Piotr Duh-Imbor – rocznik 1963. Ukończyłem Architekturę na Politechnice Gdańskiej i tam w gronie zapaleńców poznawałem i praktykowałem grafikę warsztatową, przede wszystkim akwafortę i mezzotintę. Okazało się, że czerń drukarskiej farby wniknęła głęboko...Obecnie czas wolny wypełnia mi grafika komputerowa dająca mi możliwość połączenia struktur obydwu ulubionych technik.
Strona www:: duhu.digart.pl
Arka 2009, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Mroki 2009, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Pomnik 2 2011, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Roztopy 2011, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Wichura 2011, ołówek,tablet © Piotr Duh-Imbor |
Koliberek 2008, tablet © Piotr Duh-Imbor |
xxx 2008, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Jesień 2008, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Wieczorami 2008, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Dla 2p B 2011, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Wyprawa 2008, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Przed pracą 2009, tablet © Piotr Duh-Imbor |
Dziś wyśmienite grafiki Piotra Duh-Imbora ... Witam na wernisażu
OdpowiedzUsuńwitam
OdpowiedzUsuńCześć Duhu , będę pierwszy :).
OdpowiedzUsuńWitajcie :) .... Piwo albo coś w tym stylu macie? ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wyśmienite. Witajcie.
OdpowiedzUsuńPrawie Ci udało Lechu Pozdrowienia dla Ewuni
OdpowiedzUsuńJanek ... widzę, że masz dostęp do netu :)
OdpowiedzUsuńJa przy pszenicznym, niestety po sieci nie mogę się podzielić, witam serdecznie
OdpowiedzUsuńa miewam.
OdpowiedzUsuńPiotr ..... stali tutaj bywalcy dobrze wiedzą, ze trunki należy sobie samemu zorganizować, ale dzięki temu, każdy popija to co lubi ;)
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie i żebyś więcej takich cudów narysował :)
cieszę się, że mogę powitać wspaniałego pejzażystę, ukłony, przepraszam Jacku - przede wszystkim gospodarz witaj i dziękuję za udostępnienie pięknej galerii
OdpowiedzUsuńPiwo ma w tym rysowaniu trudny do przecenienia wkład
OdpowiedzUsuńŚwietne są te grafiki i widać lata praktyki ręcyma na blasze.
OdpowiedzUsuńPiotr .... :) ..... a my dziekujemy, ze możemy tu pokazać twoje wyśmienite grafiki .....dla mnie szczególnie bliskie bo tworzone przy pomocy tabletu .....a ja staram się przekonywać ludzi do tego, że sztuka tworzona w komputerze jest tak samo wartościowa :)
OdpowiedzUsuńpiekne az dech zapiera
OdpowiedzUsuńchyle czola
chciałbym móc znów blachę zmóc i może jakąś znów zasiekam, ale odkładam to ciągle, choć na kompie wcale nie idzie wiele szybciej
OdpowiedzUsuńduhu ..... jak kiedyś przesiadałem się na komputer, to też chciałem wrócić do tradycyjnego rysowania ...... ale teraz, jak pomyślę ile roboty jest z przygotowaniem, to już mi się odechciewa ...... jednak komputer daje olbrzymią swobodę twórczą ...... a czasowo, to czasem więcej zajmuje niż normalnie, ale jak trzeba poprawić np: kompozycję to jest niezastąpiony
OdpowiedzUsuńDobry wieczór :)) dotarłam :) świetne grafiki....taka ona jest wciąga i fascynuje czernią, bielą, niuansami... Wciąga autora i odbiorców :) wracam do galerii kłaniając sie autorowi - prace robia wrażenie :))
OdpowiedzUsuńto jest rysunek po prostu, można skrzypieć kredą na tablicy, można tuszem na papierze, czy igłą po blasze - nie narzędzie jest wartością, ale to czy my po dwóch stronach takiej czy innej kartki coś przy tym odczuwamy. my rysując jacyś oni oglądając
OdpowiedzUsuńWitaj Grażyna :)
OdpowiedzUsuńduhu ... to jest całkowita prawda, ale wśród ludzi, którzy nie pracują na komputerze panuje przekonanie, ze większość to komputer robi.
