Czytaj to:

piątek, 25 kwietnia 2014

Bezdomność nie pozostawia plam - Daras Bareya




© Daras Bareya



Daras Bareya. Urodzony w 1967 r., mieszka w Bydgoszczy. Grafik (serigrafia). Publikował w Rzeczpospolitej Kulturalnej oraz Dookoła Świata.

Publikacje, realizacje:
- QUPA – wystawa zbiorowa studentów I roku Akademii Sztuk Pięknych w Toruniu (1991), Galeria pod Gwiazdą
- Indywidualna wystawa rysunku (1991), Galeria „S”, Toruń
- Indywidualna wystawa collage (kwiecień 1992) pt. „Zaproszenie na zbieg okoliczności”, KMPiK, Toruń
- Indywidualna wystawa collage (31.05.1993), Galeria „S”, Toruń
- Uczestnictwo w Ogólnopolskim Konkursie Reklamy w Toruniu IDEA (marzec 1996)
- Indywidualna wystawa serigrafii (4.10.1996) pt. „Twarze”, Galeria pod Kasztanem, Poznań
- Uczestnictwo w Międzynarodowym Konkursie Grafiki Komputerowej Pan Pacific Digital Artistry Competition Hongkong
- Publikacja grafik komputerowych w czasopiśmie Computer Artist
- Publikacja grafik komputerowych w czasopiśmie 3D – Wydawnictwo Helion
- I nagroda w konkursie na logo Fan Clubu NOKIA (1999)
- Indywidualna wystawa serigrafii (luty 2001) pt. „Twarze”, Galeria w Ratuszu w Gubinie
- 40 x 40 SITO_UMK, Wystawa Pracowni Serigrafii UMK w Toruniu - Politechnika Białostocka, grudzień 2011

http://darasbareya.wix.com/bareya-photography
FB





1
© Daras Bareya 





2
© Daras Bareya 





3
© Daras Bareya 





4
© Daras Bareya 





5
© Daras Bareya 





6
© Daras Bareya





7
© Daras Bareya 





8
© Daras Bareya 






9
© Daras Bareya 





10
© Daras Bareya





11
© Daras Bareya 





12
© Daras Bareya 





13
© Daras Bareya 





14
© Daras Bareya 





15
© Daras Bareya 





16
© Daras Bareya 






17
© Daras Bareya 


Małgorzata Południak: Cykl zdjęć rozpoczyna emocjonującą opowieść o ludziach. Kim są ci ludzie, jakie masz związane z nimi wspomnienia?

Daras Bareya: Znajomi, nieznajomi, rodzina, ktokolwiek... Prawie wszystkie prezentowane zdjęcia są z 2014 roku. Ludzie są dla mnie światłem. Wiązką fotonów, po której zostają powidoki/wspomnienia odczytywane przez każdego inaczej. A tak poważnie, to mój prywatny projekt terapeutyczny pod tytułem "bliskość".

MP: Czyli prawdą jest, że przez obiektyw bliżej do człowieka?! Portrety wyglądają tak, jakbyś nimi komentował sytuacje, jakąś niemożliwość. Ci ludzie nie są zaprogramowani, ustawieni. Czy takie odczytywanie wymaga czasu?! 

DB: Nie wiem, czy jest bliżej przez obiektyw. Bliskość nie podlega technice. Nie mierzy się jej w centymetrach, choć dotyk też jest ważnym elementem bliskości. Co do ustawiania: w pewnym sensie są ustawiani, ale nie tak jak robi się to w studiu. Czasami poproszę o jakiś gest, a czasami rozmawiam i poruszam się, delikatnie obchodzę dookoła tak, aby ten "ktoś" stanął w odpowiednim świetle, tak jak ja chcę go widzieć lub czekam na chwilę, aż spojrzy w niebo lub się zamyśli. Pstryk.



18
© Daras Bareya 


MP: Dlaczego fotografia? To dość szczególny sposób utrwalania. Czego doznajesz fotografując?

DB: Dlatego, że nie trzeba się męczyć z farbami (śmiech). Teoretycznie jest prosta. Ustawiasz obiektyw tam gdzie chcesz i pstryk. Łatwizna. Jak już jesteśmy przy świetle i fotonach, to zdaję się wtedy być w jakimś snopie światła, wokół którego nic nie widać. Tak się czuję. Przychodzę do domu, oglądam zdjęcie i widzę te mądre, piękne oczy, których wtedy nie widziałem. Tak bywa. Powidok.
Nie zapominaj, że jestem grafikiem, traktuje portret czy fotografię jako kompozycję plam, światła, linii i wszystkich tych bzdur z tym związanych.

MP: No właśnie, nie zapominam, zastanawiam się, na ile Twoje wykształcenie grafika pomaga w fotografii, cała ta nauka, bzdury. Tak tylko piszę „bzdury”, ale wiem, że to ma ścisły związek. Wypracowane oko, wrażliwość. Można się tego nauczyć? Czy to się ma i już?

