czwartek, 23 czerwca 2011

Maria Mamczur - Synestetyka



Maluje chyba od zawsze. Olejami od 10 roku życia. Bez szkół ale za to pod opieką dobrych Mistrzów. Obciążona silnym astygmatyzmem i synestezją. Dlatego jej świat - to zbiór kolorowych plam, tiulowych mgiełek, przesadnie głębokich przestrzeni. Na dodatek syntestezja, taka dziwna wada mózgu sprawia, że dźwięk, zapach, smak - mają swoje kolory. Jest raczej pejzażystką - emocji, wrażeń, zmysłowych i pozazmysłowych odczuć. A może tylko kronikarką przyrody? Bo w nią wtapia się, wtapia coraz bardziej, redukuje do poziomu źdźbła, komórki, kropli, oddechu. Takie przynajmneij ma wrażenie.

Strony www autorki:  lauraverde.webs.com


Rybki
2007, 82cm X 103cm, olej
© Maria Mamczur
Akt
2007, 50cm X 100cm, olej
© Maria Mamczur
Z rafy koralowej
2009, 60cm X 90cm, olej
© Maria Mamczur
Wiatr w trawach gra
2009, 60cm X 90cm, olej
© Maria Mamczur
Zapach jabłek
2009, 90cm X 60cm, olej
© Maria Mamczur
Ważki dotykają
2009, 90cm X 60cm, olej
© Maria Mamczur
Wieloptaki
2009 60cm X 90cm, olej
© Maria Mamczur
Gorąco
2007, olej
© Maria Mamczur
Świerszczy granie
2009, 90cm X 60cm, olej
© Maria Mamczur
Czarodziejski ogród
2009, 70cm X 60cm, olej
© Maria Mamczur
Zefiryn
2008, 80cm X 100cm, olej
© Maria Mamczur
-4 stopnie Celsjusza
2009, 50cm X 70cm, olej
© Maria Mamczur
Turgor
2008, 100cm X 50cm, olej
© Maria Mamczur
Falowanie
2008, 100cm X 50cm, olej
© Maria Mamczur
Wiatr
2008,  olej
© Maria Mamczur

198 komentarzy:

  1. Jest 20:30 więc wystawę Marii Mamczur i drugą salę wystawową uważam za otwartą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wieczór, pozwolisz że w milczeniu będę podziwiać dzieła Marii, tu nie trzeba nic mówić, gratulacje Mario:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Jacku i Ossianie. Witam Was, dopóki mi net pozwoli... :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Maciek! .... Dobrze jest przypomnieć starsze obrazy, bo jest tam mnóstwo pieknych dzieł, a ludzie zazwyczaj skupiają się na najnowszych

    Witaj Marysiu! ... trzymam kciuki za Twój net ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie dzieła Marii są warte pokazania

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale jesteście mili, buziaki!
    Z obrazami tak jest, że najbardziej kocha się te, które dopiero lęgną się w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maria ..... Ja dzisiaj przygotowując tą wystawę, przejrzałem sporo prac na Twojwj stronie i można będzie zrobić jeszcze kilka wystaw ze świetnymi obrazami

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam :)) Piękne prace Marysiu ;)). Czy w tym pierwszym obrazie wydaje mi się że widzę ryby? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. no no..... bab1960

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem "ZA" Jacku:)

    OdpowiedzUsuń
  11. i ja witam, spóźniony ale jestem :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam wszystkich :) Gratuluje Wystawy, z przyjemnoscia ogladam. Widze tez bardzo znajomy obraz "Goraco". Na wlasnej skorze doswiadczylam, jak bardzo malarstwo Marysi potrafi uzaleznic :)
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  13. witaj Sago, dziekuje. Tak, w pierwszym obrazie ryb zatrzesienie. Przepraszam, ale zniknely mi polskie litery

    OdpowiedzUsuń
  14. Jacku, dziękuję za TAKI KOMPLEMENT :) Witaj Krzysiu :* Basiu-bab, to no no brzmi jak pomruk ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja uwielbiam wszystkie obrazy Marysi, dla mnie stanowiąc jeden wielki świat, który można odkrywać i odkrywać :) no i autorka także jest niezwykła. Obcując z nią ma się wrażenie doświadczania jakiejś wielkiej, ciepłej energii :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaje Oleńko :) Pamiętam, jak o tym opowiadałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Saga! ..... Marii obrazy to ten rodzaj abstrakcji, który trafia do mnie najbardziej .... czyli syntezowanie i przetwarzanie rzeczywistości .... nieraz można tam znaleźć też ryby i ptaki itp

    OdpowiedzUsuń
  18. Obraz Gorąco - jak w Afryce, malowałam, słuchając rdzennej muzyki afrykańskiej, była okrągła, i taka właśnie kolorystycznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo podoba mi się "Zapach jabłek". Ciekawie działa czerwień w tej pracy.

