Mariusz Maksel
Urodzony w Katowicach. Studia
na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach na Wydziale Artystycznym w Cieszynie,
specjalizacja: malarska kreacja obrazu. Dyplom w Pracowni Malarstwa prof. Dr
hab. Elżbiety Kuraj oraz ad. Krzysztofa Dadaka, 2012. Stypendysta Rektora dla
najlepszego studenta w roku akademickim 2011/2012.
Wystawy:
2013 – Galeria Puda, Czeski Cieszyn. Zbiorowa
wystawa malarstwa wykładowców, absolwentów i studentów Instytutu Sztuki w
Cieszynie w ramach projektu "Pokolenia"
2013 - Muzeum Regionalne w
Jaworze „22 Ogólnopolski Przegląd Malarstwa Młodych” – wystawa pokonkursowa.
2013 – Poznań CK „Zamek” II
edycja „Projektu Edukacja Artystyczna” –ogólnopolskiego konkursu na najlepszy
dyplom magisterski z lat 2011 i 2012, który powstał na kierunku edukacja
artystyczna w zakresie sztuk plastycznych.
2012 – Legnica, Galeria
Sztuki „22 Ogólnopolski Przegląd Malarstwa Młodych PROMOCJE 2012”
2011 – Mikołów Galeria 33,
wystawa indywidualna malarstwa.
Miedzy sacrum a profanum III olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Miedzy sacrum a profanum IV olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012. © Mariusz Maksel |
Między sacrum a profanum V olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Miedzy sacrum a profanum I olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Miedzy sacrum a profanum II olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Między sacrum a profanum VIII olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Miedzy sacrum a profanum VII olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Między sacrum a profanum VI olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Między sacrum a profanum X olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Między sacrum a profanum IX olej na płycie, szlagmetal, 35 x 45, 2012 © Mariusz Maksel |
Wczoraj poczułem się tak staro, że mógłbym umrzeć olej na płótnie, 120 x 100, 2012 © Mariusz Maksel |
Portret podwójny olej na płótnie, 100 x 70, 2013 © Mariusz Maksel |
Moje miasto ludzie i upływ czasu VI olej na płótnie, 100 x 70, 2010 © Mariusz Maksel |
Moje miasto - ludzie i upływ czasu I olej na płótnie, 75 x 90, 2009 © Mariusz Maksel |
Moje miasto ludzie i upływ czasu V olej na płótnie, 100 x 140, 2010 © Mariusz Maksel |
Moje miasto ludzie i upływ czasu II olej na płótnie, 100 x 80, 2010 © Mariusz Maksel |
Moje miasto ludzie i upływ czasu III olej na płótnie, 100 x 140, 2010 © Mariusz Maksel |
Moje miasto ludzie i upływ czasu IV olej na płótnie, 100 x 80, 2010 © Mariusz Maksel |
Fallen City olej na płycie, 100 x 70, 2011 © Mariusz Maksel |
Nie-pokój olej na płycie, żarówka, przełącznik, 4 baterie, 71 x 51, 2011 © Mariusz Maksel |
Inkoherencja olej na płótnie, 37,5 x 49, 2006 © Mariusz Maksel |
Witam wszystkich obecnych już i za moment :)
OdpowiedzUsuńWitam pięknie.
UsuńWitam również.
OdpowiedzUsuńWitam Janku i wszystkich. Nie przygotowałem się na wernisaż, albowiem piwa (wina) sobie nie przygotowałem. :)
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda, że przez net nie da się polać ;)
UsuńWitaj Jarku, ja też nie mam piwa, ani wina... ale ja już mam taką normę od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńZa to mam moja ulubioną melisę i zaraz sobie jeszcze zaparzę swieżej.
OdpowiedzUsuńAno tak, melisa, dziurawiec, pokrzywa, czasem mięta... mmm... chyba też pójdę sobie coś zaparzyć :)
UsuńPowiem, że cieszy mnie bardzo ta wystawa - raz, że świetny warsztat malarski, ciekawe widzenie człowieka, a jeszcze Mariusz studiował w moim rodzinnym Cieszynie.
OdpowiedzUsuńCieszyn, dużo fajnych wspomnień się z tym miastem wiąże.
UsuńCykl zatytułowany "Moje miasto - ludzie i upływ czasu" robi na mnie duże wrażenie, albowiem kawały mięsa zostały wyrwane z tkanki dużego miasta i podane w ostrym sosie intuicji i sprawności malarskiej autora. Jest mi to bliskie.
OdpowiedzUsuń...no i portrety - prawdziwe cudeńka, mające swój indywidualny charakter...
UsuńBardzo dziękuję. Wszystkie obrazy traktuję bardzo osobiście.
UsuńCześć Jarku
Usuńpozdrowienia posyłam :)
Witam wszystkich serdecznie, na wstępie chciałbym podziękować za propozycję wirtualnej wystawy twórcom Artpub Galerii!