w dodatku odczuwania po obu stronach kartki wcale nie muszą być podobne dajmy sobie trochę wolności
OdpowiedzUsuńWitam Panów :))) coś mi bliższe jest z tych prac -czy mogę?- "Przed Pracą" , "Wieczorami", "Wyprawa" misterne :)
OdpowiedzUsuńWitam Grażyno i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich. Jacku wielki szacnek dla Ciebie za stworzenie tej wirtualnej przestrzeni, dzięki której można przy piwu poznać ciekawe prace. Świetna możliwość konfrontacji z odbiorcą. Czasami tu zaglądam i przy piwku a jakże :) podziwiam. Tak jest i dzisiaj - niesamowite grafiki!
OdpowiedzUsuńoglądam i oglądam , jakie formaty są tych grafik?
OdpowiedzUsuńlubiłam bardzo pracować w tej technice...
Kupiłem piwo na tę okazję ale jestem już niemłody i zapomniałem go wziąć z pracy. Nie mam wyjścia , muszę się napić whisky..... Za zdrowie Duha i jego wirtualnej tinty.
OdpowiedzUsuńa ja z małą derenióweczką :)za talent proponuję i artystę :)))))))))))
OdpowiedzUsuńżywy .... dziękuję bardzo ... własnie taki cel nam przyświeca ..... właściwie, jestem cały czas trochę zdziwiony, że te wernisaże tak fajnie funkcjonują ....... sam bardzo się do nich przyzwyczaiłem i chętnie zasiadam z piwe przed monitorem, żeby sobie pogadać o sztuce i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńzdrówko artysty:)
OdpowiedzUsuńKasprol .... whisky, też jest Okey ;)
OdpowiedzUsuńGrażyna .... derenióweczka też ;)
prace drukuję w formacie ok 40x60cm - inaczej musiałbym przyklejać lupę do obrazka. To pułapka grafiki komputerowej - można w trakcie pracy powiekszać i precyzować, powiększać i precyzować
OdpowiedzUsuń"Mroki", "Arka", "XXX" tez cudne! jaki format tych akwafort, proszę zdradzić ...
OdpowiedzUsuńChyba nie nadążam z dyskusją, polecam małe lokalne browary - powinny być nam bliskie nawet ideowo bo dalekie od masówki
OdpowiedzUsuńi przy muzyce proponuje troche czarno-biało :))Jazzowo aż miło z taką techniką http://www.youtube.com/watch?v=UUVtB_LqttE&feature=grec_index
OdpowiedzUsuńPiotr z doświadczenia wiem, że najbardziej odpowiada temu co się będzie widzieć, 50% widok w photoshopie .... nawet 100% nie jest potrzebne ..... kiedyś dawno temu, gdy zaczynało się rysować w komputerze, pewien mój kolega pracował przy powiększeniu 400% ..... i okazało się po wydrukowaniu, ze 3/4 jego pracy poszło na marne ;)
OdpowiedzUsuń:) ... duhu ... jak nie nadążasz z komentarzami, to znaczy, że to niezły wernisaż ;)
OdpowiedzUsuńGrażyna .... Piekny ten Brubeck :)
OdpowiedzUsuńduhu...ciekawa jestem jak wygląda Twoja architektura :)) czy tez jest taka finezyjnie zawoalowana :)skomplikowana (plastycznie) :)
OdpowiedzUsuńGrażyno to nie akwaforty! czysty tablet może z odrobiną skanów rysunków, ale ściśle tak jak robiłem "blachy": czysta kartka - to wypolerowana blacha, potem narzucam odrobinę ziarna to jakby wstępne trawienie, by lekko zaburzyć czystą powierzchnię, a potem już tylko rysunek
OdpowiedzUsuńDzięki... to dla DUHUUU :)
OdpowiedzUsuńgryyyyyy na prawdę???????????