DB: Faktem jest, że wielu ludzi nie wierzy, że fotografuję od 2013, że to niemożliwe. Widocznie to moje artystyczne wykształcenie nie poszło na marne. Kurt Vonnegut spytał swojego kolegę, malarza, jak odróżnić dobry obraz od złego. Malarz odpowiedział: Jak obejrzysz milion obrazów, będziesz wiedział. To prawda. Po drugie i uczciwie, ja mam siebie za marnego fotografika, choć kilka, może kilkanaście osób, ma nieco inne zdanie.

I nie przynudzajmy już, kto to będzie czytał....




19
© Daras Bareya 


MP: No proszę, skracasz mi głos. Oj, też uważam, że jestem kiepskim fotografikiem i to jest akurat prawda. Jednak obejrzałam milion zdjęć i wiem, dlaczego z Tobą rozmawiam. Skonstruowałeś pewną historię, wydobyłeś z tych ludzi wspólny łącznik, nie wiem, może tylko ja go widzę, a może jednak nie tylko ja. Zatopienie w pewnej odrębności, unikanie pozorów, prosty, a zarazem niezwykły ten świat, czy o to właśnie chodziło? I na koniec chciałabym wiedzieć, co Ci daje, oprócz radości, fotografowanie? 

DB: Tak, nie lubię owijania w bawełnę i retuszu, choć miło popatrzeć na piękne buzie. Nie powiem. Naprawdę tylko pstrykam, w tym sensie, że niespecjalnie intelektualizuję to, co robię, więc nic mądrego na ten temat nie powiem. Bardzo mi miło, jeśli ktoś widzi to w taki sposób jak Ty. Ja jestem mentalnie bezdomny, jak niektórzy z tych, których fotografuję. Nie mam domu w sensie metafizycznym, jestem jak Zellig Woody Allena. Nie wiem, czy jutro będę fotografował. 
A oprócz radości fotografia daje mi możliwość poszukiwania i rozwiązywania nierozwiązalnych problemów. I najważniejsze, powidoki pamięci zapisane na fotografiach. 

MP: Dziękuję za rozmowę. 

DB: Dziękuję.

166 komentarzy:

  1. Witam wszystkich na kolejnym wernisażu on-line, zapraszam do oglądania, pod koniec wystawy jest rozmowa z autorem, miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem jestem, obejrzę i wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  3. dobry wieczór, mam pytanie do Autora/jeżeli będę mógł, poproszę o udzielenie mi "głosu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj, którą ze swoich prac "lubisz" najbardziej? czy jest taka jedyna?
      i ewentualnie z jakich powodów?
      moim faworytem(jeżeli wolno mi wskazać) jest praca nr 15…

      Usuń
    2. Nie mam chyba ulubionej. Co nie znaczy, że wszystkie są świetne czy wogóle dobre ale TAK 15 jest mi szczególnie bliska ze względów bardzo osobistych. Na forum niezręcznie by mi było mówić co mnie łączy z tym człowiekiem. Jaka wpólna nam obu historia...

      Usuń
  4. Co się robi, żeby ludzie pozwolili się sfotografować?
    Kilka razy byłam blisko, żeby poprosić. Można zapłacić. Ale przecież nie chodzi tylko o bezdomnych i nie tylko domnych - tych bliskich. czasem po prostu jest coś, co chciałabym zapamiętać, a tak mam poczucie straty, które ciągnie się latami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosunkowo często pada to pytanie a ja nie potrafię odpowiedzieć. Może patrzę na ludzi tak, że ufają mi... Najczęściej mówię im, że sa po prostu piękni a oni wiedzą, że nie chodzi mi o piękno czysto fizyczne.

      Usuń
  5. Witam. Akurat dzisiaj usłyszałam, że dobry fotograf to taki, które zwyczajne rzeczy potrafi pokazać w niezwykły sposób. Te portrety zwyczajnych ludzi pokazane są tak niezwykle, że chciałoby się zaglądnąć w ich dusze, poznać historie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry wieczór, pięknie widzisz Człowieka, ja tak jeszcze nie potrafię. Gratuluję pięknej wystawy, dziękuję Małgosi za bardzo ciekawy wywiad z Autorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Maja - bez Małgochy mnie nie ma

      Usuń
    2. ależ jesteś, jesteś, Twoje portrety o tym świadczą, już Twój ślad na tym świecie się zapisał :) pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Maju, to była przyjemność, Darasa podziwiam od dawna, i nie tylko fotografię, jest świetnym grafikiem... a gadanie... udało się go przycisnąć lekuchno.