OdpowiedzUsuńWitamy serdecznie.
UsuńMariusz, gratuluję wystawy i rzecz jasna dobrego, mocnego i mądrego malarstwa. :)
UsuńKocham detal, zatem za ów detal brawa dla artysty :) na drodze twórczej życzę samozaparcia, sił i konsekwencji, bo, że pracy będzie sporo to wiadomo :) Pozdrowienia dla Pawła i Janka.
OdpowiedzUsuńWitaj Marzeno.
UsuńA czy może Piotr podpatruje z boczku Twoje manipulacje na klawiaturze?
Dziękuję, chociaż widzę, że troszkę się tutaj posypały jakościowo zdjęcia i spikselowane co niektóre i za jasne w porównaniu z rzeczywistością.
UsuńOwszem podpatruje i macha Ci przez klawiaturę :)
UsuńPanie Mariuszu, wiadomo, że nic nie zastąpi oryginału, ale nic to , jest sporo do oglądania i to z przyjemnością :)
UsuńNo to macham Piotrowi z dalekiej północy.
Usuń:)
UsuńWitam:) Gratuluję ciekawej wystawy. Warsztat znakomity. Spojrzenie na ludzi wnikliwe i ciepłe. Jeszcze raz gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńJa osobiście - zazwyczaj - średnio trawię współczesną sztukę zaangażowaną, ale tylko dlatego, że rzadko robi wrażenie... realnie zaangażowanej, ale obrazy Mariusza należą do rzadkich wyjątków na plus. Cieszy też, że i portrety nie są po prostu portretami... to też rzadkie bo większość zabaw portretem przebiega dziś na płaszczyźnie zabaw formą, geścik w prawo albo w lewo, kolorek albo monochrom, a tu jest i fajny, klasyczny portret i druga - ideowa głębia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że autor wybaczy mi, że ustawiałem prace nieco wbrew numeracji cyklu, ale musiałem jakoś ustawić w całość dwa dość odmienne cykle i kilka prac grających mocno = samodzielnie.
Nie mam nic przeciwk ;) tylko jak już wspomniałem troszkę na jakości padły niektóre jpgi
UsuńW tym sensie to się pierwszy raz zdarzyło, bo na moim kompie wygląda wszystko oki tak jak na stronach, może w jednym przypadku jest nieco zielonego piksela, którego wcześniej nie widziałem... nie bardzo wiem skąd ten efekt, eh, znaczy, czas wymienić monitor...
UsuńSeria portretów była fotografowana jeszcze moim starym kiepskim aparatem, przymierzam się do zrobienia nowych zdjęć tej serii tych obrazów które mi jeszcze zostały.
UsuńHm, niemniej powinienem to był zauważyć. Ale fakt, ja jakieś 3 lata temu kupiłem lustrzankę głównie w tym celu, focę sobie też w wolnym czasie w ogóle, ale jednak głównie zakup był pod prace, jakość zdjęć nieporównywalna z czasami gdy też miałem kompakt.
UsuńJa od parę miesięcy temu kupiłem kilkuletnią lustrzankę, jakością bije na głowę kompakcik który wcześniej używałem, daje też wiele ciekawych możliwości.
UsuńWitam autora, który wg. mnie ma swój styl, świetny kolor i znakomicie "komponuje".
OdpowiedzUsuńSzczególnie podobają mi się portrety (Między sacrum a profanum X) - mój faworyt.
"Moje miasto ludzie i upływ czasu VI" - znakomita praca. Zdecydowanie zrobiłbym z "tego" - cykl.
Pozdrawiam i kłaniam się nisko przed niewątpliwym talentem.
Dziękuję! Trochę szkoda, że ta wystawa nie odbywa się za jakiś tydzień, mógłbym się pochwalić nowym obrazem nad którym właśnie pracuję.
UsuńNo to chyba nie pierwsza i nie ostatnia wystawa. Będę śledził Pana stronę www.
UsuńNo, myślę, że będzie można go zobaczyć na Twoich stronach.
Usuń...jako i kolejne.
UsuńTak, tak, oczywiście.
UsuńZdjęcia w pełnej wielkości można oglądać otwierając je w nowym oknie albo nowej karcie. Wtedy jakość powinna być lepsza.
OdpowiedzUsuńMusiałem dzisiaj zrezygnować z obecności na realnej wystawie która odbywa się w tym samym czasie ;)
OdpowiedzUsuńNa naziemnych wernisażach bywa zazwyczaj to samo towarzystwo, tu być może poznasz kogoś nowego.
UsuńRóżnie z tym bywa, ale zawsze ciekawie poznawać nowych ludzi.
UsuńPowiem, że już dzisiaj na jednym naziemnym wernisażu byłem - tyle, że był o szóstej po południu i niedaleko, więc nie było problemu ze zdążęniem.