OdpowiedzUsuńWitam Piotrze, witam wszystkich, uh, uwielbiam Twoje prace i żałuję, ze tak rzadko je mogę gdziekolwiek podziwiać...
OdpowiedzUsuńTzn. jest problem prasy :(?
OdpowiedzUsuńale dusza została i talent :)) PIĘKNIE
OdpowiedzUsuńostatnio nie dopuszczam by architektura przeszkadzała mi w rysunku i tak proponuję pozostawić ten temat
OdpowiedzUsuńJak muzyczka - podobała się Panom ? :)))
OdpowiedzUsuńJestem laikiem ale to co widzę na ekranie tutaj powala bogactwem detali, niesamowite jest to przenikanie światów, płaszczyzn atmosfera jak u Beksińsiego ale też z poczuciem humoru jak np. "Przed pracą" hehe toć to mętlik w głowie jaki mam czasami rano, zwłaszcza w poniedziałek, gdy przychodzi ten drastyczny moment przed pracą :)
OdpowiedzUsuńmuzyczka miodzio :)
OdpowiedzUsuńPiotr .... muszę kiedyś spróbować tej Twojej metody .... efekt zupełnie metalowy ;)
OdpowiedzUsuńGrażyna ... dyhu jest własnie wyśmienitym przykładem, na to że prace w komputerze są równie wyśmienite jak tradycyjne :)
prasa, kwas i farba, oczywiście można przełamać wszystko i znaleźć miejsce gdzie usługowo odbiją mi akwafortę, ale to już nie to. Komputer daje mi tę niezależność
OdpowiedzUsuńPoraża mnie tutaj ogrom detali, bogactwo rysunkowe, warsztatowe. Po prostu PODZIWIAM.
OdpowiedzUsuńwróciłam i "Wieczorami" jest jak magnez
OdpowiedzUsuńJeszce raz saksofon i piano, wieczorem ;)
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=kFgUOhGibr4
Ja właśnie do ołówka uciekłam z tego powodu :)
OdpowiedzUsuńWSZYSTKIE DROGI PROWADZA DO CELU, prawda?
w grafice warsztatowej nie przeszkadzały mi nigdy "upierdliwości" techniczne, szczerze mówiąc uwielbiałem je, tu po prostu jest możliwość znalezienia swojej własnej "faktury" czy struktury pracy
OdpowiedzUsuńGrażyna .... wyjątkowo mi Brubeck dzisiaj pasuje ... dzięki bardzo :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dominiko
OdpowiedzUsuńdobry wieczor.....bab1960
OdpowiedzUsuńBrubeck :)))). Co prawda u mnie w kawałkach bo neostrada mnie wywala co chwilę ale tak może nawet ciekawiej. A co do Artysty to musiał wybrać. Tak już jest Grafika i Architektura są cholernie zaborcze i zazdrosne. Zazwyczaj jest albo albo.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Mjgr9UJuODM&feature=related
OdpowiedzUsuńspecjalnie dla autora :)
Brubeck jak najbardziej - nie zapominając o panu Desmondzie, rzecz jasna, i tych dwóch kolegach z tyłu...
OdpowiedzUsuńCzytam dyskusję i stwierdzam, że mnie tez nie przeszkadzały nigdy upierdliwosci, niuanse techniczne; nigdy nie zniechęcały, co mnie zniechęca w grafice warsztatowej to fakt, że do prasy zawsze było jednak "daleko", nigdy pod ręką...