      Usuń
  7. Wiele wyjaśniasz w wywiadzie. Bardzo spokojni są Twoi rozmówcy, bo tak sobie ich nazywam, każdy ma w sobie coś niesamowitego. Masz jakieś anegdoty związane z którymś z tych ludzi? Wiesz o nich coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 13. To fotograf analogowy, który stracił pracę i popadł w półbezdomność - tak to nazwę. Mówię mu, że ma piękną, ciekawą twarz, z historią. A on mi na to: Niech pan to powie tym wszystkim dziewczynom, których nie miałem.

      Usuń
  8. Tyle twarzy... Tyle istnien ludzkich... Każdy opowiada własną historię zdjeciem zapisaną. Podziwiam prawdziwie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Darasie,
    Powiem, że też nie wierzę, że fotografujesz od sierpnia 2013, a to dlatego, że pierwsze fotografie na Variacie zamieściłeś w kwietniu...
    Mówiąc poważnie - to różnica bez znaczenia. istota w tym, że albo się ma TO, albo nie ma. Ty masz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście mogłem pomylić się w miesiącach choć dałbym się pociachać, że było inaczej. Tak czy siak zgadza się ROK 2013. Dzięki za miłe słowa.

      Usuń
    2. Sprawdziłem. Kwiecień. Cholera okłamałem wiele osób.

      Usuń
  10. witaj, którą ze swoich prac "lubisz" najbardziej? czy jest taka jedyna?
    i ewentualnie z jakich powodów?
    moim faworytem(jeżeli wolno mi wskazać) jest praca nr 15…

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie dziękuję za zaproszenie, przyleciałam, bez zapowiedzi...no ale po coś tu jestem. Fotografie DB już nie pierwszy raz zatrzymały mnie swoim "życiem". Poznałam je dzięki Tobie Małgorzato. Aż trudno uwierzyć, że od tak niedawna Autor zajmuje się tym kunsztem. Czerń i biel, światło i życie, to jest to, co lubię najbardziej. Przyglądam się, podziwiam, każdy niuans zauważam.
    Jeszcze raz dziękuję za ten zaszczyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Tych portretów jest trochę więcej. Mozna je znaleźć tu i tam. Nie chciałbym reklamować gdzie. Głupio by to wyglądało. pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Ależ to żadna reklama, to mapa dla zaciekawionych. Proszę napisać.

      Usuń
    3. http://1x.com/member/bareya
      http://darasbareya.wix.com/bareya-photography
      FACEBOOK - Bareya Photography

      Usuń
    4. W rzeczy samej - zawsze pytamy autorów o linki i sznurki do innych ich miejsc i w razie czego zamieszczamy

      Usuń
  12. 16 - szczególnie ciekawe spojrzenie

    OdpowiedzUsuń
  13. I nie mam już o co zapytać, wszystkie "wątpliwości" rozwiała Wasza rozmowa.

    OdpowiedzUsuń
  14. ...przeczytałam,zdjecia podziwiam od dawna i bede :)))) Daras, zycze Ci zebys zawsze znajdowal takie swiatlo w ludziach :))) pozdrawiam :)))

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobry wieczór. Dziękuję Małgosi za ciekawy wywiad, a Autorowi za te niezwykłe portrety. W każdym z nich jest ta niesamowita osobność - jedyność, która jest czymś więcej niż niepowtarzalnym ludzkim życiorysem, osobistym odczuciem wolności i granic, psychologicznym testamentem. Jest też gęsta intymność, spotkanie się w pół drogi. Poruszające. Zostaje na długo w pamięci. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. A gdzie Tomek? Bo mignął

      Usuń
    2. Małgoś, nie każ mi się tłumaczyć i nie karz.

      Daras, masz we mnie fana!

      Usuń
  17. Te fotografie maja duszę. Ja tu chyba zostanę. Przyglądam się i dopisuje. Jak zmęczę swoją obecnością, to proszę dać mi znać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak sie dowiedziałam, ze dzis o fotografii bedzie to nie mogłam się doczekać!
    Zamarłam ogladając te wnikliwe, prawdziwe portrety.
    Gratuluje i szczerze zazdroszcze ze to nie moje .
    Daras ( alez niespotykane imię) zaraz Cie pomęcze pytaniami ;)

    Małgoś- wspaniale poprowadzona rozmowa. Jeszcze lepiej dzieki niej odbiera się fotografie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla tych, co lubią w trakcie posłuchać.... https://www.youtube.com/watch?v=UXnJzrMKBK8

    OdpowiedzUsuń
  20. witam,
    patrze i jestem zdumiona i zarazem zachwycona ... dusza, przede wszystkim jest dusza , a to jest najwazniejsze .. chyba .. w fotografii .... elgrace

