Magdalena Skrzyńska - rocznik 1978, swą przygodę z malarstwem rozpoczęła niedawno. Pierwsze samodzielne kompozycje nie liczą sobie więcej niż dwa lata. Po kilku wycieczkach w różnych kierunkach tematycznych skoncentrowała się na krajobrazie i od tego czasu pozostaje wierna pejzażowi nawiązującemu do rodzinnych stron, które niezmiennie fascynują bogactwem treści i prostotą formy. Mieszka i tworzy w samym sercu Borów Tucholskich, których zasoby przyrodnicze są niewyczerpanym źródłem inspiracji. W swoich kompozycjach stara się skupić na motywach okołowiejskich, które są swoistymi reliktami przemijającego świata. W obrazach stara się zapisać ten fragment, w którym główną rolę odgrywa przyroda i jej ekspansja, ale który zarazem ustępuje zachłannej cywilizacji, człowiekowi i jego widzimisię.
Dzikie bzy
olej, płótno, 50 x 50
© Magdalena Skrzyńska
|
Osty olej, płótno, 30 x 70
© Magdalena Skrzyńska
|
Pejzaz z trawami olej, płótno, 30 x 70
© Magdalena Skrzyńska
|
Dziewanny olej, płótno, 50 x 50
© Magdalena Skrzyńska
|
Pejzaz letni gwasz, 30 x 42
© Magdalena Skrzyńska
|
Lato olej, 15 x 24
© Magdalena Skrzyńska
|
Pejzaż olej, płótno, 40 x 30
© Magdalena Skrzyńska
|
Nocny pejzaż olej, płótno, 18 x 24
© Magdalena Skrzyńska
|
Jałowce o zmierzchu olej, płótno, 40 x 60
© Magdalena Skrzyńska
|
Noc gwasz, 30 x 42
© Magdalena Skrzyńska
|
Jałowce olej, 20 x 30
© Magdalena Skrzyńska
|
Kra pastel, 40 x 30 © Magdalena Skrzyńska |
Dobry wieczór,ja już jestem.Idę tylko zrobię sobie herbatkę- to akurat wszyscy przyjdą i pooglądamy to co nam pokażesz Madziu :)
OdpowiedzUsuńWybiła więc godzina W. Witam
OdpowiedzUsuń:-)
To jak udaje Ci się uchwycić różne rodzaje światła jest zachwycające .......
OdpowiedzUsuńdwa dni myslam .... kto to jest Magdalena Skrzynska
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak napisałas kiedyś do mnie, że masz ochotę, rzucić to malowanie w diabły ;) ...... Cieszę się, że tego nie zrobiłaś ....... :))
OdpowiedzUsuńWitaj Jacku, dzięki. Być może od czasu do czasu trafię w światło ;-) Nie ukrywam, że to jest ważne dla mnie i staram się.
OdpowiedzUsuńBab- ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazy.Uwielbiam Twoje jałowce i dziewanny.Jesteś mistrzynią nieba,piękne, zawsze niespokojne,dynamiczne.
OdpowiedzUsuńWitajcie. (...czy nie pomyliłem czegoś w podpisach?)
OdpowiedzUsuńWitajcie, witajcie, chyba wszystko się zgadza Janku. Podziękowania za całokształt ;-)
OdpowiedzUsuńMajka- nawet gdy mam zamiar zmalować spokojne niebo to zazwyczaj nie wychodzi :-)
OdpowiedzUsuń"Nocny pejzaż" mnie zachwycił. Czy to jakaś nowa praca, bo jakoś nie kojarzę ... minimum dłubania, maksimum efektu
OdpowiedzUsuńtemat podany klasycznie ale za to jak ...kolor i sposob kladzenia farb urzekaja np. "Dziewanny" ... a do tego jeczcze ten nastroj np. "Lato" ...
OdpowiedzUsuńA więc tak- gdyby pewna fajna osoba nie wzięła tego obrazka na swoją ścianę, dawno byłby zamalowany. Praca bodaj ma rok.
OdpowiedzUsuńNocny pejzaż u mnie wisi i mnie cieszy - się pochwalę...
OdpowiedzUsuńA no i jeszcze zachwycasz mnie tymi błękitami.Wydawało by się - po co w ta takim miejscu błękitna plamka ?? a właśnie to daje wspaniały końcowy efekt
OdpowiedzUsuńNie wolno zamalowywać obrazów!!! Wolno wyrzucić - wtedy ktoś może znaleźć i się ucieszyć, ale zamalowywać - Nie!
OdpowiedzUsuńJeśli mnie pamięć nie myli- błękit (królewski) był użyty przypadkiem. Podobał mi się efekt i tak zostało.
