Alicja Rodzik - od 9 lat na emigracji, od 6 lat mieszka w Aberdeen w Szkocji, fotografią zajmuje się od lat 10, dodatkowo hobbystycznie malarstwem i szeroko pojętym rękodziełem. Jako wolontariusz brała udział w projektach artystyczno-edukacyjnych. Ma na koncie kilka publikacji. Studiuje Art&Design w Aberdeen College. Traktuje fotografię jako zapis emocji, myśli. Stara się dotrzeć do głębszych płaszczyzn fotografowanych obiektów, szuka powiązań z człowiekiem, z przemijaniem.
Cytaty do zdjęć udostępniła i wybrała Małgorzata Południak
Oryginalne tytuły zdjęć:
2. But come in time
3. Some common nightmares
4. Dead in Attic
5. Words Of Love
6. Uncertain
7. Empty Platform
8. Frailness
9. All the words
10. Porcelain Days
11. Suicidal drops
12 A pearly dream
13. Impassable
14. And words to say left in my mouth
15. Souls Diary
16. Nothing hurts
17. Bohemian Girl
18. Through the profane
19. Full of absence
20. And when it goes away
21. Kill the butterfly
© Alicja Rodzik 1 |
"Zmęczenie przychodzi ze snów. Prasuję żółte obrusy,
pochylam się nad deską. Z roku na rok niżej. Nie chcę usłyszeć,
jak obojętnie brzmi mój głos. Nie śpiewam, milczę"
© Alicja Rodzik 2 |
"W myślach topimy się w morzach i oceanach. Wpadam do ciebie
przed kolacją. Kąpię się o północy, kiedy płaskie kamienie
porozrzucane gdzie popadnie, kroją powietrze. Energia opada dźwiękiem
na inne meble. Mruczymy coś, każdy w swoim języku."
"Musiałyśmy się pożegnać. Wyjść z domu
i zapomnieć, że zaparzyłam kawę. Jakbyśmy mieszkały
zbyt głęboko. Wyobrażam sobie wspinaczkę, coraz mniej ziemi,
więcej zapachu z pól kukurydzy."
"Jednak zostajemy w domu, pękają ściany,
mniej lub bardziej kruche. Tąpnięcia.
Po wszystkim, tłum przejdzie i pójdzie.
Przepłynie rzekę, muł osiądzie na twarzach.
Nie ma końca. Bo jak rozległy może być ból?"
"Nic nas nie chroni. Drobne zmarszczki, strach, wilgoć, przez którą rozchodzą się dzieła
sztuki. Nie wiem, co kogo zainteresuje, w co zmieni się kolejna książka,
gdzie poprowadzi."
"Zaczęłam rozumieć śpiew dybuków, kolejny rozpad
jedności, ontologiczną reprezentację nieobecnych.
Długością spódnic zasłaniam sobie przed nimi kolana,
uszy."
"Nie rób rabanu, pociąg nie odjedzie bez nas. Z zapatrzenia krążą plamki przed oczami, może w oczach."
"Spaliłam wiersz, za mocno pachniał tytoniem
z twoich książek."
"Przelatują przez twoją głowę setki myśli, mgła
przykrywa usta."
"Może pamiętasz miejsce, miałaś siedem lat, a brat wskazywał
lewą nogą, jak opuścić łóżko, zmieniał się od zdań
podsłuchanych pod drzwiami."
"Skreśliłam wiele snów. Chciałabym do nich wrócić. Oddalić się
na dłużej, żeby uwolnić nas od ufności."
"Przestałam czytać książki
pod kołdrą. W porannej mgle czekam na dźwięk dzwonów. Coraz mniej we mnie
radości z dziecięcych bajek."
"Narzekasz na ból, zmarszczki.
Może mogłabym pomóc, każdy kwiat rozkwita,
więdnie."
© Alicja Rodzik 14 |
"Nie znajduję odpowiednika bólu. Monotonny szum w uszach. Czas, żeby skleić ciało."