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe portrety zwykłych ludzi ,i na pewno nie ma znaczenia kiedy fotografia zawitała do twoich środków wyrazu ,.... lecz ważne jest kontakt z osoba portretowaną,i kontakt jest namacalny choć na pewno trwał tylko chwilę . Takie wejście do środka ,... zaproszenie przez osobę portretowaną... ,a ty pokazujesz to całe wnętrze, Daras wspaniale prace (Y)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tomek. Tak, to nie ważne kiedy zacząłem fotografować, ja mówię pstrykać. Czasami ktoś pyta i ja odpowiadam zgodnie z prawdą, bo tylko ona się liczy a tu dałem dupy o kilka miesięcy. pozdrawiam Tomek

      Usuń
    2. Już się nie biczuj, mogę to zmienić :)

      Usuń
  22. Witaj Daras, z prawdziwą przyjemnością obejrzałem raz jeszcze Twoje prace.
    Smaczne graficznie :) i co najcenniejsze dla mnie, naprawdę blisko człowieka.
    "15" i moim ulubionym jest. Gratuluję !

    OdpowiedzUsuń
  23. oczy. dominują oczy, w których zakodowało się życie. " jestem mentalnie bezdomny" to doskonałe spostrzeżenie, świadczy o wrażliwości. wielką zaletą jest czarno - biały obraz i naturalizm, ale kontrolowany. tak. właśnie kontrolowany, bo to fotograficzne obrazy. takie chropowate życie nie jest trendy. to dobrze. bo to obrazy dla elitarnej grupy odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie ukrywam, że manipuluje przy "obrazie" aby nadać mu taki wyraz jak chce a raczej aby podkreślić coś co chce, choć szczerze powiem, że nie mam pojęcia co...

      Usuń
  24. Dobry wieczór. Zdjęcia ludzi, a zwłaszcza zdjęcia portretowe zawsze fascynowały mnie. Dzisiejsza wystawa klasycznych, chciałoby się powiedzieć, fotografii czarno-białych zawierających bogactwo szczegółów twarzy, oczu, rysunku linii i zmarszczek przykuwa uwagę, pobudza umysł i wyobraźnię. Cieszę się, że są jeszcze twórcy, którzy podejmują temat tego typu fotografii portretowej. Oblicza ludzi tchną tajemnicą, linie zmarszczek wydają się odnosić do biogramu życia, oczy są jak brama do duszy... Są to portrety do jak najbardziej wielokrotnego oglądania. Można poprzez zdjęcia wielokrotnie nawiązywać dialog z każdym z fotografowanych modeli, bezgłośny dialog i głęboko wnikające spotkanie spojrzeń.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zakładam, że nie znam DB, to nie ma znaczenia. Mówią do mnie Jego prace, przy niektórych cisza obrazu przemawia do mnie krzykiem, może dlatego, że zasłaniam uszy - jeszcze ten fizyczny dreszcz na plecach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. wiesz…widziałem już całe mnóstwo projektów o ludziach bezdomnych…nigdy takiego jak ten a to dlatego, że w Twoich fotografiach jest tyle pozytywnego światła…one wprost emanują nim…wiem, że Ci ludzie potrzebują tego światła…to jest piękno fotografii…nie tylko brać ale też umieć dawać…mam wielki respekt do tych ludzi poprzez to na co patrzę…a sposób w jaki mówisz o ludziach opisuje Ciebie najlepiej…dziękuję za ten przystanek w życiu..zapamiętam.pozdrawiam Daras.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kilimanjaro - cóż ja mam powiedzieć na tak zacne słowa. Twoje słowa. Które mnie...k....a jak to powiedzieć. Onieśmielają.
      Dzięki BARDZO. A przy okazji powiem, że swoją fotografią inspirujesz mnie. Masz ten "smar" (wiesz o czym mówię) - który chciałbym mieć.

      Usuń
  27. "Teoretycznie jest prosta. Ustawiasz obiektyw tam gdzie chcesz i pstryk. Łatwizna."
    gdyby rzeczywiście to było takie łatwe to wiekszośc fotografujacych mogłaby sie pochwalić takimi pracami jak Twoje ;)
    A za chiny nie potrafi !
    Podejrzewam więc ze tu bardziej chodzi o coś wiecej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. No tak jest, ustawiam aparat w kierunku odpowiednim i pstryk. Mówię poważnie. Tylko jak ktoś mnie kiedyś spytał co się dzieje na takiej "sesji" to złapałem się na tym, że kompletnie znikam chyba, w tamtym momencie. Nie ma sensu tego tłumaczyć bo sam nie wiem o co chodzi i bełkot mi z tego za każdym razem wychodzi. pozdrawiam

      Usuń
    3. to się chyba nazywa "flow".Ty wiesz jaki moment chcesz utrwalić, czujesz światło, atmosfere i poddajesz sie fali twórczej. I stąd takie mocne kadry sie pojawiaja.
      Jeszcze raz brawo!