    Kasia B.

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacja ! - Pokazałaś te, które najbardziej lubię.

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Eugeniuszu, to nie ja wybierałam prace, tylko kurator- Jacek :)
    Witaj Kasiu - Portocbereniko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak, energia to właściwe słowo. Te obrazy odbiera się emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. zazdroszczę obcowania Krzyś:)" i podziwiwm:)

    OdpowiedzUsuń
  24. dzień dobry wieczór raczej :}
    nastroje w sam raz dla mnie , gratuluję pięknie tutaj dzisiaj :}

    OdpowiedzUsuń
  25. podziwiam "Zapach jabłek", coś mi połknęło część wypowiedzi

    OdpowiedzUsuń
  26. Krzysiu wielki buziak dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fascynujaca,trudno mi powiedziec cos o kazdej pracy bo one maja swoje "zycie"...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  28. Zefiryn. Słyszę wiatr i trzepot skrzydeł ptaków, Upalne lato, koniec dnia...

    OdpowiedzUsuń
  29. dłuugi dzień dobry.ładnie tutaj:) i nieco historycznie(czyt.ponadczasowo)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobry wieczór
    Marysiu powtórzę to jeszcze raz bo kiedyś to już pisałem, jesteś jedną z twórców którzy przestawili moją wrażliwość plastyczną trochę na inne tory
    za co bardzo Ci dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  31. Witajcie Ci, których nie witałem ;) ..... Ja sobie powybierałem prace, które są moimi najulubieńszymi z prac Marii ... chociaż jeszcze trochę zostało

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak, Marysiu, sciana straszy jakby wirtualna dziura, w miejscu, gdzie stal Twoj obraz :)
    Wspanialosci powyzej, szczegolnie urzeka mnie dzisiaj Turgor, za soczyste zielenie zestawione z morskim turkusem. Mozna patrzec, patrzec w nieskonczonosc :)(Niestety moje konto google nie dziala tutaj, woli mnie anonimowa, grrr :))
    (Ola)

    OdpowiedzUsuń
  33. Sago, bo jestem emocjonalna bardzo. I energetyczna też ;) Chociaż przyznaję, że czasami odczuwam opor przed szufladką: obrazy energetyczne, bo jednak kompozycja też ma w nich znaczenie, nawet muzyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ossian mam nadzieję, że będziesz miał okazję poznać :))))pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  35. wszystkie mi się na równi podobają nie mam faworytów:)
    to wszystko jakby jedna opowieść

    OdpowiedzUsuń
  36. to pomruk podziwu...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  37. Witaj Baska. Dziękuję.
    Dziękuję Sago za te odczucia... to dla mnie ważne, bo malowanie jest takie zmysłowe.
    Bardzo chciałabym, żeby wrażliwy odbiorca właśnie tak czuł - wszystko co związane z tym momentem, o ktorym opowiadam na obrazie- kolor światła, zapach powietrza, ruch, dźwięk, nastrój.
    Dziękuję bab... bardzo się cieszę, że tak czujesz

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja tak z jedną ręką wolną jak na razie piszę. Na drugiej leży moja córa, której chyba też się tu podoba bo nie ma zamiaru iść spać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. też mam taką nadzieję, tylko gdzie i kiedy

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam wszystkich serdecznie;)
    Pani Marii gratuluję niezwykłych prac. Wspaniałe kolorystycznie drgania barwne, przenoszą w inny wymiar rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ostatni obraz bardzo pasuje do pogody , którą właśnie mam za oknem. Deszcz i wiatr przynoszą miłe orzeźwienie po dzisiejszym dniu.