OdpowiedzUsuńłączy je tylko kac Kasprucha i to co ciekawe jego akceptowalność zależna jest od podjętego wyboru
OdpowiedzUsuńpiekne w nastroju prace , bardzo interesujaca wystawa..... bab190
OdpowiedzUsuńJednak co muszę przyznać zdecydowanie- grafiki tabletowe zupełnie na takie nie wyglądają. Rzeczywiscie, Janek ma rację twierdząc, ze widać tu lata pracy na blachach....wyrobioną rękę, styl Autora.
OdpowiedzUsuńA co do powiększeń to jednak coś tam widać. Np. te drobne formy w "Roztopach". Gdyby nie ten nadmiar "niewidocznych" szczegółów pewnie nie byłyby tak bogate.
OdpowiedzUsuńDominiko architekci mają to samo. tusz do plotera kończy się zawsze przy ostatnich drukowanych egzemplarzach projektu
OdpowiedzUsuńuciekam, dzięki wielkie za wernisaż, udanego wieczoru wszystkim
OdpowiedzUsuńdlatego robię nadmiernie duże obrazki. najtrudniej mi jednak w uzyskać głębię wielokrotnych trawień, ale nikt nie mówił, że ma być łatwo
OdpowiedzUsuńdzięki żywemu za odwiedziny
OdpowiedzUsuńWitaj bab :)
OdpowiedzUsuńżywy ... dziękuję że zajrzałeś :)
Jacku mogę jechać, pomogę przy zawieszaniu może
OdpowiedzUsuńGrażyna .... Garbarek też jest ok :)
OdpowiedzUsuńDuhu .... ja też miałem problem techniczny przechodząc na komputer ... przedtem malowałem sporo aerografem i nie mogłem w komputerze uzyskać takich efektów .... ale z czasem znalazłem sposoby
Duhu, powiedz, jak udaje Ci się godzić te dwa światy (jednak dwa)?w rzeczywistości wymagające osobnego zaangażowania...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=JB2BY2UVp4w&feature=related
Bez szukania nie ma znajdowania.
OdpowiedzUsuńPiotr ... no własnie miałem się Ciebie o to pytać ..... bardzo się cieszę :) ....... będzie okazja, żeby sobie pogadać ...... napiszę na maila to się konkretnie umówimy :) .... Zdrowie Pań i autora :)
OdpowiedzUsuńkasprol ..... wyśmienicie powiedziane :)
OdpowiedzUsuńutrzymuję je w łagodnym antagonizmie, Grazyno dzięki za Garbarka, czuję jak idzie obrazek(nie oglądam tylko słucham)i przede wszystkim za Twoje rysunki.
OdpowiedzUsuńPiotr .... pamietam jak kiedyś wybrałem się na Twój wernisaż i zacząłem się przyglądać z bliska Twoim grafikom ..... i pomyślałem wtedy "cholerka mistrz po prostu"
OdpowiedzUsuńTeraz jest stosunkowo łatwo coś godzić. Przez ostatnie 5 lat było jeszcze aikido (kasprucha świadkiem - jego też zachęcałem) kontuzja ułatwiła mi zycie - nie mam tylu dylematów
OdpowiedzUsuńoch! dzięki :)) Twoje zdrowie, ośmielona, coś jeszcze podsunę muzycznie -uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń( a Jarretta za chwilę -tez cudo:))
I rysuj rysuj :)
http://www.youtube.com/watch?v=tZ88rj_fxCg&feature=related
Pozory Jacku, to jest zaleta digartów, ze nie zawalają miejsca w domu i można je robić ze 3 miesiące. teraz wracam do ołówka, fotografuję i dalej na tablecie np "wichura"
OdpowiedzUsuńWitam spóźniona, aaaleeee mi się podoba. Wszystkie grafiki!
OdpowiedzUsuńTaaaa , Aikido. :))))))) Z dodatkowych zajęć w życiu marzy mi się sen.
OdpowiedzUsuńW Artpub oprócz tego że świetnie pracują to i muzyka jest takaż sama :)), czyż nie?