      Usuń
    4. Dzięki. Pewnie coś w tym jest co mówisz bo ja tego wytłumaczyć nie potrafię i, jak niektórzy Twórcy dorabiać do tego teorii, choć nie powiem, chciałbym to umieć.

      Usuń
  28. oczy. dominują oczy, w których zakodowało się życie. " jestem mentalnie bezdomny" to doskonałe spostrzeżenie, świadczy o wrażliwości. wielką zaletą jest czarno - biały obraz i naturalizm, ale kontrolowany. tak. właśnie kontrolowany, bo to fotograficzne obrazy. takie chropowate życie nie jest trendy. to dobrze. to obrazy dla elitarnej grupy odbiorców.

    Eleonora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Eleonora. I zaraz tam dla elitarnych. Elity nie istnieją, ot co. pozdrawiam

      Usuń
  29. Dziękuję za zaproszenie - jestem pod dużym wrażeniem

    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, mówiąc poważnie, pod wrażenie tych Waszych wrażeń. Niezmiernie mi miło w pewnym fizycznym sensie czuć to tu i teraz. DZIĘKI

      Usuń
  30. dzięki Małgosi, jakiś czas temu, trafiłam na fb do galerii z tymi niesamowitymi portretami.

    patrzeć na człowieka tak, żeby zobaczyć zarys jego historii, przeżyć, emocji i pokazać to nienachalnie na fotografii - to artyzm. widoczny na tych zdjęciach.

    świetna wystawa i bardzo intrygująca rozmowa napisana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziękuje w imieniu Małgosi bo to ONA wyciągnęła ze mnie te wszystkie wszystkości, o które bym się nie podejrzewał. pozdrawiam

      Usuń
    2. Dygam

      Doroto, cieszę się, że znalazłaś czas ♥

      Usuń
    3. ale żeby Małgosia mogła wydobyć "te wszystkie wszystkości" musiało się najpierw artystycznie zadziać :)

      Usuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo. Nic bardziej sensownego na takie zacne słowa napisać nie potrafię.

      Usuń
    2. Bardzo konkretna fotografia. Nie mam ulubionego zdjęcia, to dla mnie opowieść, każde zdjęcie składa się na nią. Prawda o człowieku wyrażona w sposób naturalny, żadnych sztuczek, udziwnień i wszystkich tych "bzdur", a jest też tajemnica, emocje, historia, którą można odczytać w spojrzeniu, rysach twarzy...przede wszystkim wrażliwość i pragnienie bliskości człowieka,bez natarczywości :) A tego nie można się nauczyć. Nigdzie. Gosia ma oko, Pan również, gratuluję świetnej wystawy i możliwości poczytania...:)

      Usuń
    3. ech, jestem trochę przeziębiona i takie figle właśnie, niemniej jednak zdanie podtrzymuję, jak najbardziej, napisałabym i więcej, ale trudno pisać o czymś, co słów w sumie nie potrzebuje...Cieszę się, że mogłam poznać te zdjęcia, naprawdę zostają w głowie...

      Usuń
    4. Zdrowiej :* wszystko rozumiem :)

      Usuń
    5. cześć Gosiu:) jestem zaskoczona i poruszona:)

      Usuń
    6. czyli czujemy się podobnie. Kiedy rano otwieram laptopa sprawdzam kilka nazwisk... żeby to zaskoczenie w sobie utrwalić, żeby dzień był dłuższy, a myśli spójne. Bez Was, artystów, to ciężko byłoby mi funkcjonować w codzienności.

      Dziękuję i Darkowi i Tobie. Powinnam wymienić jeszcze Gizę, Trzybulską, Babczyńskiego i wielu innych. Bliskość wynika z zaangażowania. Ja się zwyczajnie odwzajemniam. Może to się komuś nie podobać, ale to nie mój problem. Tego właśnie nauczył mnie Daras, nie przejmowania się i robienia tego, co lubię dla ludzi, których cenię.


      Dziękuję Wam

      Usuń
    7. Dzięki Małgosia. Ty wiesz za co. Bez ciebie nie ma mnie. I cała ta masa bzdetów, która czasami ze mnie wylatuje.