    OdpowiedzUsuń
  42. portocberenika pozdrowienia dla córki :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ze słabości do rybek Rybki chwyciły mnie najmocniej, ale też lubię bardzo Turgor, Falowanie, Wiatr jest w nich świetlista przestrzeń i ruch

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj Rdzo, jesteś kochany :* Masz rację, ja ciągle opowiadam o tym, jak ta Natura meijscowa mnie pochwyciła, zawłaszczyła, zapanowała nade mną
    Witaj Adamie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. "Świerszczy granie" bardzo mnie dziś trafia .... mam podobne światło za oknem :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Napiecie i zycie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Dzięki Krzysiu za pozdrowienia już przekazane.

    OdpowiedzUsuń
  48. No i powiedzcie, czy nie jest to fantastyczne, że ludzie tak czują wrażliwie? Dokładnie jak Wy! Wystarczy podrzucić pretekst :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Witam wszystkich pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  50. "Zapach jabłek" i "Wazki dotykają" wywarły na mnie największe wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  51. Wszystkie piękne, energetyczne i inspirujące. Moje ulubione tutaj - Akt z 2007 i Zefiryn :) Pozdrawiam świetną artystkę i wspaniałą kobietę!

    OdpowiedzUsuń
  52. Niestety muszę Was opuścić, jutro inauguracja plenerów. Mam nadzieję że po sezonie plenerowym znowu się spotkamy. Dzięki Mario za strawę duchową, przyda mi się, bywajcie wszyscy

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam wrażenie, że Twoje obrazy żyją w jakiś swoisty sposób.

    OdpowiedzUsuń
  54. Dziękuję Edyto:* Miło, że wpadłaś :)
    Do Adama się uśmiecham

    OdpowiedzUsuń
  55. Synestetyka w pewnym sensie ideologicznie jest bliska impresjonizmowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. dobry wieczór wszystkim:)
    Jestem po wrazeniem prac Marii. Jak widać mozna malowac duszą. Wyobrązam sobie jak piekne muszą byc na "zywo" skoro nawet tutaj zachwycaja

    Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  57. http://amadynka.wrzuta.pl/audio/ajuBMy732eo/lulu_rouge_-_01_-_melankoli polecam do posłuchania :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Dziękuję Ossianie :) Udanych plenerów!

    OdpowiedzUsuń
  59. Marysi obrazy są magiczne... Zapach jabłek bardzo mnie nęci :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Witaj Rzabo :) Dziękuję!
    Sago- coś w tym jest :) Nazwa wskazuje...

    OdpowiedzUsuń
  61. Saga .... rzeczywiście, podobny rodzaj wibracji co w impresjonizmie ....

    OdpowiedzUsuń
  62. Jednego tylko mi brakuje tutaj- obcowania z fakturą obrazów. Mam wrażenie, że są bardzo plastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  63. Rzabo, te obrazy trudno sfotografować, Żabotyk wie coś o tym ;) Na żywo, faktycznie wyglądają lepiej, ale... sama nie wiem dlaczego się tak dzieje - większość z nich zmienia kolor w zależności od światła. Mam taki obraz, który nazwałam aleksandrytem, bo wieczorem pojawia się w nim róż i fiolet, a w dzień widać najbardziej błękit

    OdpowiedzUsuń
  64. Portocbereniko, one są bardzo strukturalne, malowane warstwami. Niektóre mogołyby służyć jako pumeks ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Miałem przyjemność oglądać obrazy Marii na, żywo ... niektóre to prawie płaskorzeźby .....
    Maria.... czy przed kryciem farbą nakładasz coś, żeby wytworzyć fakturę?

    OdpowiedzUsuń
  66. Jacku, 4 razy zastosowałam masę szpachlową, ale zwykle nakladam wiele warstw. No i chlastam szpachlą

    OdpowiedzUsuń
  67. "-4 stopnie Celsjusza" niby chłodny a pod warstwami prawie się gotuje

    OdpowiedzUsuń
  68. Maria .... czy malujesz w plenerze, czy wolisz zacisze pracowni?

    OdpowiedzUsuń
  69. Pani Mario, jak powstały "Zapach jabłek" i "Ważki dotykają"? Czy inspiracją była natura? Czy moż obrazy powstaja w wyobraźni i później są przenoszone na płótno?