OdpowiedzUsuńMi to co robisz, bardzo pasuje do tego co robili Stanisławski i Fałat ..... ale jestem pewien, że Ty pójdziesz dalej ..... Basia dobrze mówi o kolorze i kładzeniu farby..... jest świetne
OdpowiedzUsuńDobry wieczór
OdpowiedzUsuńJacku- nie wiem co napisać... duży komplement dla mnie.
OdpowiedzUsuńDobry wieczór. Witamy u nas jak raz
OdpowiedzUsuńWidzę przedstawiciela naczelnych ;)
OdpowiedzUsuńA z tym nakładaniem farby to nawet nie wiem, jak wytłumaczyć, ze jest tak jak jest- to wychodzi samo z siebie
OdpowiedzUsuńMam w słuchawkach takie tło... http://justyna.polatowska.wrzuta.pl/playlista/9waHeshGzhI/wiosenny_spiew_ptakow
OdpowiedzUsuńJa sobie umilam czas
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=M9jsRZzjrgI
Polecam
madame ... własnie chciałem, Cię zapytać, czy nie masz przypadkiem jakiejś fajnej ścieżki muzycznej .... ale widzę, że już podesłałaś :))
OdpowiedzUsuńMagda ..... mam nadzieję, że będziesz częściej sięgać po pastele, bo "Kra" jest zachwycająca ..... i muszę Ci powiedzieć, że Twoje błękity działają na mnie świetnie .... a ja uczulony jestem na błękit i ciężko mnie w tej materii zadowolić.
OdpowiedzUsuńmadame .... te odgłosy są suuuper :)
Na dłuższą metę to kumkanie mnie nie zachwyca ;), więc zaraz wyłączę, ale na wejście w klimat,dla mnie pasuje. Lato i "Dzikie" to moje ulubione obrazy, ale zachwyciłam się tym z zapowiedzi wystawy...
OdpowiedzUsuń"Dzikie bzy" .... to wysmienity obraz .... aż czuć zapach tej łąki
OdpowiedzUsuńZ pastelami ciężka sprawa- jak dla mnie. Na razie odstawiłam na wysoką półkę, żeby mnie nie kusiły. Od czasu do czasu próbowałam swoich sił na tym polu, ale jakoś bezskutecznie. "Kra" nie jest moją ulubioną pracą- powiem szczerze, ze trochę rażą mnie tu surowe barwy.
OdpowiedzUsuńLubię faktury. Trawy przy takim kładzeniu farby bardziej szeleszczą...:)
OdpowiedzUsuń"Dzikie bzy" to obraz, który powstał migiem- tak samo jak kwadratowe "Dziewanny". To moi ulubieńcy. Okazuje się, ze taki godzinne obrazy mają coś w sobie, a te dłubane w mękach sa często gęsto- "przedłubane".
OdpowiedzUsuń..."Lato" jest cudnie leniwe - skwierczy upałem i pachnie macierzanką.....
OdpowiedzUsuńZnalazłam! To "Pole". wnioskuję o dodanie go do wystawy. Do redaktorów naczelnych ;)
OdpowiedzUsuńA właśnie- powiem Wam, że do "Lata" przekonał mnie naczelny starego Artpubu, wyróżniając to maleństwo. Stare dzieje...
OdpowiedzUsuńdziewanny najbardziej mnie urzekają są magiczne i niebieskości widzę mnóstwo takie wyjawiające się:)
OdpowiedzUsuń"Dziewanny" ... to dla mnie hit jest .... światło tutaj po prostu powala
OdpowiedzUsuńa "Lato" to jeden z moich najulubieńszych od dawna .... prosty horyzont i przestrzeń ... chyba dlatego, że znad morza jestem, to takie pejzaże najbardziej do mnie mówią
Madame- jeżeli mam jeszcze tę małą tekturkę- jest Twoja ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj Switlistości
OdpowiedzUsuńProstym horyzontem to od Stanisławskiego się zaraziłam chyba
OdpowiedzUsuńW słuchawkach mniej żab... :)http://dzdzownica555.wrzuta.pl/playlista/4xApvho7JsD/odglosy_natury
OdpowiedzUsuńKra bardzo jest świetna. Przynajmniej tak, jak ją widzę na ekranie, a fotki, ekrany zazwyczaj przejaskrawiają barwy, więc w naturze może być jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuń:D .... "naczelny starego Artpubu" :DDD spadłem z krzesła :D
OdpowiedzUsuńJak to się dzieje, że ja odrzucam to, co się innym podoba. I to "innym", którzy się znają jak by nie było.
OdpowiedzUsuńJacku- chyba nic złego nie wypisałam?
