Czytaj to:

piątek, 19 grudnia 2014

Jan Rusnok - Mój pejzaż - malarstwo




Jan Rusnok urodził się w 1956 r. W Cieszynie. W latach 1989 – 1983 studiował w katowickiej filii krakowskiej ASP. Do1990 r. mieszkał w Czeskim Cieszynie. Tam uczestniczył w działaniach Sekcji Literacko-Artystycznej przy Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym (obecnie Polskie Stowarzyszenie Artystów Plastyków w Republice Czeskiej). Od 1990 r. mieszka w Stargardzie. Tu maluje obrazy, których motywem jest pejzaż tamtejszy górski i tutejszy nizinny.

Uczestniczył w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych, i kilku plenerach.

"Urodziłem się w Cieszynie, czyli na granicy – wtedy polsko-czechosłowackiej, dzisiaj polsko-czeskiej, a zawsze śląsko-śląskiej. Żyłem na tej granicy 34 lata przekraczając ją co i raz tam i z powrotem. W którymś momencie zacząłem malować obrazy. Patrząc na to, co udało mi się dotąd w tej dziedzinie zrobić, stwierdzam, że również poruszam się w pobliżu granicy. Po jednej stronie realizm, po drugiej…? Życie w realnym świecie jest strasznie męczące, może dlatego w malarstwie staram się wychodząc od rzeczywistych, zobaczonych obrazków uciekać od realistycznego przedstawiania szukając własnego świata."

http://rusnok.jasky.pl/rusnok/
http://rusnok.blogspot.com/
http://variart.org/galeria/555-rusnok.htm

Wszystkie obrazy olejne na płycie, oprócz 2013-4, który na płótnie.




2012-5
57,5 x 47
© Jan Rusnok







2012-6
55 x 55
© Jan Rusnok







2012-8
70 x 60
© Jan Rusnok







2012-9
61 x 35
© Jan Rusnok







2012-13
100 x 40
© Jan Rusnok







2013-1
60 x 45
© Jan Rusnok







2013-2
50 x 60
© Jan Rusnok







2013-3
55 x 55
© Jan Rusnok







2013-4
olej na płótnie, 70 x 50
© Jan Rusnok







2013-5
60 x 70
© Jan Rusnok







2013-8
60 x 70
© Jan Rusnok







2014-1
70 x 60
© Jan Rusnok


detale:







2014-3
60 x 29
© Jan Rusnok







2014-4
60 x 50
© Jan Rusnok







2014-5
50 x 40
© Jan Rusnok


detale:







2014-6
70 x 60
© Jan Rusnok


detale:







2014-7
70 x 60
© Jan Rusnok


detale:







2014-8
70 x 60
© Jan Rusnok


detale:







2014-9
70 x 60
© Jan Rusnok


detale:





131 komentarzy:

  1. Witam w kolejny piątkowy wieczór.

    Nie da się ukryć, że tym razem na wystawce mojej własnej wytwórczości.
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Janku! Chciałam być pierwsza.
    Biegam po galerii. To miód dla duszy.
    Poezja. Czystość formy. Piękno.
    Pejzaże na granicy. Ulotność.
    Gratuluję i bardzo cieszę się, że zdążyłam.
    Pozdrawiam serdecznie :)A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i udało Ci się.
      Witaj,
      Dziękuję.

      Usuń
    2. Dotykasz świat paletą barw
      W toniach utonąć chce się
      Zadziwia tam zieloność traw
      W ich szumach echo niesie...

      Usuń
    3. Mój ulubiony to pejzaż 2014-8
      Jak napisałam na variart.org
      "To delikatność świata.
      I światła. I styl. To Pejzaż pełen wzruszeń.
      Mario - świetny wybór, praca wyjątkowa."

      Usuń
  3. Piękne obrazy, na granicy jawy i snu... ten uwielbiam 2014-1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Tego ponuraka? No czasem trzeba z siebie wyrzucić ponurstwo... niech je inni łapią...

      Usuń
    2. Jak widać świetnie odnajduję się właśnie w takich klimatach...

      Usuń
    3. Cześć Margo :)
      Kocham je wszystkie!
      Wiele z nich dotykałem palcem.

      Usuń
    4. Cześć, ja tylko kilka :* i też kocham, no!