    OdpowiedzUsuń
  70. Też jestem pewna, że "na żywo" robią jeszcze większe wrażenie. Faktura niewątpliwie wzmaga efekt przestrzenności

    OdpowiedzUsuń
  71. Jacku, maluje najpierw w plenerze, czyli w glowie, syce sie wrazeniami, a potem maluje w pracowni
    Adamie, to jest malarstwo wrazeniowe. Nosze obraz w glowie kilka dni, a potem, malujac sie zmagam z materia
    Ech znowu nie przechodza mi polskie litery

    OdpowiedzUsuń
  72. Ech, Maria pewnie odpowie "Świat jest moją pracownią" ;))

    OdpowiedzUsuń
  73. Tak, natura najlepszą inspiracją. Bogata kolorystyka i co najważniejsze - pełna harmonia.

    OdpowiedzUsuń
  74. Kiedyś jeszcze w liceum, wybrałem się na malowanie w plenerze po pół godzinie miałem dośc .... terpentyna mi się wylała muchy i różne robactwo garneło się do farb ;) więc zwinałem cały majdan i już nigdy nie malowałem na dworze ..... jak w plener to tylko z ołówkiem, ewentualnie pastelami :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Adamie, dążę do harmonii. Może dlatego tak kocham muzykę Bacha

    OdpowiedzUsuń
  76. Ale kontakt z robactwem to też sposób na obcowanie z naturą :)

    OdpowiedzUsuń
  77. JaWit a ja dzisiaj byłem w plenerze i było super;)Raz miałem tylko złe doświadczenia w pewnym lesie, gdzie co dotknięcie pędzla musiałem zabijac na sobie komary. Jak wróciłem, cały byłem spuchnięty...

    OdpowiedzUsuń
  78. tak,malowanie olejami w plenerze w wietrzny dzień pozostawia niezapomniane wrażenia:)

    OdpowiedzUsuń
  79. Jacuś, robaczki lubią oleje :))
    A poza tym, Natura to dla mnie niezwykle silne bodźce.Nie trzeba wspomagaczy, by być na haju. Potem muszę te kolory, formy, utkanie światła przetrawić myślowo i emocjonalnie, by w skupieniu i swobodnie z rozmachem...

    OdpowiedzUsuń
  80. :D ..... no więc ja jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy malują w plenerze ......

    Maciek .... wietrzny dzień to jest kwintesencja plenerowego malowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Najlepsze wrażenia są jednak zimą, prrzy mrozie i wietrze.......no i jak jeszcze zacznie padać śnieg. Śnieg na palecie zachowuje się jak piasek!

    OdpowiedzUsuń
  82. "pozostawia" (uciekło mi w poprzednim poście

    OdpowiedzUsuń
  83. Choć czasami same robaczki zaczynają tworzyć fakturę.

    OdpowiedzUsuń
  84. Adam :) .... Ty normalnie szalony jesteś ;)

    OdpowiedzUsuń
  85. Ja przeszłam szkołę malowania w plenerze - u mojego ojca :), który też malował. Stawiał w ogrodzie dwa płótna - jedno dla siebie, drugie dla mnie i do roboty!

    OdpowiedzUsuń
  86. No, ja jeśli chodzi o malowanie, to tylko w plenerze

    OdpowiedzUsuń
  87. O ja tez jestem przeciw naturze, skupic sie nie mozna. siedzisz i czekasz kiedy cos na ciebie usiadzie ...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  88. bab, mowiłam Ci ostatnio, żeś mi bliska duchowo :)

    OdpowiedzUsuń
  89. A jak inaczej namalować zimę nie marznąć???
    To tak jakby wąchać sztuczne kwiaty, niby wyglądają tak samo, a nie mają życia i zapachu. ...Ja juz wypatruje, kiedy spadnie śnieg;)

    OdpowiedzUsuń
  90. Z tym malowanie w plenerze... Im dalej w las, tym bardziej człowiek chce się uwolnić od dosłowności. Natura miażdży swoim bogactwem. Ja muszę się częściowo uwolnić i już wolna do Niej wrócić

    OdpowiedzUsuń
  91. Tak sobie Was czytam i naszła mnie ochota porysowania w plenerze .... ale ołówkiem ..... hmm .... kiedyś w liceum namiętnie chodziliśmy na wagaery do ZOO .... wyśmienite szkice tam robiliśmy .... i potem profesorka od malarstwa była cała zachwycona ...... tak sobie łączyliśmy przyjemne z pożytecznym ;P

    OdpowiedzUsuń
  92. Ptaki też potrafią zrobić swoje. Kiedyś w ostatnim momencie uciekłam.