"Nie wiem, kiedy nauczę się latać, zaufam przeczuciom.
W stronę pełni, opuszczonej wioski, granicy znaczenia słów,
które próbuję codziennie rozpoznać. Ile w nich możliwości,
zwierzęcej intuicji."
"Półprawdy, głaskane nagłówki gazet,
topniejące lodowce, wybuchy na słońcu, przenicowane mgły.
Ptaki ukrywające się w cieniu drzew, ich słabość, napaść
na nasze owoce. Białe prześcieradła, piasek wysypany z książek."
"Rozmyślam nad odwagą, ale wciągają mnie trawy, ich kruchość.
Wstrzymuję oddech. Oszukuję się, gubię i wracam,
tam i tu.
Tu i tam."
"Czekałam na odpowiedź. Szmer
wybudza, rozrasta się, aż do spotkania z kroplą.
Jest jak rozrywanie szwów zaraz po zszyciu."
"Fascynują mnie pręgi na skrzydłach, zbliżają do tajemnicy.
Chciałabym wejść w ledwo wyuczone słowa. Wczuć się w nie, wydłubać oczy
drozdom."
"Na długo przed mężczyznami nie było tabletek nasennych,
pornoli, kuchni wegetariańskiej, popularnego sushi. W powietrzu
pachniało calvadosem, liśćmi chrzanu, świeżym chlebem."
"Szukam początku, czegoś bardziej trwałego
od stromej ściany, na którą wspina się chłopiec podobny do mojego syna.
Słyszysz? Mimo zamkniętych okien ocean przywołuje,
wyrywa z objęć, jak tęsknota oblepia piachem stopy."
Witam na kolejnym wernisażu, zapraszam do oglądania i rozmowy :)
OdpowiedzUsuńDziekuje pieknie :)
UsuńJestem oczarowana... słowami. Ach! Dorota od Romy ;)
UsuńDoroto, dziękuję :* ściskam
UsuńPrzepiękne prace, gorąco polecam całą galerię autorki ! :)
OdpowiedzUsuńTak, koniecznie trzeba tam zajeć :)
UsuńBardzo mi milo*
UsuńMisior
OdpowiedzUsuńpodziwiam od dawna. piękne i wysmakowane zdjęcia.
Dziekuje bardzo*
UsuńWitam, chodze ... czytam - Malgos pieknie dobrane slowa ... wdycham ... jest cudownie ...
OdpowiedzUsuńEl, ściskam ciepło i dziękuję
UsuńBardzo mi milo*dziekuje kochana
Usuńdobry wieczór :)
OdpowiedzUsuńależ niewyobrażalnie klimatyczne i momentami oniryczne fotografie!
i musze dodac ze z tekstami Małgosi "smakują" bajecznie
Alicjo, już ogladałam Twoje prace na blogu. Jestem pełna podziwu . Nie mam pojęcia jak tworzysz taki niesamowity nastrój. Gratuluje ogromnego talentu !
Cześć pięknoto, miło, że jesteś :)
Usuńcześć Małgoś :) z ta pieknotą przesadziłaś, ale niech tak zostanie ;)
UsuńNic a nic :*
UsuńGratuluje zdjęć. Piękny klimat, wrażliwość, nasycenie.
OdpowiedzUsuńCześć :)
UsuńBardzo mi milo...dziekuje*
UsuńDobry wieczór. Piękne fotografie, piękna poezja! To ciekawe spotkanie Rozważnej (która waży słowo i z precyzją neurochirurga tnie skórę i duszę) i Romantycznej (tak wrażliwej i subtelnej jak mgła). Cudowny konglomerat kobiecości - tajemniczej, silnej, pięknej i mądrej. Gratuluję i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCześć Lauro :)
UsuńCześć :) Cudowny dwugłos :)
UsuńAlicja resetuje komputer, zaraz się pojawi :)
UsuńCześć kobiety:) Laura przepięknie, idealnie ujęłaś moje odczucia...!