      Usuń
    5. witaj Małgorzato!
      TAK CUDNY 2014-1 pozwala zanurzyć się i... utonąć
      pozdrawiam :)A

      Usuń
  4. Idący przez Twoje pejzaże pozdrawiają Ciebie!
    Poeto...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie jestem w nim cały czas :)
      Hej!
      (jak zwykle mam kłopoty... widać roboty tak mają )

      Usuń
  5. Witam Ciebie Janku bardzo ciepło !:)

    Dobrze mi jest za kazdym razem jak patrzę na Twoje obrazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj Małgosiu!
      mam dokładnie takie same odczucia...
      pozdr. :)A

      Usuń
  6. Ja też "biegam" po galerii, choć i na blog często zaglądam, super zestaw, właściwie powinienem powiedzieć, dziękuję, bo w dwóch pracach widzę rozwiązanie swoich własnych problemów z pejzażem, choć oczywiście, nie mam na myśli nic bliskiego naśladownictwu :)

    I dzięki za rady na wari - były bardziej trafne, niż mi się z początku wydawało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witajcie Vedko i Rzabo - cieszę się, że jesteście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jesteśmy.
      mam kieliszek białego wina [jak to na wernisażu]
      a dla wszystkich puszczam taki jeden sznurek, coby tradycje podtrzymać nie mającą nijakiego związku z obrazami temi :)
      https://www.youtube.com/watch?v=rublV5LQ5Ds

      Usuń
    2. W takim razie lecę i napełniam lampkę!
      Stukam się z Wami.
      Masz rację Ved, jak wernisaż to wernisaż!

      Usuń
    3. zatem...za kolejne równie wspaniałe płótna Mistrza Jana, obyśmy się kiedyś spotkali na wernisażu Jankowym z Zachęcie :)
      cheers!

      Usuń
    4. Tak! Do dna i o ziemię szkłem! :)

      Usuń
  8. Witam - cieszę się, że mogę dziś tu być.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry wieczór Autorowi i Zwiedzającym,z przyjemnością oglądam tę wspaniałą wystawę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobry wieczór, na granicy jawy i snu, bardzo lubię Twoje Pejzaże. Kilka widziałam na żywo, cacuszka to są ! Dziękuję za ucztę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w tych obrazach swoista poetyckość,takie miękko malowane formy,gdzie światło jest wszechobecne,ale jakby przez mgłę.Jest też w nich duża tajemnica,którą aż chce się samemu dopowiadać.Na prawdę bardzo lubię te obrazy.

      Usuń
    2. witaj Majeczko!
      Jak miło, że jesteś - TAK
      PEJZAŻE JANKA SĄ NA GRANICY JAWY I SNU
      cudnie to ujęłaś... pozdr :)A

      Usuń
    3. miło wspólnie z Wami oglądać te piękne obrazy,
      pozdrawiam serdecznie,
      Ved

      Usuń
  11. Wychodzi mi komunikat że komentarze są moderowane i zatwierdzane przez redaktora? Nie spowalnia to rozmowy? Saga

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry wieczór Malarzu-Liryku! Niezmiennie się zachwycam Twoimi Dziełami. Uwielbiam je wszystkie!

    OdpowiedzUsuń
  13. A poprzedni komentarz mi uciekł, więc jeszcze raz witam :)
    Saga

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie , klimatycznie ! Gratuluję * MM ' marma'

    OdpowiedzUsuń
  15. Zrelaksowałam się przy Twoich obrazach i zatęskniłam za wiosną
    Saga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,
      Też już bym chciał wiosny. Na razie ją sobie zastępuję zimową jesienią w Puszczy Bukowej koło Szczecina - co i raz robię sobie tam spacery.

      Usuń
  16. komunikat o moderacji wisi, ale moderacja się włącza dopiero drugiego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  17. przechadzam się z ogromną przyjemnością po tych magicznych światach Janka,
    wszystkie obrazy zachwycają, ale dla mnie najpiękniejsiejszy jest 2012-5.
    zachwycił mnie od pierwszego zielonozłotego mrugnięcia i tak trzyma do dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...a Ty, jak widzę trzymasz kocurka ulubionego przez cały czas...

      Usuń
    2. Gufusio jest wspaniały, teraz spokojnie leży na fotelu i patrzy uważnie, czy piszę poprawnie i z sensem, bo wino smaczne i dość szybko znika z butelki :)
      a powiedz Janku, nigdy nie kusiło Cię by namalować swój autek? albo jaki inny portret?

      Usuń
    3. Mój autek raz namalałem, bo musiałem.
      Na wystawkę "Group 4" Waldka Jarosza z Koszalina. Ich jest trzech stałych i jeden gość spoza Koszalina, co roku kto inny i co roku inny temat przewodni. Jak mnie Waldek zaprosił, to wymyślili "autoportret".
      Nie udał mi się jakos mocno. Dawno ludziów nie malałemPortrety - dawno temu kilka...