    OdpowiedzUsuń
  93. A mnie dzisiaj odwiedził zając, a wczoraj rodzinka dzików;)

    OdpowiedzUsuń
  94. Dobry wieczór wszystkim:-)
    Gratulacje dla Artystki. Rozmigotane pozytywnie, bardzo zmysłowe i wyborne kolorystycznie dzieła. Gdybym miała jednym słowem je określic, to chyba najtrafniej moje wrażenia na ich temat określi słowo "Symfonia". Szlachetna sztuka.

    OdpowiedzUsuń
  95. Sylwia! ..... normalnie spadłaś jak z nieba :) .... Bardzo mi miło, że zajrzałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  96. Witaj Sylwio, Dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  97. bo trza malować to czego nie ma .....znaczy malować to co w nas jest:):)

    OdpowiedzUsuń
  98. Witaj Jacku serdecznie :-) Ja już zajrzałam i kiedyś, tylko sie pogubiłam z podpisami i uzyłam nicka z Va.

    OdpowiedzUsuń
  99. o tak Rafal zupelnie sie z Toba zgadzam...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  100. Lauro, mnie ciekawi strona techniczna Twojej twórczości. Patrząc na Twoje obrazy ma sie wrażenie, że stosujesz i laserunki i szpachelki, a może i przecierki? Bardzo bogate wszystko sie wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  101. Nas tu właśnie chmara komarów dopadła :))

    OdpowiedzUsuń
  102. Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała z mojego rysowania plenerowego w liceum ...... Kiedyś wybrałem się na Gdańską starówkę i natrzaskałem pełno szkiców ..... wyrysowałem kamienic całe mnóstwo i potem cały dumny idę z tym plikiem do profesorki, a ona tak ogląda i po chwili mówi .... "Co oczko zobaczyło rączka narysowała" ... zabiła mnie tym zadaniem ..... to było chyba moje ostatnie rysowanie w plenerze, ale zrozumiałem wtedy, że nie chodzi o narysowanie przedmiotu, czy pejzażu, czy człowieka ..... chodzi o narysowanie obrazu ......

    OdpowiedzUsuń
  103. No to właśnie Rafał powiedział kwintesencję tworzenia

    OdpowiedzUsuń
  104. Sylwio, tak jest - laserunki, szpachle, przecierki - wszystko, na co pozwala olej, a pozwala na bardzo wiele- jak sama zresztą wiesz :))

    OdpowiedzUsuń
  105. Jacek a dokladnie interpretacje....bab1960

    OdpowiedzUsuń
  106. Bab ... dokładnie tak ... interpretacja ...... moje obrazki choc realistycznie traktowane tez są interpretacją .... a przynajmniej tak mi się wydaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  107. JaWit , dobrą profesorkę miałeś. Moja mawiała, że obraz to oko i mozg, a ręka to tylko narzędzie

    OdpowiedzUsuń
  108. Jacku, czyli Hiperrealizm niezbyt dobrą sławą sie cieszy u profesorów szkół plastycznych :-)?
    Lauro, a przecierkę jakim sposobem czynisz? Jesli to nie tajemnica :-))

    OdpowiedzUsuń
  109. A ja im dłużej żyję, tym bardziej się przekonuję, że w sztuce najważniejsza jest szczerość o i otwartość. Kiedy artysta staje się więźniem jakiegoś sposobiku, patentu itd... ucieka mu sprzed nosa następna ciekawa, nowa przestrzeń. Dlatego tak waxni są przyjaciele artyści, mądra rozmowa, mentalne odwrócenie obrazu do góry nogami :)

    OdpowiedzUsuń
  110. Czyli wszyscy się zgadzamy :), podobnie pojmując tę magiczną rzeczywistość-nierzeczywistość

    OdpowiedzUsuń
  111. dobrze Ci sie wadaje...to nie sa kopie natury...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  112. Saga .....Miałem przyjemnośc w liceum być uczony przez Bohdanę Pietkiewicz, żonę jednego z rektorów Gdańskiej ASP .....Ona była już na emeryturze i uczyła tylko moją klasę ...... traktowała nas jak studentów ... chyba najwięcej od niej się nauczyłem .... załatwiała też modelki do aktów z ASP .....