OdpowiedzUsuńWitaj Margo, oglądam sobie prace Piotra przy muzyce - jestem zachwycona :)http://www.youtube.com/watch?v=ubGxLP22VCs
OdpowiedzUsuńGrażyna .... po prostu wyśmienite kawałki serwujesz :) :*
OdpowiedzUsuńWitaj Małgoś :) :*
no to w rewanżu http://www.youtube.com/watch?v=90B3u7gizVk
OdpowiedzUsuńDuhu, A ja kupiłam dzisiaj nowe "Cansony" i ołówki :))))))))))
OdpowiedzUsuńWybacz Grażynko, posiedzę w ciszy, wróciłam z trzygodzinnej próby emisyjnej... Grafiki mnie pochłonęły. Oglądam szczegóły, są genialne i mnie inspirują...
OdpowiedzUsuńPiękne ołówki, ja jako "starzec" dziergam KOH-I-NOORami, kiedyś z Czech przywozili znajomi ołówki, gumki chlebowe i pineski o trzech igłach, które pięknie we wszystko właziły
OdpowiedzUsuńBo Grafika to taka właśnie dynamika :))(z taka muzyką) wyśmienity duet Zdrowie autora czarno-białych cudności :))Jest jeszcze jedno powiedzenie jednego z prof. ASP na temat grafiki - "....to stosunek czerni do bieli" wzmocnione słówkiem hehe nie wypowiem :0
OdpowiedzUsuńDuhu ... znam Archive ... jest super :)
OdpowiedzUsuńGrażyna .... Przy moim metrażu komputer jest błogosławieństwem ....a i kobieta zachwycona, bo już nie jest wokół wszystko ufaflane ;) .. a od pewnego czasu gdy pojawiły się świetne drukarnie cyfrowe,jak potrzebuję, to idę i za niedługo mam elegancką grafikę ..... :)
Jacku, ja na wystawę w Tawernie giclee drukowałem w W-wie bo u nas nie znalazłem. jest gdzieś w 3miescie miejsce gdzie drukują na czymś choć podobnym do papieru akwafortowego?
OdpowiedzUsuńPiotr ... nie wiem czy papier jest akwafortowy, ale ja drukuję w takiej drukarni koło politechniki nazywa się Akwilon ... szefem jest bardzo fajny gość ..... znajdziesz ich stronę w necie .... zajrzyj tam i pogadaj .... ceny mają fajne .... chociaż już rok tam nie byłem, więc może coś się zmieniło
OdpowiedzUsuńWitam spóźniona, ale zawsze... Oprócz grafik bardzo spodobały mi się słowa autora "to jest rysunek po prostu, można skrzypieć kredą na tablicy, można tuszem na papierze, czy igłą po blasze - nie narzędzie jest wartością, ale to czy my po dwóch stronach takiej czy innej kartki coś przy tym odczuwamy. my rysując jacyś oni oglądając" - dokładnie też tak uważam
OdpowiedzUsuń:)))
Mam wrażenie, że "nasze" jeśli tak mogę powiedzieć pokolenie do grafik przekonać mogła grafika książkowa, ilustracyjna. obecnie dzieciaki mają gorzej już Młodożeńca w swoich książeczkach nie zobaczą jeśli idą kopie licencji Disneya
OdpowiedzUsuńceny to jedno ale co z płowieniem obrazka? za dwa lata gencjana zamiast czerni? bo na czerń ja dziwnie wrażliwy jestem
OdpowiedzUsuńEch, nie jest tak źle z tym pokoleniem, wszak ojcem grafiki można nazwać Dürera
OdpowiedzUsuńPo cichutku , przy Jarrecie żegnam się z Państwem :) do zobaczenia na następnym wernisażu :)
OdpowiedzUsuńAutorowi tak miłego spotkania gratuluję talentu i wyczucia :)))Świetne kompozycje! Pozdrawiam!