      Usuń
    4. zaraz! zaraz! namalowałeś swój autek?
      w takim razie proszę mi podesłać wizerunek onego, bo moja ciekawość wypali dziurę w komputerowym ekranie :)

      Usuń
  18. Witam !!!
    Podziwiam i Gratuluję !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Taki las jak w 2014-14 miałam koło miejsca, gdzie kiedyś mieszkałam. Straszyło w nim jak cholera. Od razu wróciły wspomnienia
    Saga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2014-4 miało być :)

      Usuń
    2. A kto tam straszył?
      ostatnio często się przechadzam po buczynie...może ja w niej straszę?

      Usuń
    3. Bezosobowo straszyło :D

      Usuń
  20. Teraz dopiero na wystawie widać ten ogrom pracy, jaki zrobiłeś w ciągu trzech lat. Nie są to przecież obrazy machnięte w godzinę. Tyle piękna w jednym miejscu! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,
      Niektóre... właściwie jeden jest taki, co czekał kilka lat, żebym dojrzał do tego co zacząłem i umiał to skończyć. To ten długi metrowy 2012-13

      Usuń
    2. Jak widać, warto było :) :)

      Usuń
    3. a właśnie 2012-13 to są moje ukochane
      Góry Świętokrzyskie - wiedziałeś?...

      Usuń
    4. Nonie wiedziałem.
      Teraz juz wiem.

      Usuń
  21. Witam i ja.
    Janku cudnie spacerować po Twoich pejzażach.
    Pamiętam jak kiedyś wspomniała mi koleżanka: wiesz u nas w galerii będzie teraz wystawa takiego malarza co maluje pejzaże jakby tonęły we mgle - znałam Twoje prace wtedy tylko z netu i od razu zgadłam ,ze to będą Twoje prace. Cudownie było potem zobaczyć je na żywo :) Dopiero wtedy widać całe ich piękno!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaki balsam dla oka i ducha! Mam wrażenie, że każdy z obrazów działa bezpośrednio na organizm - wyrównuje i pogłębia oddech, ewidentnie przekazuje dobrą energię. Będę zaglądać i tutaj i na bloga po dawkę życiodajnych przekazów. To zdecydowanie moja bajka, w takim świecie chciałabym żyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Dziękuję.
      Na moim blagierze, prawdę mówiąc, ostatnio nie bardzo jest co oglądać, tylko zaproszenia na elektryczne wernisaże, ale juz mnie to mierzi mocno i coś z tym pewnie zrobie, ale to może nie byc szybko.

      Usuń
    2. wszystko ma swój czas
      a gdy nadejdzie vena twórcza
      to nowe prace pojawią się
      niespodziewanie jak anieli...

      Usuń
  23. Janku! Z czasem Twój Pejzaż zmienia się
    Delikatnieje, przez co staje się bardziej ulotny,
    subtelny, wrażliwy - po prostu wzruszający.
    Gdy patrzę na Twój Pejzaż
    widzę całe piękno tego świata.
    Tylko bardzo świadomy Artysta może
    to piękno pokazać, oddać.
    Twoje pejzaże mają duszę dlatego
    zachwycają, przyciągają i czarują.
    To jest muzyka dla duszy i rozkosz dla oczu...

    OdpowiedzUsuń
  24. Zachwyca mnie Twój fenomenalny sposób kadrowania, komponowania, malujesz pejzaże, fragmenty, wycinki, cząstki... Twoje "detale" to niemalże osobne dzieła.
    Twoje obrazy mają moc psychoterapeutyczną,
    Pozwalają się wyciszyć, odnaleźć...
    Dostrzec to co na prawdę istotne.
    Jesteś uzdrowicielem.
    Amen :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zapatrzyłam się w ten spokój jaki w nich jest, piękne dla oczu i duszy,. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobry wieczór Wszystkim i Autorowi :)
    Pięknie, klimatycznie, aż chce się do wiosny...
    Dziękuję :)


    p.s. Malgorzata doinformowała mnie, że nie ma dziś moderacji, ale mój pierwszy komentarz zawisł gdzieś w czeluściach internetów;) Mam nadzieję, że nie zaspamuję zachwytami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dziękuję.

      Komentarze - z pierwszym bywa dziwnie, ale z drugim, jak widać się udało.

      Usuń
    2. Miej przyjemność pięknoto, pisz!

      Usuń
    3. :) Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za możliwość "pogłaskania" wzrokiem tak pięknych malowideł.

      Usuń
  27. Małgosiu - bardzo dziękuję za zaproszenie Malarz może być poetą...