    OdpowiedzUsuń
  113. Sylwio - szmatą - najlepiej z miękkiej bawełny albo jedwabiu, gąbką, włókniną, palcami a także płasko położoną szpachlą

    OdpowiedzUsuń
  114. Jacku, fajnie opowiadasz
    ps.te modelki do aktów mnie zaciekawiły;P

    OdpowiedzUsuń
  115. Jacek lubi kobiety i modelki traktuje bardzo łaskawie :)

    OdpowiedzUsuń
  116. Sylwia .... jak ja się uczyłem, to rzeczywiście na realistyczne malowanie ( przynajmniej u nas patrzyli niechętnie, ale to się zmieniło ) .... hiperrealizm oprócz samej techniki miał swoje założenia merytoryczne .... wcale nie skupiał się na pieknym odwzorowaniu ..... raczej w kontraście do techniki malowali takie tematy, jak wysypisko śmieci, walące sie rudery itp ......

    OdpowiedzUsuń
  117. Kiedy artysta staje się więźniem jakiegoś sposobiku, patentu itd... ucieka mu sprzed nosa następna ciekawa, nowa przestrzeń. ... tak staje sie monotony i wlasciwie wiesz juz jak jego nastepna praca bedzie wygladala...bab1960

    OdpowiedzUsuń
  118. Rzaba .... ;) to były zawodowe modelki .... dwie starsze panie ;P ... potem w ASP też je rysowałem ..... jedna szczególnie była niesamowita .... siedziała jak posąg .... po przerwie zawsze siadała idealnie tak samo

    Ja bym oszalał... po dwóch minutach siedzenia bez ruchu, wszystko zaczyna mnie gnieść, swędzieć itp ..... nie lubiłem malować z modela, bo czułem jak mnie wszystko boli .... ;)

    OdpowiedzUsuń
  119. Dokładnie, hiperrealizm, to świat widziany w odbiciu szyby... tak jak w lustrze - jest tak samo, a jednak inaczej..
    No i założenia ideologiczne ruchu - tematyka prac też ma swoje znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  120. Dzięki za odpowiedzi na moje naiwne pytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  121. I w sumie, tak jak w surrealiźmie gdzie zapamiętuje się głównie jego oniryczność, tak w hiperrealiżmie duże znaczenie mial światopogląd - walka z nędzą, wyzyskiem, przemicą; sympatia dla robotników...

    OdpowiedzUsuń
  122. Maria ... ja nie traktuję modelek łaskawie, tylko tak jak ja chcę i je widzę ;P ...... zawsze powtarzam, że cokolwiek lub kogokolwiek rysuję to jest to mój autoportret ...... a że dziewczęta jakby gładsze, to jest to właśnie ta moja interpretacja ;P

    OdpowiedzUsuń
  123. bo Ty Jacuś jesteś twórcą, a te modelki - prototypami dzieł sztuki. U Ciebie proces - tam ludzka forma materii ;)

    OdpowiedzUsuń
  124. Czyli najistotniejsza jest ta nieuchwytna magia, aura, coś pomiędzy słowami - ja to nazywam liryką. A pewnie to wyraz wrażliwosci twórcy. Czy to w obrazie realistycznym, czy hiperrealistycznym, czy każdym innym.Lauro "Rybki" się poruszają, no jak to możliwe?! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  125. Tak czytam to wszystko i czuję ,że mam straszne zaległości w tworzeniu. Ale sobie kiedyś jeszcze odbiję. Choć chyba nie prędko.

    OdpowiedzUsuń
  126. i chwała Ci za to Jacku. Wszak kazda kobieta chce byc gladsza:D

    OdpowiedzUsuń
  127. Właśnie, ruszają się :))!

    OdpowiedzUsuń
  128. Saga, jak ładnie i przystępnie tłumaczysz :-)

    OdpowiedzUsuń
  129. Oj, dziękuję :), to trochę z tej ksywy, Saga - znaczy opowiadanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  130. ja tez wpatruje się w te rybki i nie moge uwierzyć ze tak mozna tchnąć życie w obraz

    OdpowiedzUsuń
  131. Sylwio, chciałam, żeby się ruszały, ale kiedy je malowałam... oczopląs był niezły. Oczy załzawione, zawrot głowy...
    Właściwie tak jest za każdym razem. Nie potrafię pracować spokojnie i metodycznie. Jestem cała umazana farbą. I nie czuję spokoju, dopóki nie wyjdę z obrazem na prostą. Potem już może podsychać. A kiedy już skończę, czuję się wyczerpana, jak po porodzie.