OdpowiedzUsuń"Osty" i "Pejzaż z trawami" ....świetne prace w Rusnokowym formacie :D
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńPejzaż z trawami- bośmy z Rusnokiem zmalowali to samo
OdpowiedzUsuńRusnokowym formacie..... dobre
OdpowiedzUsuńMagda .... pewnie, ze nic złego nie powiedziałas, ale jak to zabrzmiało "Naczelny" :D ..... Poczułem się jakiś taki ważny ...:DDD
OdpowiedzUsuńmadame.... żaby mi nie przeszkadzały .... ale teraz z tymi słowikami, to czuję się jak w raju :))
Osty... yhm
OdpowiedzUsuńNaczelny to tylko przedstawiciel naczelnych... Uderz w stół... ;D
OdpowiedzUsuńCo do Rusnokowego formatu- dodam skromnie, ze Janek udzielił mi wtedy dyspensy na ten format ;-)
OdpowiedzUsuń"Pejzaż" .... to cos innego jest, ale dla mnie super .... pomimo tytułu, to bardziej działa mi dekoracją secesyjną ... jest jakby z innego świata
OdpowiedzUsuń"Jałowce o zmierzchu" ... iście meksykański klimat ..... świetne
Przyjemne są i kumaki i słowiki, a ja w pracy dłubiąc w starych zdjęciach i myśląc o wernisażu słuchałem sobie tęsknych pieśni z okolic Lizbony i Cabo Verde - nie wiem, czy to pasuje do Borów Tucholskich, nie zastanawiam się nad tym - lubię... np.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1YriVM8sC7M
"meksykański klimat"- :-)
OdpowiedzUsuńmadame .... uderzyłam :DDD
OdpowiedzUsuńTen smukły format świetnie działa w małych przestrzeniach. W takim wnętrzu, jak gryficka Galeria Brama sprawdził się idealnie.
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się coś- jakiś czas temu, kiedy skończyłam nowy obraz, zapytałam moją ślubną szarugę- "czy ten obraz się komuś spodoba?", a on na to: "związkowi ociemniałych i niewidomych na pewno".
OdpowiedzUsuńJanku, a może to? http://lukaszstawicki.wrzuta.pl/playlista/3DJpmitY60U/gotan_project
OdpowiedzUsuńNieco mniej nostalgicznie :)
Hosala - :DDD
...nieźle Cię wspiera to Twoje ślubne szczęście :):).....
OdpowiedzUsuńJest "do rany przyłóż"
OdpowiedzUsuń(Drugi utwór uwielbiam, ze tak wrzucę dygresję)
OdpowiedzUsuń"Lato" jest dla mnie dokładnie takie,jak napisała MajaK...
Majeczka potrafi zawsze swoja wrażliwością coś nowego wyłowić...
OdpowiedzUsuńNie chcę za bardzo wybrzydzać na temat "projectantów", ale nie ma jak oryginał...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=swNAXQEi27g
respect
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńrany, wybaczcie spóźnienie ale dziś się świat reaktywował i nawet nie usiadłam na 5 sekund :) już nadrabiam czytanie by być w temacie ale od razu szepnę, że z nowych to jestem zakochana w dzikich bzach :)
OdpowiedzUsuńJanku- fajne to coś
OdpowiedzUsuńWitaj wróblu
OdpowiedzUsuńcześć ;)
OdpowiedzUsuńdziewanny zachwycające i lubię bardzo ten "pejzaż" tak zwyczajnie opisany niezwyczajny obraz :) a pochwalę się, że jałowce wiszą u mnie i są o niebo piękniejsze niż na zdjęciu :D
:-)
OdpowiedzUsuńchwalić się dalej :D nie wiem czy wypada, ale wiesz jak ja kocham te twoje dziewanny klimatycznie podpadające pod okres malarstwa "jałowców o zmierzchu"
OdpowiedzUsuńTo co- kończymy wernisaż? Dziękuję wszystkim za obecność, naczalstwu za zaproszenie mnie do grona wystawiających się. Pozdrawiam serdecznie. Na zakończenie dodam, ze 17. czerwca odbędzie się wernisaż wystawy pejzażowej Jana Rusnoka i mojej skromnej osoby na zamku w Świeciu. Serdecznie zapraszam już dziś.
OdpowiedzUsuńZniknąłem na trochę, ale już jestem .... i tak mi się oko zwiesiło na "Nocy" ..... gwasz daje Ci jakąś taką syntezę plamy ... według mnie to mogłabyś się więcej gwaszem pobawić
OdpowiedzUsuńNo ja już rezerwuję czas na to Świecie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie myślałam przed chwilą o tym gwaszu- bo mnie on się podoba, ale miałam wrażenie, ze tylko mnie :-D
OdpowiedzUsuńNo więc widzisz, że nie tylko Tobie ..... :)
OdpowiedzUsuń"zapytałam moją ślubną szarugę"- wierz mi, nie tylko Ty masz ten problem... jak mu sie nie podoba to znaczy ze jest dobry.....