    Alicja Noga

    OdpowiedzUsuń
  28. I wiesz co?
    Wracaj do Nydka.
    Będę mył Ci pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktorze, dziękuje za te deklarację, ale jakoś może sobie poradzę, a Ty tez masz co innego do roboty.Musimy wszak wystawić Twoje techniki pomieszane!
      A w Nydku się spotkamy - niematotamto!

      Usuń
    2. Muszę jeszcze bardziej namieszać... jestem na tropie :)

      Usuń
    3. Hej Wiktor, to może Ty z Jankiem maluj a ja się zajmę myciem pędzli :)

      Usuń
  29. Marzena Naliwajko19 grudnia 2014 21:22

    Dobry wieczór Janku, zawsze zachwycam się miękkością i wilgotną soczystoscią Twoich pejzaży. Piękny zestaw dziś tu widzę ku uciesze mojego oka. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Dziękuję.
      Również pozdrawiam - też Piotra, oczywiście.

      Usuń
    2. Marzena Naliwajko19 grudnia 2014 21:38

      Dziękuję w imieniu Piotra, jak zwykle macha Ci z tej strony :D

      Usuń
  30. Mam problemy z komputerem - napisanie czegokolwiek graniczy z cudem, więc wybacz spóźnienie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Przeniosłeś mnie w czasie, a ja lubię wiosnę. Dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja dziękuję,
      a z komputrami problemy są przewaznie zawsze.

      Usuń
  32. Janku zakochałam się w 2012-5 to chyba z tęsknoty za latem.
    Czy popełniłeś kiedyś coś poza pejzażem czy on Tobą jedyny zawładnął ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Siostro :)
      Wyjęłaś mi z ust moich to pytanie.
      Zatem, Janku?

      Usuń
    2. A dawno temu było parę jakichś innych obrazków Jakies ludziki się zdarzyły, martwe natury... ale mało tego było.
      A ten 12-5 jest we Warszawie. Uśmiechnij się do Vedki, to myślę, że Ci go pokaże.

      Usuń
    3. Uśmiecham się :)

      Usuń
    4. no proszę :)
      Uśmiechnę się do Danusi - cieszę się zatem ,że jest tak blisko i w takich rękach :)
      ciekawią mnie te Twoje ludziki i martwe - czy kiedyś pokażesz?

      Usuń
    5. to się pouśmiechamy Bracie :)

      Usuń
    6. ba! przecież mówiłam, że ten ci jest najpiękniejsiejszy!
      codziennie cieszy moje oczy i pomimo deszczowego pochmurnia świeci ciepłem lata :)
      jasne, że go pokażę,
      a co do pytania o inne obrazy, to zadałam je wyżej o kilkanaście komentarzy :)

      Usuń
    7. Witaj Veduś no widzisz jadę do Ciebie i jadę i dojechać nie mogę a u Ciebie takie słońce świeci :)
      pozdrawiam ciepło!

      Usuń
    8. Właśnie tamto powyzej zauważyłem, tam napisałem.
      Te martwe - głównie w Akademii. Mam chyba dwa zdjęcia, jedno z nich chyba dość kiepskie. Same martwe dość nietypowe, może się kiedyś odważę pokazać na Variacie...?
      Ludzików było bardzo mało, i nie mam żadnych zdjęć i obrazów też.

      Usuń
    9. buziak Moniś :)
      wiem, w 100licy trudno się spotkać, każdy pędzi, ciągle w biegu,
      ale może w Nowym Roku się uda? zapraszam, daj tylko znać kiedy :)

      Usuń
    10. pokaż Janku z czasem choć na chwilę :)

      Usuń
    11. Vedka w tym raczej już się nie uda ale zaraz po Nowym Roku na pewno - będę miała urlop a zostaje w Warszawie :) napisze po Sylwku do Ciebie :*

      Usuń
  33. witam pieknie!!! chodze , patrze , podziwiam... oddycham i po prostu wrastam ... cudownie Janku!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Autentyczne, co najistotniejsze. Liryczne, co dla mnie ważne, odświeżające przy tym, niosące pamięć uniwersalnych, znanych chyba większości ludziom przyjemnych wrażeń, kadrów z zielonych pór roku. Fajne. Przyjemnośc sprawia mi największą 2013-8. S. Gondeck

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam serdecznie,
    Gratuluje Janku, przede wszystkim dorobku, no i tej wystawy.
    Miło podglądać twoje obrazy w każdym miejscu. Wszystkie są piękne, z co równie dla mnie ważne, o ile nie ważniejsze to, to, że są niesamowicie kojące, a w dzisiejszym świecie trudno znaleźć coś podobnego. Wszędzie pęd, hałas i gonitwa za nie wiadomo czym.
    Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Dziękuję,
      Dorobek ci nie taki wielki... ale cieszy, że tak terapeutycznie działa, bo to wraca do mnie przy takich okazjach, jak wernisaż... na przykład taki elektryczny.