    OdpowiedzUsuń
  132. Sylwia .... bo to własnie jest to malowanie obrazu, a nie przedmiotu ..... jeżeli malujesz przedmiot, to będzie tylko gra barw, linii itp ... a jeżeli malujesz obraz, to tchniesz weń duszę ....... to trochę tak jak "iść do kina" albo "iść na film" ;P

    OdpowiedzUsuń
  133. Ja też to widzę ale to chyba też powoli efekt zmęczenia.

    OdpowiedzUsuń
  134. Rzaba .... no właśnie w tym punkcie moje podejście zgadza się z podejściem kobiet ;P ....

    no gdybym narysował gładszego faceta, to jak by to wyglądało ;P :DDD

    OdpowiedzUsuń
  135. haha, mamy do czynienia ze zbiorowym omamem. Wszak dziś Noc Kupały :))

    OdpowiedzUsuń
  136. Bys powiedzial Jacku, znowu polskie litery znikaja

    OdpowiedzUsuń
  137. Po staropolsku by powiedział: Gładysz :)

    OdpowiedzUsuń
  138. Kurcze zaczynam odpadać a tu tak miło...

    OdpowiedzUsuń
  139. Miło mi bardzo było pogawędzić z gwiazdą wieczoru i wernisażystami ;-))Wszystkiego dobrego wszystkim i dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  140. Ja też już znikam;)
    Życzę dobrej nocy i jeszcze raz gratuluję wrażliwej autorce;)

    OdpowiedzUsuń
  141. właśnie zawiesiłem się przy "Wietrze" .... i zobaczyłem pomarszczoną wiatrem powierzchnię wody .... super jest ..... zresztą wszystkie tu to moje ulubieńce :)

    OdpowiedzUsuń
  142. Dziękuję Adamie :) Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  143. W ważkach dotykają słychać rechot żab

    OdpowiedzUsuń
  144. Potocbereniko, nie da się tego tutaj uniknąć. Mamy za oknem żabie chóry :)) A tak serio, to bardzo mnie cieszy Twoje wielozmysłowe odbieranie tych obrazków- ruch, dźwięk a może i smak :)

    OdpowiedzUsuń
  145. Nie da się ukryć, ze zapach jabłek powoduje ślinotok :D

    OdpowiedzUsuń
  146. Maria .... zobacz moje trzymanie kciuków za net podziałało ... chyba będę musiał to robić częściej ;) ...... Ja niestety jutro do roboty idę, więc będę uciekał ...... Dziękuje Wszystkim za przybycie i az miły wieczór ... Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  147. Muszę się już pożegnać. Dobranoc i dziękuję za miły wieczór ;)))

    OdpowiedzUsuń
  148. Dziękuję Jacku :* A net działa tak, że niestety pewnie nie wszystkim odpowiadam na posty, bo się muli.... Co wyłowię, to czytam i odpisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  149. "Świerszczy granie" - http://www.youtube.com/watch?v=kob9kCEYBLM

    OdpowiedzUsuń
  150. Dziękuję wszystkim pięknie i zmykam, o świcie czeka na mnie duszny pociąg :) Miło tu z Wami. Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  151. Margo, piękna muzyka :* Dziękuję za miły wieczor

    OdpowiedzUsuń
  152. A ja tęsknię za tymi żabimi chórami. W szkole zawsze o tej porze roku otwierałam szeroko okno żeby ich posłuchać. Fajnie ściskało w dołku. I do tego zapach stawów.

    OdpowiedzUsuń
  153. Oj tak, ja też te chóry żab plus orkiestry cykad uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  154. U nas świerszcze się już wyniosły odkąd bloki nam wybudowali i łąkę koszą tak że latem robi się pustynia:/ Na szczęście jeszcze dochodzi ptasi śpiew o 4, 5 rano z lasu.

    OdpowiedzUsuń
  155. :) My od 2 lat mieszkamy na wsi. Wcześniej w Warszawce, na Starówce tylko wrony było słychać. No i może czasami słowika znad Wisły

    OdpowiedzUsuń
  156. Zazdroszczę kiedyś też planuje się na wieś wyprowadzić. W takich miejscach człowiek czuje ,ze żyje.

    OdpowiedzUsuń
  157. Ja również dziękuję za miłe towarzystwo. Jeszcze raz gratuluje wystawy. Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  158. Dziękuję Wam Kochani :* Dobrej nocki!