UsuńProblem w tym, że z wernisażu czasem trudno wrócić, przynajmniej ja tak mam...
UsuńPrawda, zależy kogo się tam spotka...
UsuńAaaa, no tak, najpierw wernisaż, potem zwiedzanie, ehm, miasta w dobrym towarzystwie... no tak. Z drugiej strony internetowy wernisaż zdarza się raz, a zwiedzanie miasta... pewnie się jeszcze zdarzy wielokrotnie :)
UsuńDokładnie.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńniezwykłe malarstwo. Zaskoczył mnie ten wręcz fotograficzny realizm portretów. Tyle w nich ludzkich emocji - piękne! Moje miasto - ludzie i upływ czasu - również bardzo ciekawy cykl.
Ostatni z prezentowanych obrazów - Inkoherencja spina całość w logiczny twórczy i ludzki Byt.
Cieszę się, że udało mi się dzisiaj tu zajrzeć.
Gratuluję Autorowi oraz organizatorom - kolejny ciekawy wieczór w Galerii :)
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję, choć w przyszłości planuję odejść trochę od realizmu na rzecz bardziej swobodniejszych malarsko obrazów.
UsuńPozdrawiam serdecznie artystę, piękne portrety, nie mogę się "nagapić", świetne.
OdpowiedzUsuńDziękuję
Świetne! Dziękuję Artyście i Organizatorom.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję za przypomnienie. Umknęłoby mi dzisiaj ważne artystyczne wydarzenie!
OdpowiedzUsuńŚwietne obrazy, świetne. Nie znałem i dziękuję redaktorom za ten wieczór.
Zawsze do usług :)
UsuńWitajcie, poeci.
OdpowiedzUsuńCześć Janku :)
UsuńDobry wieczór, po drodze obejrzałam wystawę, Między sacrum a profanum II mnie zachwyciło. Ciekawe widzenie człowieka w Twoich pracach ! Gratuluję pięknej wystawy
OdpowiedzUsuńHej, Janku! :)
OdpowiedzUsuńTak, Majeczko - II jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że to portret mojego ojca.
Usuńwitam!! patrze i podziwiam.. jest to ''COS'' co uwielbiam - czlowiek i emocje !! swietne!! gratuluje!!
OdpowiedzUsuńelgrace :)))
miedzy sacrum a profanum V - taaaaaki skrót- w milczeniu
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa. Cieszę się, że moje obrazy trafiają do ludzi i mają odbiorców, bo tworzy się najpierw głównie dla siebie, realizuje jakiś pomysł w którym się zakochuję ale potem obraz żyje już własnym życiem i najważniejszy staję się odbiorca.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tobie, za już, a to co będzie zaś - będziemy śledzić na Twoich stronach www.
UsuńPawłowi dziękuję za zorganizowanie wystawy.
Tak sądziłem - że obrazy tworzysz dla siebie, to tak jak i ja i Jan i tak, jak powinno być w ogóle.
UsuńWiadomo, że nie tworzy się w próżni i wiele różnych czynników ma na nas wpływ z zewnątrz, różni ludzie, poglądy na malarstwo itd, jednak uważam, że opowiada się własną historię i należy to robić po prostu po swojemu, tak jak się czuje.
UsuńFascynują mnie portrety. Zaglądam w oczy a wyobraźnia podsuwa możliwe historie.
OdpowiedzUsuń"Miedzy sacrum a profanum III", praca otwierająca, bardzo ciekawa. I bardzo ładne portrety...!
OdpowiedzUsuńGratuluję wystawy... Pozdrawiam, WalDemar
Gratuluję.
OdpowiedzUsuńWitaj Mariuszu!
OdpowiedzUsuńTwoja malarska kreacja obrazu bardzo mnie ujęła.
To kreacja pełna malarstwa i prawdy,
z autorskim ciepłem w stosunku do przedstawianych osób.
Znakomite portrety a szczególnie ten podwójny...
A cała opowieść o klimatach życia
w Moim mieście, ludziach i upływie czasu
zasługuje na uznanie - V mnie zatrzymuje - słyszę ją (muzykę).
Gratuluję wystawy i pozdrawiam :)AnaVera
i bardzo przepraszam za spóźnienie...
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu za linkiem Margo. Niesamowite portrety! Prawdziwa uczta dla zmysłów. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) mam nadzieję, że będziesz zaglądać co dwa tygodnie :)
UsuńOj będę, zapewniam:) Jeszcze raz dziękuję za cynk:)
UsuńZnakomite malarstwo, pełne przeróznych prawdziwych historii i ludzi z krwi i kości. Bogactwo kolorów, szczegółów i emocji. Jestem pod ogromnym wrażeniem nie tylko talentu, ale i sposobu patrzenia na świat. Gratuluję.
OdpowiedzUsuń