WIECZORAMI, PRZED PRACĄ i XXX pokochałem po prostu
OdpowiedzUsuńwszystkie mi się podobają zresztą
Perfekcyjne prace. Dla mnie tablet to inna bajka!
OdpowiedzUsuńzajdę tam na pewno. w końcu wysyłam pliki do W-wy i nie mam żadnej nad nimi dalej kontroli
OdpowiedzUsuńWitaj Dana ..... Liczę że będziesz w Koszalinie .... zresztą duhu też będzie, więc warto się wybrać
OdpowiedzUsuńPiotr .... ja w swoim życiu rysowałem też Disneya i powiem Ci, że przez to, że robiłem najróżniejsze rzeczy to poznawałem je i ich mistrzów ..... dzięki temu wydaje mi się, że powiększyło mi się spektrum wiedzy o sztuce .... znam też wyśmienitych twórców mangi.
Łaaa! Duży poślizg mamy, ale dopiero teraz wróciliśmy ze spotkania autorskiego (nasze imprezy się częściowo pokryły). Pewno ominęło nas wernisażowe (wirtualne) winko... Ale jak moglibyśmy nie odwiedzić tak oryginalnej wystawy! Piotruś, duże i bardzo niskie (patrz: japońska etykieta) ukłony. Jest takie miejsce na ziemi, gdzie zawsze znajdziesz wiernych, wypróbowanych fanów (Ty wiesz gdzie). O grafikach nie będę kadził, bo znam je na wylot i coraz bardziej je lubię... I nigdy mi się nie znudzą... I im więcej na nie patrzę, tym więcej w nich widzę, bo tam się naprawdę bardzo dużo dzieje... Uściski - A+K (babental)
OdpowiedzUsuńNie dzielę ilustratorstwa na stare i nowe, boże broń, po prostu inaczej rozwijała się jak myślę wyobraźnia nazwijmy to "literacko-plastyczna" przy mniejszej ilości i mniejszej dynamice bodźców niż obecnie. Z innych bibliotek cytatów, ze tak powiem korzystają różne pokolenia
OdpowiedzUsuńdzięki Krzysiu, nie kadź rzeczywiście. Grafika dać ma pole dla wyobraźni odbiorcy - to do księgi złotych myśli. Ściskam was
OdpowiedzUsuńduhu ..... dobrze mówisz ..... przecież Ci z np: XIX wieku Szancera nie znali, a ilustracje świetne robili ;)
OdpowiedzUsuńSzancera mówisz, a bracia Wachowscy i avatar?!!
OdpowiedzUsuńCześć Piotr. Dawno się nie widzieliśmy. Tegoroczne grafiki widzę po raz pierszy i ten 'Pomnik 2'...
OdpowiedzUsuńKiedy się spotkamy na piwku?
Pozdrawiam
Maciej Sz.
No Wachowscy są super ... zwłaszcza pierwszy Matrix .... zresztą komiksiarzy jes móstwo wyśmienitych .... ale u nas traktowani są jak coś gorszego ......niestety :( ....... Avatara jeszcze nie widziałem ...
OdpowiedzUsuńXIX w to staloryt i chyba już litografia, warsztat nieziemski, każdy błąd nienaprawialny, więc myśleć przy pracy trzeba było.
OdpowiedzUsuńWitaj Macieju, po treningu? spotkać się trzeba i nalezy
OdpowiedzUsuńDuhu ... piwo mi się skończyło, przeszedłem na finlandię .... Twoje zdrowie! :) ..... Cieszę się jak bączek na to, że jedziesz ze mną do Koszalina :)
OdpowiedzUsuńTak, właśnie wróciłem :) Ostatnio mamy duuuuużo broni. Wiesz Sensei z kraju kwitnącej wiśni - wrócił natchniony ;)
OdpowiedzUsuńTeraz sączę Kasztelana :D i Twoje 'szarości' AD 2011
Jakby co to tel. mam ten sam.