    OdpowiedzUsuń
  159. Witaj też tu jestem -bardzo podziwiam Twoje prace Marysiu Gratuluje wystawy - świetna
    Wybacz spóźnienie - miałam problem z logowaniem

    OdpowiedzUsuń
  160. Witam też jestem i cały czas podziwiam prace Marysi

    OdpowiedzUsuń
  161. Piekne a jeszcze piekniejsze sa na zywo.

    OdpowiedzUsuń
  162. to tak od bardziej przyziemnego spojrzenia, po pracy, zmeczona ogladam wystawe i z usmiechem widze, czuje, slysze szum traw, zapach jablek, wibracje wiatru, rzeski,oszroniony poranek, ogrod z dziecinstwa...gratulacje,

    OdpowiedzUsuń
  163. no to nie tak za bardzo anonimowo: z deep south, dlatego zdrowe presuniecie w czasie, skoro o czasie, wydaje mi sie, ze umiesz zatrzymac go w kwantach obrazow

    OdpowiedzUsuń
  164. Podziwiam nieustannie,nie wiele mogąc dodać do opinii rozentuzjazmowanych wielbicieli Twojego artyzmu.
    olek

    OdpowiedzUsuń
  165. Zachwycające obrazy

    OdpowiedzUsuń
  166. Chyba się spóźniłem... i to dość sporo...
    Zapomniałem przez ten nowy termin w nowej sali na drugim piętrze.
    Bardzo mi pasuje Jacka wybór i też bym jeszcze trochę innych ulubionych znalazł.
    Hej!

    OdpowiedzUsuń
  167. A ja dopiero co przeczytałam, że wczoraj otwierali... :(
    Piękne obrazy, ale bardzo bym chciała zobaczyć je na żywo, to dopiero musi być coś!

    OdpowiedzUsuń
  168. Fascynujące i piękne prace...!
    Gratuluję wystawy. Pozdrawiam, WalDemar

    OdpowiedzUsuń
  169. Jeszcze raz dziękuję Wam kochani - za pamięć, życzliwość i ciepłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  170. Piękne prace Marysiu, od dawien dawna jestem Twoją fanką.

    OdpowiedzUsuń
  171. CUDNE Prace!!!
    Szumią do mnie i we mnie, a każda piękniejsza i inna...

    OdpowiedzUsuń
  172. doskonałe, bardzo podziwiam... od dawna

    OdpowiedzUsuń
  173. Kiedyś może przeczytam co napisali inni.Przepraszam,że mnie n ie było.Jak już się pozbieram do kupki napiszę sensownie.Kocham Twoje prace,Ty zresztą dobrze o tym wiesz.
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  174. U Marii wszystko jest piękne i szlachetne, jak ona sama. Do tego dobre i ciekawe także technicznie- co zawsze podkreślam, rodzaj twórczosci, którą docenią i znawcy i laicy.Rzadkość.
    Kocham te prześwity, przebłyski, faktury, muzykalność i poetyckość zarazem...całe te nadzwyczajne Opowieści Obrazowe.

    OdpowiedzUsuń
  175. Jak pierwszy raz zobaczyłam Twoje obrazy na wystawie w Raszynie - oniemiałam.Sama byłam w galerii,półmrok panował.Magia Twojego malarstwa opętała mnie na wieki.Drugie spotkanie było jeszcze lepsze.W Autografie pokazałaś te swoje prace które mówią o Tobie najwięcej.Zdjęcia nie oddają ani połowy z tego CZYM jest Twoje malarstwo.Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś dane mi będzie się nacieszyć wrażeniami na żywo.
    Dziękuję Marysiu - za magię i za mądrość Twojej Sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  176. juz wiem jak sie tu wcisnac!
    Marysiu, wspaniale prace. mam oooogromna nadzieje, ze zobacze je kiedys live :) bardzo sobie tego zycze.
    pozdrawiam i trzymym kciuki za natchnienie.
    mbiermann

    OdpowiedzUsuń
  177. Marysiu... Magiczna, Niezwkła,Fascynująca...Jesteś w swoim malarstwie zadziwiająco... PIĘKNA,obrazy, którymi nas obdarowujesz sprawiają, że stajemy się radośni,może trochę... lepsi, szczęśliwsi. Tak, dajesz nam szczęście. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  178. Bogaty character, wyobraznia, refleksje swiatla, kolorow

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane i widoczne po zatwierdzeniu przez redaktora