UsuńGosiu i Alicjo wspaniała wystawa i duet:)
Kasiu, cieszę się, że jesteś :)
UsuńMarysiu kochana to ja dziekuje za to ze Jestes*tule mocno
UsuńMagiczne, piękne....jak urywki wspomnień
OdpowiedzUsuńfragmenty snów
A słowa......słowa Małgosi cudownie współbrzmią i uzupełniają obraz
Zaczarowały mnie te zdjęcia
Cześć Julio, dziękuję :) wiesz jak bardzo lubię fotografie Alicji... są niezwykłe!
UsuńDziekuje za mile slowa*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWspaniałe zdjęcia, idealnie współgrają ze sztuką słowa. Chce się czytać i patrzeć, patrzeć i czytać - powoli smakować, po kolei, dokładnie tak, jak po mistrzowsku to zestawiono i podano. Normalnie mam dreszcze :) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńGoooś, uśmiechy posyłam i do zaś
UsuńDziekuje..milo mi bardzo*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ... niżej się tłumaczę :(
UsuńBaśka Be
OdpowiedzUsuńPodziwiam ...
:) ja też :) kiss
UsuńBardzo mi milo*dziekuje *
UsuńPiękne, klimatyczne i refleksyjne obrazy, podparte wyjątkowymi cytatami. Miło pooglądać. Gratuluję autorce i organizatorom :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdo i pozdrawiam ciepło :)
UsuńPieknie dziekuje*
Usuńtrzeci raz wpisuję komentarz ;) ..... do trzech razy sztuka podobno ...
OdpowiedzUsuńnapisałam już o łapaniu chwili ... o subtelnościach w każdym temacie
a wysmakowane wersy podkreślają moc Twoich zdjęć !
... pięknie TU
:)
UsuńBardzo mi milo...uwielbiam teksty Malgosi...sa mi bardzo bliskie...
UsuńMagiczne słowa ...uchwycone w kadrze ...
OdpowiedzUsuńPiękne !
Gratulacje dla autorek (-:
Dziekuje pieknie *
UsuńPrzepiękna, sensualna i hipnotyzująca wystawa...Cudowny dialog dwóch wrażliwości, jakby szept na granicy snu, który pobudza i odrywa od ziemi, ale i dociera głęboko, mocno porusza...
OdpowiedzUsuńGratuluję za drugie już dzisiaj oderwanie się i zanurzenie w tej niezwykłości:)
Przychodzę pod Twój komentarz kolejny raz, Kasiu, dziękuję i wiesz, dziękuję :*
UsuńDziekuje za wzruszajace slowa...
UsuńWitam panstwa bardzo serdecznie..dziekuje za wszystkie wzruszajace komentarze..* Jestem mi bardzo milo..Chcialam tez podziekowac Malgosi ze zechciala tak pieknie opisac moje iustracje.Dziekuje bardzo*
OdpowiedzUsuńCześć :) cieszę się, że już jesteś :)
UsuńMalgosiu kochana .. dziekuje za wszystko *
UsuńAlicja w krainie mysli, uczuc , emocji... cytaty z wierszy Malgosi cudownie dopelniaja calosc )))) ... moj swiat ...
OdpowiedzUsuńDziękujemy El :)
UsuńBardzo dziekuje *
UsuńPrzecudowne zdjecia, taka delikatna i przenikliwa wrażliwość...
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo...dziekuje*
UsuńKażde ze zdjęć ma swój wysublimowany urok. Teksty dobrane do nich wzmacniają odbiór, i to bardzo. Być może tylko mój, sama nie wiem… wiersze Małgosi znam – są niezwykle emocjonalne, prowadzą wyobraźnię w różne strony. Wracając do zdjęć – każde zatrzymuje. Całość – znakomita! Pozdrawiam. Anna J.
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje*
UsuńKisses Anno!