OdpowiedzUsuńDo "Nocy" mi pasuje Nick Cave...
OdpowiedzUsuńoch Bab- Twoja myśl niech będzie dla mnie drogowskazem
OdpowiedzUsuńnie tylko :D jak dam radę to przywlekę się w czerwcu :) chciałabym wszystkie twoje na żywo oglądać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cave'a
OdpowiedzUsuńzwłaszcza 15 feet of pure white snow
Mnie też się noc podoba,światło pięknie namalowałaś tam.
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam, mam pod domem pole namiotowe
OdpowiedzUsuńDziś żałuję, ze sprzedałam ten gwasz...
OdpowiedzUsuńno wiesz, szaruga tak z przekory gada, a jest z ciebie blady i dumny co widać jak na ciebie chyłkiem spoziera :D
OdpowiedzUsuńWlaśnie mam w słuchawkach Sweetheart come
OdpowiedzUsuńNie no szaruga nie jest taki zły
OdpowiedzUsuńswoją drogą to pięknie ci w tej sukience na tle pięknego pejzażu :)
OdpowiedzUsuńMagda ... będę znikał ... dziękuję za miły wieczór :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupił mi nawet podobrazie 30x45
OdpowiedzUsuńDziękuję raz jeszcze Jacku. Było bardzo, bardzo miło!
OdpowiedzUsuń:-****
:) no widzisz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za spotkanie.Miłej nocy.
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBędę jeszcze zaglądać w tygodniu, wpadnę na "Dzikie" i "Lato". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdobrej nocy kochana :) spojrzę na dziewanny i jałowce przed snem jak zwykle :) jak miło jest zasypiać i budzić się wśród twoich pejzaży :)
OdpowiedzUsuńDobrej nocy Wróbelku, dzięki za towarzystwo- Majeczko- Tobie także dziękuję, i Jankowi, Jackowi, Madame, Świetlistej...
OdpowiedzUsuń:* zajrzę jeszcze w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńA i bab tysiąc dziewięćset sześćdziesiątej dziękuję- miła niespodzianka
OdpowiedzUsuńDobranoc i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle się spóźniłem :(
OdpowiedzUsuńjest ktoś jeszcze? :)
"Kra" im częściej widzę ten obraz, tym bardziej mi się on podoba... a poza tym, Masz ładny styl i charakterystyczną dla siebie tylko manierę, tak ładnie odróżniającą Ciebie od całej reszty...!
OdpowiedzUsuńWalDemar
Madziu bardzo spójna wystawa, nie zawsze lubiłem Twoje pejzaże ale ten zbiór do mnie trafia, nie tylko jako całość ale i pojedyńcze jednostki.
OdpowiedzUsuńMoi faworyci:
"Dziewanny"
"Jałowce o zmierzchu"
"Noc" (uwielbiam)
"Jałowce"
"Kra" - świetny pastel, powinnaś poszaleć trochę w tej technice, bo zapowiada się ciekawie :)
Duch młodopolski gdzieś mi krąży wokół Twoich obrazów :)
UWIELBIAM Pejzaz z trawami i Dziewanny! W ogole bardzo lubię Twoje pejzaze Madziu:)Fioletowa Noc jest równiez moim faworytem. Cieszę się, ze niedlugo wystawa na zywo:)) Sciskam serdecznie:*
OdpowiedzUsuńDomisia jak zwykle haniebnie spozniona:/ ale wrócę jeszcze popatrzeć:))
OdpowiedzUsuńDzięki Dominisiu. Fajnie, że wpadłaś.
OdpowiedzUsuńJa też przepraszam za spóźnienie :) Prace fantastyczne, takie malarstwo lubię. Sttuktura, kolor i światło, nastrój, wielozmysłowość. Tak trzymaj Hosalko- Magdalenko! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńA tę ostatnią pracę ("Kra") znalazłem nie tak dawno w mailu do mnie i cieszę się, że moje pozytywne słowa zachęciły autorkę do umieszczenia tej pastelki w tutejszej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńHossala na wysokościach ......spóźnione ale bardzo serdeczne gratulacje .....wszystkie obrazy są piękne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rafał
"Kra" - to sobie wybrałam
OdpowiedzUsuńi pozdrawiam
jałowce, nocne obrazy i o zmierzchu ! super
OdpowiedzUsuń...gratuluję bardzo dobrych prac...widzę zauroczenie Stanisławskim i Fałatem, też uwielbiam ten rodzaj malarstwa...
Usuńwielka sztuczka.
OdpowiedzUsuńkra drapana gałązkami, Fałatowi podobało by się
OdpowiedzUsuńSą piękne...
OdpowiedzUsuń