      Usuń
    8. Spoko, lubię i bezdty, przecież też są ważne :) wiesz czego nie lubię, też tego nie lubisz :P

      Usuń
    9. No i dobrze, że wykorzystujesz ten postronek. Bez niego poleciałbym gdzieś w cholerę

      Usuń
  32. Po raz pierwszy jestem na takiej imprezie i stwierdzam, że warto było tu przyjść.
    Dla wszystkiego.
    Tytuł wystawy budzi kontrowersje, prace dają do myślenia, wywiad interesujący, rozmowa poniżej również. Czego chcieć więcej? Ja mam komplet.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem pod wrażeniem tego co robisz Daras. Niesamowite jest to, że potrafisz wydobyć piękno bez względu na to co fotografujesz: twarz bezdomnego czy pięknej kobiety. Jestem pod wrażeniem zdjęcia nr 4 i nr 2. Niby inna planeta a jednak... Są twarze, w których odnajdujemy siebie, są też takie, których nigdy nie da się zapomnieć.
    Mówisz, że tylko pstrykasz, że to takie proste. Proste jest genialne. Tylko, żeby tak prosto coś robić trzeba mieć doskonały warsztat.
    Gratuluję i podziwiam.
    Uczę się patrzeć na człowieka Twoimi oczami i dzięki Ci za to. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to może świadczyć o mnie źle ale ja naprawdę pstrykam. No i jeszcze nigdy nie było tylu dobrych słów pod moim kierunkiem co mnie odrobinę wprawia w konsternację i pomieszanie.

      Usuń
  34. Wspaniałe portrety!
    Doskonale wyważony światłocień.
    Chciałoby się więcej:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Jeśli sobie życzysz podam namiary na więcej... pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. http://darasbareya.wix.com/bareya-photography
      http://1x.com/member/bareya
      https://www.facebook.com/BareyaPhotography
      http://bareyaart.blogspot.com/
      http://www.vogue.it/en/photovogue/Profilo/45d05b3c-0f7e-403f-a681-21aba698bbe3/User

      Usuń
    3. To dopiero uczta!
      Wessało mnie.
      Dziękuję!

      Usuń
    4. To bardzo bardzo miłe wessanie i dla mnie. Dzięki i pozdrawiam

      Usuń
    5. Wiem o czym mówisz...:)
      Wiem, jak to wciąga.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  35. Mam te twarze ciągle przed oczami i chyba tak prędko nie zapomnę. Poruszają. Nieczęsto zdarza mi się widzieć fotografię, gdzie treść przewyższa formę. Przy czym można wyczuć empatię a nie tylko pokazanie problemu bezdomności. Moje uznanie ;)
    Saga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Oczywiście nie wszystkie portrety to bezdomni. Zresztą nie do końca mi chodzi o "fizyczną" bezdomność... pozdrawiam

      Usuń
    2. Oczywiście że bezdomność jest pojęciem względnym. Można mieszkać w luksusowym hotelu przecież. Tą ze zdjęć odbieram jako aspekt psychologiczny, zachwianie poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Każda z tych twarzy opowiada jakąś historię.
      Saga

      Usuń
    3. Dzięki SAGA - chyba tak samo mysślę

      Usuń
  36. wpadłam w ostatniej chwili, przeczytałam rozmowę Małgosi z Darasem, obejrzałam zdjęcia i co?
    powiem krótko. zapadło głęboko. w oko. w pamięć, w duszę. malowane emocją. kocham ludzkie twarze. najchętniej je maluję. wszystkie opowiadają jakąś historię ale do mnie najmocniej przemówiła 17tka [te niezwykłe, hipnotyzujące oczy] oraz 14tka [pomimo ...pełna ciepła]
    pozdrawiam serdecznie autora tych wspaniałych prac oraz wszystkich gości wernisażu.
    ved

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale chyba nie w ostatniej. Ja tutaj troszkę jeszcze sonie posiedzę i podziekuje przy okazji za takie miłe słowa.

      Usuń
    2. witaj :)
      pamiętasz Tadzia-Harleyowca?
      wspaniały portret, zachwyciłam się nim od pierwszego wejrzenia

      Usuń
    3. O tak - Tadziu jest i był mi bliski od samego początku. Długo go przekonywałem, ze nie wygląda jak 100-latek na tym zdjęciu. Dał się przekonać.

      Usuń
    4. pewnie nie pamiętasz, ale pozwoliłeś mi go namalować :)
      100-latek? ee..tam.
      jego uśmiech jest bezcenny

      Usuń
    5. Chyba narysować. Pamiętam. O tak, mogę się gapić na jego sympatyczną gębę bez końca

      Usuń
    6. uśmiecham się pełną gębą :)
      poczytałam wszystkie komentarze, obejrzałam mnóstwo zdjęć Twoich bohaterów i odchodzę w ciemną noc z garściami pełnymi wrażeń...serdeczności dobranocne