M.
Moi drodzy .. będę znikał ..... bardzo dziękuję za świetny wieczór.
OdpowiedzUsuńPiotr .... dziękuję bardzo .... będę pisał
Pozdrowienia i Wszystkiego Fajnego :)
Jacku, moim skromnym zdaniem niedzielnego rysownika, problem jest w tym, że ludzie muszą zrozumieć, że krytyk to nie wyrocznia, za dwa dni o też będzie dyletantem, bo powstanie nowe medium, którego nie ogarnia. odbiorcy są w pełni samodzielnymi bytami.
OdpowiedzUsuńA ja stale przy was i przy whisky. Nałóg musi... Twój pierwszy wernisaż był w realu , drugi w wirtualu. Gdzie planujesz trzeci Duhu?
OdpowiedzUsuńMaćku zadzwonię, do maty zbliżać się w najbliższym czasie nie będę, muszę przetrawić wyrok ortopedy - to sprawy trudne do zrozumienia dla "niematowców" ale trudne i dla mnie do zaakceptowania. Powiedzmy, że uratowałem zdolność rysowania
OdpowiedzUsuńHallo Duh'szku. Zdrowie Artysty! :-) Ja w ogole mam slabość do technik czarno -białych , a jak jeszcze światlem trochę czarujesz, to jestem w siódmym niebie :) Dzis urzekly mnie "Roztopy".....buziaki wielkie E.
OdpowiedzUsuńDobranoc Jacku i jeszcze raz dziękuję
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu! ściskam
OdpowiedzUsuńTo do usłyszenia i zobaczenia przy złotym trunku :) i powrotu w swoim czasie...
OdpowiedzUsuńM.
PS:
A i jeszcze jedno: 'Pomnik 2' zamawiam w lepszej rozdzielczości :)
Trzeci zrobimy w lesie na wiosnę
OdpowiedzUsuńPójdę już Duhu , trochę jestem wczorajszy. Najlepszego.
OdpowiedzUsuńdobrej nocy Lechu, dobrej nocy
OdpowiedzUsuńDobranoc wszystkim!
OdpowiedzUsuńPosiedziałam, z otwartymi ustami się pozachwycałam. Cudeńka...Niewyobrażalnie mozolna praca! Czerń i biel, gra światłem - kocham to.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam autora.
dziękuję wszystkim gościom dobranoc
OdpowiedzUsuńDobry wieczór !!
OdpowiedzUsuńZapomniałam :(:( Ale jestem - lepiej późno niż wcale.Bardzo lubię Twoje grafiki, wczoraj usiłowałam sobie przypomnieć skąd je znam .Chyba ze starego Artpubu?
Gratuluję pięknej wystawy.
jestem pełen uznania fantastyczne prace, wszystkie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Rafał
Świetne prace a "Pomnik 2" zwłaszcza, jak dla mnie...!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Autora i Galernika... WalDemar
Zacna wystawa,Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace! Du(c)howo bardzo mi bliskie, Gratuluję!
OdpowiedzUsuńTrochę spóźniony jestem!!!...ale wystawę obejrzałem dokładnie i z zachwytem! Wspaniały, bliski moim ideałom styl! Pozdrawiam duhu!
OdpowiedzUsuńWspaniale prace! Nie zdazylam na dyskusje i otwarcie, ale za to teraz sobie ogladam i ogladam... A czy mozna sie podpytac, jakiego tableta uzywasz?
OdpowiedzUsuńdzięki za wizyty powernisażowe i dobre słowo. część prac "wisiała" też w starym artpubie bo niestety (na szczęście) nie rysuję "na czas". tablet to wacom A4, ale pierwsze prace rysowałem myszką, potem był A6. Pozdrawiam wszystkich
OdpowiedzUsuńZnakomita wystawa :)
OdpowiedzUsuńchylę czoła i wszystkiego
OdpowiedzUsuń