      Usuń
    2. Jeśli tylko chciany i oczekiwany to niech wraca przy każdej okazji ;)
      a wernisaże elektryczne jak widać spełniają swoja rolę również w terapii a wiec niech trwają i się rozwijają :)

      Usuń
  36. Marzena Naliwajko19 grudnia 2014 21:46

    Małgosiu dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Małgosi dziękuję za zaproszenie . Trafiłam znowu dzięki niej w niesamowite miejsce. Obrazy przedstawiają świat jakby spod przymkniętych powiek są senne, zamglone... dla mnie spokojne. Gratuluję autorowi

    OdpowiedzUsuń
  38. Przepiękne obrazy w moich ulubionych tonacjach kolorystycznych.
    Dziękuję za świeży powiew wiosny, gdy za oknem szaro i mży.
    Pozdrawiam
    Ula Król

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja, jak zwyczaj w piątki wpadam, kiedy szampan z wernisażu jest już wypity, ale jednak wcale nie przeszkadza mi to podziwiać tych obrazów. Dziś ten spacer po galerii, to tak jakbym była w lesie, przyroda jest tak namacalna, a wszystko tak świetliste, Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Janku! Witam wszystkich może jeszcze obecnych - przepraszam za spóźnienie, ale niedawno wysiadłam z pociągu i pospiesznie pospacerowałam po galerii - Janku Twoje prace zawsze mnie zachwycały - jest w tajemniczość, nieuchwytność i takie wysmakowanie. To wirtuozeria i ogromna cierpliwość przy tworzeniu.

      Usuń
  40. Dziękuję za miłe komentarze.
    Zapraszam na następny wernisaż - tym razem nie za dwa, ale za 3 tygodnie - juz po noworocznym zamieszaniu, 9. stycznia.
    Życzę dobrej nocy i Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  41. Dla mnie to jest kapitalny minimalizm, choć z drugiej strony tak bogata kolorystyka i forma, gdzieś pomiędzy Sisleyem a Monetem przeczy temu. WIELKI szacun za te prace bez wdawania się w filozoficzne dyrdymały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Trzeba się dobrze nadłubać, żeby wyszło "minimalistycznie"...
      a filozoficzne dyrdymały już każdy potem sobie dokłada własne.
      Hej!

      Usuń
    2. Wiem wiem. Minimalistycznie nie oznacza - łatwe ani proste.

      Usuń
  42. jestem pod wielkim wrażeniem! To są świetne i niezwykłe prace, zarówno pod względem wizji autora, jak i zastosowanej techniki.

    OdpowiedzUsuń
  43. Kiedy wraca się z pracy w środku nocy to już dawno po wernisażu. Ale prace widoczne są bez względu na porę. Bardzo podoba mi się ten rodzaj malarstwa. Wizje powiewne, mglisto-oniryczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Drogi Janie, podziwiam Twoje pejzaże .Jesteś niezwykle wrażliwym obserwatorem rzeczywistości.
    Przetwarzasz ją niezwykle delikatnie i ulotnie wydobywając czarodziejską nutę ...z tego co niby wszyscy widzimy :) .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Jeszce raz pospacerowałam po wystawie aby wchłonąć te smaczki prace są bardzo piękne subtelne chwytałam te niuanse - i zauważyłam że pewien chochlik się wkradł "2913-2"" rok 2913 fajnie by było zobaczyć co wtedy będzie na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - za odwiedziny i zwrócenie uwagi na chochlika.
      Akurat przy obrazku, który jest sprzedany złapał mnie za palec...

      Usuń
  46. Smakowite, oniryczne malarstwo z krainy łagodności.
    Bardzo, bardzo lubię.
    Pozdrawiam
    FrodoK z lasu

    OdpowiedzUsuń
  47. Dziękuję.
    Te obrazki - nie zawsze to może widać wprost, ale one też z lasu.

    OdpowiedzUsuń
  48. Spóźnione ale serdeczne słowa podziwu dla tak klimatycznego, nastrojowego, pełnego ciszy "Leśnego Malarstwa" Serdecznie pozdrawiam E.

    OdpowiedzUsuń
  49. ...bajkowe pejzaże, autentyczny profesjonalizm. Pzdr.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane i widoczne po zatwierdzeniu przez redaktora