      Usuń
    7. Jeszcze raz bardzo dziekuje za wizytę i komentarze. pozdrawiam

      Usuń
  37. Witam :) Krążę tu od godziny i nie wiem od czego zacząć... Przede wszystkim dziękuję Małgosi, bo to dzięki niej poznałam Autora fotografii ;) Małgosia wynajduje perły, które dla ludzi stają się odkryciami na całe życie. Tak się stało w moim przypadku. Jako pasjonatka, amatorka fotografii, traktuję Autora-Darasa jak swojego Mistrza Portretu. Czasem czytając książki mówi się, że gdyby miało się książkę napisać to właśnie taką... ja patrząc na powyższe prace fotograficzne powtarzam sobie, że gdybym miała zostać fotografką pragnęłabym właśnie w ten sposób portretować, patrzeć, odkrywać i obejmować życie ludzkie. Podziwiam te odważne zoomy, spojrzenia w źrenice, zarosty, zmarszczki, te silne kontrasty, grę światła i cieni, odpowiednią głębię ostrości, która narzuca to co najistotniejsze. Światło oddaje ważność każdego z powyższych portretowanych, dopuszcza do niego, pozwala bez skrępowania zastanowić się nad jego życiem. Cień przypomina, że są też tajemnice, które być muszą. A te charakterystyczne ucięcia głów, czapek uruchamiają we mnie niekończącą się myśl o człowieku, przypominają, że zazwyczaj widzimy tylko fragmenty, pojedyncze karty i nie mamy prawa oceniać tego fragmentu dopóki nie poznamy całej talii przeżyć. Dlatego często wracam do zdjęć Autora - podglądam na fb - z nadzieją, że inne światło, inne ujęcia, dopełnią obraz, historie, które sobie tworzę. I tak mi dobrze w tych domysłach, podróżach, spostrzeżeniach.... i marzeniach, że zaszczytem byłoby przejść się z Autorem na wspólny plener, by nabrać odwagi na tak szczere ujęcia i cykle portretowe. Z całego serca dziękuję Autorowi i raz jeszcze Małgosi. Jestem pod wrażaniem, od dawna i na zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Bardzo. Mi taka sytuacja bardzo odpowiada kiedy "obserwator" znajduje sobie to co chce znaleźć. Nie opisuje swoich "fotografii", nie daje wymyślnych tytułów etc. Jak pisałem wcześnie manipuluje trochę przy obrazie traktując go trochę jak malarski obraz. Coś w tym rodzaju. Co do tych zaszczytów... Cóż, dobry żarcik lubię... Zapraszam do Bydgoszczy jeśli kiedyś będziesz. I nie jest to żarcik. pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. To nie był żarcik, z wielką przyjemnością i zaszczytem skorzystam jeśli tylko gdzieś blisko Bydgoszczy się dostanę ;) Raz jeszcze dziękuję!

      Usuń
    3. Na facebook zostaw wiadomość, podam telefon w razie czego i chętnie pokaże Bydgoszcz.

      Usuń
  38. Witaj .. i ja tez tak w ostatniej chwili po cichutku obejrzałem, poczytałem ... Nie mam więcej pytań chciałoby się rzec ... bo urzekają mnie Twoje portrety ...
    Ale może jednak mam jeszcze jedno pytanie ... bo wiesz co, widzę siłę i dumę w oczach Twoich bohaterów ... mimo wszystko, a może właśnie ... Czy się mylę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jest tak jak widzisz. Ja tego nie wiem. Wiesz, kiedy stajesz przed obcym człowiekiem na 30 cm od niego i mówisz mu, że jest piekny - to każdy wymięka. Może o to tutaj chodzi. Dzięki bardzo z Twój komentarz Arturs

      Usuń
  39. Przepraszam za spóźnienie. To właśnie mnie należało zabić za "fotorelację" z Festiwalu Dużego Formatu. Autora prac zabijać nie należy, albowiem są znakomite. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  40. PS Dziekuję też Małgosi Południak za trafność wyboru.

    OdpowiedzUsuń
  41. To ja już sobie pójdę, mam jeszcze coś do zrobienia.

    Wszystkim bardzo dziękuję za obecność, komentarze, życzliwość.

    Darkowi za uwagę.

    Myślę, że się tu jeszcze spotkamy. Zapraszam za dwa tygodnie na kolejny wernisaż :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Piekne i oszczedne w formie, a tak bogate w uczucia. Te portrety kusza wrecz wyobraznie widza do odszyfrowania historii zycia tych ludzi - wiem, ze wroce do nich z ta wlasnie intencja! Wyobrazam sobie te zdjecia w formie "mozaiki", jedno obok drugiego, i mysle, ze ich sila bylaby zwielokrotniona...
    Serdecznie gratuluje pozdrawiam cieplo,
    Dorota Nowacka
    Malgosiu, dziekuje za zaproszenie i mozliwosc poznaniaTworcy tych znakomitych zdjec!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doroto, dziękuję, że jesteś :)

      Usuń
    2. Dziękuje Małgosiu. Portretów jest więcej. Czy w formie mozaiki? To jakiś pomysł. Ja jednak wolałbym osobno, przechodzenie od jednej historii do drugiej... pozdrawiam serdecznie i dzięki za wizytę