UsuńNiezwykły klimat zdjęć - obrazy osobiste, subiektywne, świadczące o wyczuleniu autorki na oglądanie świata inaczej niż w medialnej sztampie. Osoby, detale, fragmenty... Fotografie bardzo poetyckie same w sobie. Dlatego dobrze się komponują z cytatami z poezji Małgosi. Swoisty dialog wrażliwości.
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje za wizyte i mile slowa*pozdrawiam.Alicja
UsuńPiękne fotografie:-) Alicjo bardzo gratuluję talentu rozwijaj się:-*
OdpowiedzUsuńDagmara
Dziekuje pieknie.Caluje*
UsuńPięknie Alicjo,gratuluję talentu:-)
OdpowiedzUsuńMałgorzata
Dziekuje * bardzo mi milo*
UsuńŚwietne, fotogramy i wiersze skłaniają do zadumy; szczególnie 1,3,4,17. Gratulacje i sukcesów.
OdpowiedzUsuńAndrzej
Pieknie dziekuje...*
UsuńPiękne nastrojowe zdjęcia. Bardzo nam się podobają! Ania i Jacek
OdpowiedzUsuńDziekuje kochani*
UsuńCudowny wernisaż...Nie wiem co powiedzieć...dziewczyny jesteście nie z tego świata...!!!!:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia zatrzymują chwile w sposób niezwykły...Te obrazy są kwintesencją emocji...- tak wiele mówią...Do tego słowa Małgosi i mamy przecudowne chwile:) Dziękuję , że dane mi było tu pobyć...
Gratuluję!!!! i ściskam Was obie!!!:)
Caluje*dziekuje za wizyte i mile slowa
UsuńŚciskam ciepło :)
UsuńJa nie pamiętam kiedy tak bardzo wzruszyły mnie, poruszyły mną obrazy...aż do gęsiej skórki...Słowa Małgosi znam...one wprowadzają mnie w magiczny świat prawie codziennie...A teraz to połączenie- to jakiś kosmos..wracam i oglądam, oglądam i czytam...No mistrzostwo świata!!!!!
UsuńTaki był mój zamysł i cieszę się, że się udał :)
UsuńPiękne, ujmujące, trafiające w mój świat . Dające możliwość zatrzymania się, zamyślenia, zapatrzenia. Pięknie skompilowane z tekstami poetyckimi . Oddycham tą wystawą . Bardzo. Dziękuję. Roma Jegor
OdpowiedzUsuń:) ściskam Romo
UsuńDziekuje kochana*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńWitam i przepraszam za spóźnienie.
Rozleniwiłem się jakoś dzisiaj w pracy i cóś przysnąłem pod wieczór.
Cześć i dziękuję za piękny plakat :)
UsuńDziekuje pieknie*
UsuńCzy ja wiem, czy jest za co? kiedy materiał wyśmienity, plakaty same się robią... byle nie zepsuć...
UsuńTu właściwie tak było... samo się robiło...
Dlatego dziękuję, bo mnie się nie robią :*
UsuńZastanawiałem się nad tytułem wystawy.
OdpowiedzUsuńTe fotografie robią na mnie duże wrażenie, ale raczej mocno przygnębiające. Zastanawiałem się nad tytułowym nasyceniem... Wyszło mi, że dla mnie to jest nasycenie straszliwym smutkiem...
Dla mnie melancholia nie jest smutkiem, a rodzajem refleksji... sposobem na wyrażanie siebie.
Usuń...i nie da się ukryć, że fragmenty wierszy Małgosi ów smutek jeszcze pogłębiły.
UsuńNie wiem, może to wina moich aktualnych osobistych nastrojów, że odczuwam to jako coś znacznie bardziej "melancholijnego", niz melancholię...
Usuńmogę Ci coś podać?
UsuńNie wiem, co by mi mogło pomóc...może jak trochę deszczu spadnie, to mi zwiędłość sama jakoś przejdzie?
UsuńTo zaklinam... :)
Usuńkrótko mówiąc - byle do jesieni.
UsuńDziękuję.
