznie za mily komentarz i czas poswiecony na ogladanie. Ksiezycowy stempelek na dobranoc.Czesc.
UsuńBardzo ciekawe prace. Do długiego oglądania...
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo, ciesze sie z kazdej poswieconej mi chwili. A jesli zas ogladanie jest nieco dluzsze, cieszy mnie to tym bardziej.Zycze milych wrazen.
UsuńPozegnam sie w takim razie ze wszystkimi na dzis, dziekuje jeszcze raz za wszystkie komentarze i do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńD*O*B*R*A*N*O*C
OdpowiedzUsuńDziękuję . Uwiodły mnie wszystkie prace, najbardziej te czarno-białe z cyklu Sixties. Podzielam zdanie cudne o "praczkach nad potokiem ". Może niepoprawne politycznie , ale bardzo prawdziwe :) Dobranoc. Roma Jegor
OdpowiedzUsuńI mnie uwiodl cudny komentarz, bardzo mi milo. Z praczkami nad potokiem moze lekko przesadzilem ale z grubsza mysle, ze tak jest.
UsuńWitam Autora!
OdpowiedzUsuńMam zajęte piątkowe wieczory, ale
za to mam wolne wieczory sobotnie.
I gdy wszystkich już tu nie ma, to ja
spaceruję sobie po wystawie
w Absurdalnej Logice Chaosu Pana Prządki
odnajduję "perełki" i uporządkowanie.
Za Marią powtórzę że, mnie też uwodzi
"ta niezwykła intensywność.
Zatrzymana na wieczność sekunda"
Najbliższe mojemu sercu są nr 3 i 13.
Urzekają wszystkie prace, cudne nr 1, 2, 4
i oczywiście cykl Sixties i Znaczki - najbardziej.
Ta lekkość sprawia, że biegam wciąż
przyglądając się sylwetkom - odnajduję świat cały.
Codzienność okien i krajobrazy szarości,
i widzę... praczki nad potokiem. Niesamowite.
Jestem zawieszona między wiarą a niepewnością
pomiędzy niewiarą a pewnością;
i ciągle pomiędzy dobrem a złem...
Gratuluję znakomitej wystawy - pozdr. :)A
Milo mi, dziekuje za wyczerpujacy opis wrazen jakich udalo mi sie, mam nadzieje dostarczyc.
UsuńTak to juz jest z powstawaniem obrazkow, ze zaczyna sie czesto od przypadku, jakiejs plamki, kropki, a potem rozwiaja sie to, rozpedza, az stanie sie czytelne i zyje wlasnym zyciem.
W moim przypadku sa to z reguly male formy, ktore porownujac z wielkimi obrazami, sa jak owady przy niedzwiedziach.Ale w tym moim "owadzim" swiecie czuje sie dobrze i takie nieduze formaty, jak na razie calkiem mi odpowiadaja.
Pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny.
Ciekawe i ładne prace, prace "20", "21" kapitalne. Bardzo ciekawe cykle :"Odstemplowane...", "Human Ple Plé 3" czy wcześniejsza praca "2"...
OdpowiedzUsuńGratuluję wystawy...!
WalDemar
Dziekuje za przychylny komentarz i zapraszam do ogladania innych prac na FB i na mojej stronie
OdpowiedzUsuńhttp://przadka.weebly.com/
Niesamowite są te prace :) Gratuluję talentu i wystawy :)
OdpowiedzUsuńPiękna galeria,obrazy doskonałe graficznie,a przy tym pełne treści,ze stemplem naszych czasów.
OdpowiedzUsuńmoje ulubione to -Windows 2007,2,Ostemplowane i 21.