      Usuń
  43. Marzena Naliwajko25 kwietnia 2014 22:48

    Bogactwo "historii" w tych twarzach, ma się na nie ochotę patrzeć, szukać odniesień, to spora zaleta w fotografii portretowej. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Marzena. Ktoś się kiedyś spytał: gdzie ja te gęby znajduje? No są wszędzie...Powiedział gęby, żeby nie było... pozdrawiam

      Usuń
    2. Marzena Naliwajko25 kwietnia 2014 23:00

      Całkiem trafna uwaga, gęba niewątpliwie ma w sobie o to COŚ więcej niż przeciętna twarz :)

      Usuń
    3. To było raczej stwierdzenie faktu, że te moje gęby nie są tak ulizane jak się ogląda wszędzie. Zmęczone photoshopem do porcelanowej nudy

      Usuń
    4. Marzena Naliwajko25 kwietnia 2014 23:43

      Znajduję jakąś interpretacyjną analogię Twoich prac z portretami (rysunkami) Pawła Warchoła. Takie ścisłe wnikanie w tkankę emocjonalną i strukturę materii postaci portretowanej.Jeśli nie kojarzysz to zachęcam do rzucenia okiem, wystarczą google.

      Usuń
    5. Nie znam tego nazwiska. Chętnie się zapoznam. Dzięki za info.

      Usuń
  44. Piękny wernisaż... :)... Gratuluję!
    Ciekawa rozmowa, no i rzeczywiście fantastyczne fotografie... Będę wracać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo. Polecam linki do większej ilości moich prac fotografi czy jak tam zwał. Są powyżej.

      Usuń
    2. "każdy ma taki świat jaki widzą jego oczy".Daras,a Twoje oczy widzą pięknie i Małgoś tak miękko pyta...

      Usuń
    3. Dziękuje bardzo. Pięknie dziękuje.

      Usuń
  45. na wernisaż nie zdążyłam, ale wpadłam z rana i dobrze zrobiłam. jest moc.

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam, wczoraj miałam wernisaż Jerzego Fedro - "Mój Portret" - rysunek. I późno już było :(. Wytłumaczenie konieczne, bo jesteś dla mnie Darku bardzo ważną osobą :). Oglądam od godziny, czytam komentarze, wracam do Twoich bohaterów, rozmyślam, wspominam i znowu patrzę i mam ... powidoki. Są bez skazy ... Uśmiecha się we mnie dusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło. Dziękuje za te słowa. Dziękuje, że te skromne portrety wywołują tyle pozytywnych wrażeń.

      Usuń
  47. Bardzo podobają mi się twoje portrety jest w nic coś pięknego czego nie umiem ów słowami wyrazić a także ten niesamowity kontrast :) pozdrawiam serdecznie.
    Ps. Przepraszam ze nie bylam wczoraj na wernisażu.
    Wioleta Przybysz

    OdpowiedzUsuń
  48. Darek Twoje prace są zajebiste, zresztą co tu dużo pisać :) Mówiłem Ci o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Sie trochę spóźniłem na wernisaż i wypili mi całe wino, ale fotografie rekompensują tę niedogodność. Zajebioza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje mój dobrodzieju. Zasięgnij do swych zapasowych banieczek i gąsiorów...
      Dzięki za wizytę.

      Usuń
  50. Powróciłem, bo musiałem...
    Jeszcze jedno pytanie mnie się nasuwa. Dlaczego czerń i biel?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak między nami zdjęcia czarno-białe są po prostu łatwiejsze. Po drugie ja nie czuję koloru.
      pozdro

      Usuń
    2. Bardzo chwalebna deklaracja - choć nie wiem, czy to trzeźwa ocena swoich możliwości, czy może przesadna skromność.
      Nawiasem mówiąc, wielu jest takich, co koloru nie czują, a namiętnie, z z maniackim uporem "robią" w kolorze.

      Usuń
    3. Może to tak brzmieć. Ja uważam się za amatora, tak jak wielu uważa, że moje portrety są po prostu nudne. Nie wiem czy to trzeźwa ocena bo obiektywizm jak wiesz nie istnieje. Tak czy siak dzięki bo z komentarza czuje pozytywną opinię.

      Usuń
    4. O! A to ci ciekawe, że portret może być nudny, albo nie. Choć może byle jaki portret,.. a jeszcze w dużej ilości... Ale Twoje nie są byle jakie.
      - Też zależy dla kogo nudne - takie "Wariacje goldbergowskie" na przykład - dla jednego mogą byc nudne, choćby w najlepszym wykonaniu, a dla drugiego nie, choć to ponad godzinę...

      Usuń
    5. Dzięki Jan - sory, za tak późną odpowiedź, gdzieś mi przeleciał niezauważenie Twój post.
      I w sumie zgodziłeś się ze mną twierdząc, że wszystko jest ambiwalentne. pozdro

      Usuń

Komentarze są moderowane i widoczne po zatwierdzeniu przez redaktora