UsuńA to zleci, u mnie już chyba jesień nadeszła...
UsuńA to i do nas dojdzie - duża ulga.
UsuńMelancholia moja starsza siostra*
UsuńOj widać to, widać...
UsuńPięknie widać...
To ciekawe spostrzeżenia. W jarmarcznym światku płytkiej wrażliwości, nagle coś takiego... Niezwykłe niuanse uczuć. Tęsknota, która jest bliska smutkowi, ale nim nie jest. Czułość lecz nie czułostkowość. Delikatność, która bywa szorstka w odruchu obrony. Piękno, które nie jest jaskrawością. Te półtony i miękkie molowe dźwięki. Jak w Twoim malarstwie Janku.
UsuńMoże dlatego mnie tak siekło smutkiem...?
Usuń(To, że ostatnio mi nie jest za wesoło, to rzeczywiście pewnie wpływa na to, że coś, co dla kogoś melancholijne, to dla mnie przeraźliwie smutne...)
Nawet i moje obrazki niektóre (zwłaszcza te co teraz męczę) widzę, jako przerażliwie smutne.
Jeśli nie będą tak odbierane, to może i lepiej...?
Lepiej bym tego nie ujęła Lauro :*
UsuńO niezwykłe obie, oszalałem i jestem w niebie artystów?
OdpowiedzUsuńCoś zjadłeś?
Usuń:)
UsuńDobrze, że udał mi się żart i wiem, że to nie tylko smutek wersów i obrazów Was napędza. Myślę, że zrzucacie z siebie coś, co ciąży i nie uważacie tego, że jest to złe, ale męczące. Z tego wychodzą piękne wersy i obrazy. Cieszę się, że połączyłyście się razem, że się spotkałyście, że możecie się inspirować. To jest dobre dla poezji i fotografii. Piękne jest również to, że czuć Waszą przyjaźń, bliskość i nie jest to udawane. Podziwiam wszystkie relacje Małgosi z artystami. Kasię Tchórz, Baśkę Trzybulską, Gizę, Bareyę i innych, że potraficie w tym bałaganie tak pięknie się przenikać. To mi imponuje!
UsuńYkhm, rumienię się :)
UsuńProszę, to dla Ciebie, posłuchaj i obejrzyj
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qps3bfKVnDk
Wzruszonam*sie czerwienie...milo miec takie osoby blisko siebie..mysle ze ludzie o podobnej wrazliwosci odnajduja sie w jakis tajemniczy sposob ..prawda?
UsuńNo właśnie :) tak
UsuńZauważyłem, że Małgosia ma niezwykłą zdolność przyciągania pięknych ludzi, takich artystów, którzy nie są zapatrzeni tylko w siebie, ale również potrafią spojrzeć na innych, docenić ich. Odpadają od niej Ci, którzy nie mają w sobie tej ujmującej szczerości i prawdy w sobie. To dobrze, w naturze tak właśnie powinno się dziać. Znikam miłe Panie i dziękuję za muzykę, obraz, słowa!
UsuńDobrze, już dobrze, bo za dużo słów nie uniosę w sobie. Dziękuję za wszystko
UsuńChciałbym zapytać Alicji, dlaczego akurat fotografia i co Ci daje taki rodzaj wypowiedzi artystycznej?
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie...zastawiam sie jak odpowiedziec na to pytanie...to byc moze rodzaj autoterapii tez..nawet kiedy nie mam przy sobie aparatu ...zamykam pewne chwile w kadry (chcialabym je dlugo pamietac pod powieka)..fotografia zatrzymuje...usmierca..ale tez ozywia..mysle.
UsuńDziękuję!
UsuńCudny Twój Świat Alejko :) Od dawna podziwiam, dziękuję Małgosi za umożliwienie obejrzenia w jednym miejscu tylu pięknych fotografii Alicji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie obie Panie
Majka
Dziekuje..wzruszonam*
UsuńCacy, Dziękuję!
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy Jarku
UsuńZdjęcie nr 18 to jedno z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem.
OdpowiedzUsuńNawet jestem nim oszołomiony.
Milo mi bardzo...dziekuje za wizyte i slowa refleksji
UsuńNie doczytałam, nie spodziewałam się, że będzie to wspólna wystawa. Ogromna dla mnie niespodzianka i radość, patrzeć na fotografie Alicji i czytam słowa Małgosi. Siła podwójnej poezji. Mocno wciągającej melancholii, ale nie a gatunku tych mrocznych, raczej refleksyjnych. Uwielbiam obie i chciałabym Was w wydaniu albumowym. Bardzo :) p.s Alicjo, już kiedyś nad tym myślałam, że pięknie byś ujęła w kadry ten moment, kiedy Virginia Woolf wyszła z domu w Rodmell, spacerem doszła nad rzekę Ouse i powoli, stopniowo cała się w niej zanurzyła. Lubię tę zgnito zieloną sukienkę ze zdjęcia 19. I cały klimat w jakim tworzysz za zasłoną mgły, gdzie nawet samotność i upływający czas jest piękny. Dziękuję Wam dziewczyny za ten wieczór - jestem tu już dłużej, ale ciągle deszcze na południu i wyrzuca mnie z sieci. Ale za to przy takiej pogodzie jeszcze intensywniej odczuwam tę wystawę dzisiejszą.
OdpowiedzUsuńA bo moje cytaty, to taki drobny dodatek... Vi, dobrze Cię 'widzieć' i czytać :)
UsuńWzruszylam sie...tak wiele razy..wchodzimy to tej rzeki..dziekuje..
UsuńWyjatkowo piekne fotografie, wspaniale slowa, cudowny klimat.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem, podziwiam ... i serdecznie pozdrawiam :)
Monika P.
Pieknie dziekuje*pozdrawiam serdecznie
Usuńprawdziwe, żywe obrazy. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dziękuję Autorce i Małgosi za możliwość obejrzenia, zamyślenia się... Fantastyczne prace!
OdpowiedzUsuńDziekuje pieknie*
UsuńIva, dziękuję :*
UsuńZniknął mój komentarz, więc go powtarzam...
OdpowiedzUsuńDzisiaj będzie inaczej, do tej pory wiedziałem wcześniej kogo będę oglądał; tak działa zaproszenie.
Niestety, nie przygotowałem się, więc będę improwizował.
Zacznę od początku:
tytuł i fotka nr 2...
kojarzy mi sie tak miło, że na tym poprzestanę,
Fotka nr 11
widzę dalekie drogi, które uczyły mnie wrażliwości i nie pozwalały zapomnieć, że ciągle do czegoś dążymy.
No i
nr 12,
sam zamykam oczy,
niech przemówi to, co nie pozwala otworzyć tych oczu...
Jestem pod wrażeniem... wielkim.
Nie sztuką jest opanować warsztat, choć dla wielu pozostaje to marzeniem...,
Sztuką jest mówić fotografią, wielką...
Dziekuję za dzisiaj...
Jest mi niezmiernie milo...dziekuje za slowa*pozdrawiam
UsuńI znowu zniknął :) no cóż, u mnie prawie nie ma zasięgu.
UsuńA mnie jest bardzo miło, że są ludzie co tak widzą świat. A do tego są utalentowani, co naturalnie musi budzić zazdrość i agresję. Pozdrawiam i znikam jako nieproszony gość...
I ja dziękuję - Alicji i Małgosi.
OdpowiedzUsuńNasycony piękną melancholią idę... może przyśnić co wesołego...?
Dobranoc.
Dziękuję Janku i wszystkim, którzy dzisiaj zechcieli być z znami w wirtualnej przestrzeni wystawowej.
UsuńPozdrawiam ciepło
...a przed chwila sobie uświadomiłem, że przez cały czas wernisażu słucham też muzyki melancholijnej... z mojej ulubionej Brazylii:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=-VnmUpoJBvQ&list=PLTaRWr5sdDvlH94QabxSqKTnelrwTzXms
...a mój komentarz nie dotarł?
UsuńRowniez chcialabym podziekowac* Bylo pieknie..Dobrych Snow*Do zobaczenia
UsuńTomku strona moze sie zawiesila..wiem ..ze Jestes tu z nami*Dziekuje
UsuńTomaszu - blogier robi psikusy, trzeba czasem powtórzyć, żeby zechciał współpracować.
UsuńAlicjo... a ja napisałem o tym, że czasami dusza może być przeziębiona, że czasami nawet w smutku jest takie ledwie uchwytne piękno, że kadry zatrzymują to, czego nie sposób objąć słowem, co jest gdzieś poza nimi...
UsuńPozdrawiam serdecznie Ciebie i Małgosię...
niestety, od dłuższego czasu obserwuję wsiąkanie komentarzy
UsuńJanku, słucham :) dzięki
Tomku... uśmiechy posyłam :)
UsuńTomku..dziekuje.*
Usuńzarąbiste Fotografie
OdpowiedzUsuńWspaniałe niesamowite, pełne ekspresji zdjęcia oraz opisy pełne pasji, w zupełnie inny sposób ale bardzo urzekający i osobisty oddające oraz ubogacające te kadry.
OdpowiedzUsuńŁukasz
Dziekuje pieknie..
UsuńWSPANIALE ...!!!! DZIEWCZYNY G R A T U L U J Ę ..!!!!W.B.B.
OdpowiedzUsuńDziekujemy pieknie*
UsuńNie potrafię się nasycić, subtelność i zmysłowy akcent tych fotografii, tworzy wielką tajemnicę której chce się skosztować, ugryźć, dotknąć, poczuć smak słów, które w nią wprowadzają ożywiając odczucie.
OdpowiedzUsuńŚwieże,bardzo inne, kobiece, ścierają w sobie dogmat starych portretów z nieposkromioną wyobraźnią dzisiejszej fotografii. Chciałoby się skraść i mieć tylko dla siebie, podziwić.
Jestem zachwycona. Dziękuję <3
Pieknie dziekuje za wszystkie mile slowa*
Usuńcudowne prace!
OdpowiedzUsuńMilo mi *
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna wystawa.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla obu Pan
M.Z
Małgoś :)
UsuńDziekuje serdecznie*
Usuńjeszcze raz dziekuje malgosiu za przypomnienie o wystawie. Nie zaluje zadnej chwili spedzonej tutaj dzisiejszego wieczora.Piekne fotografie i swietnie dobrane fragnenty wierszy - wyborny mariaz dajacy chwile zadumy i moze zapomnienia. Pozdrawiam autorke fotografii i Ciebie Malgosiu.
OdpowiedzUsuńPotrzebowalam tego po dzisiejszym zwariowanym dniu :))
Mado, również dziękuję :) pozdrawiam ciepło
UsuńPozdrawiam cieplutko*
UsuńŁadne prace, ich nastrój, oniryczny, jakby z innej epoki, z innej powłoki czasowej...
OdpowiedzUsuńLubię przestrzeń i z tego względu dwie prace zwróciły na mnie uwagę, praca 7 i praca 11...
Gratuluję wystawy,
WalDemar
dziekuje..bardzo mi milo*
Usuńnie ma mojego komentarza :(
OdpowiedzUsuńNiestety bloger paskudzi ostatnio i kradnie pierwsze komentarze po zalogowaniu do konta google, przykro mi.
UsuńOlu caluje ♥dziekuje
OdpowiedzUsuńJa tez pod wrazeniem....przepiekne fotografia!
OdpowiedzUsuńGB
Dziekuje..milo mi
UsuńCieszę się, że w końcu tu trafiłem : ). Obrazy słowem oplecione... magia symboli i niedomówień...melancholia...von Trier mt
OdpowiedzUsuńdziekuje..
Usuń